Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 11.

Też tak uważam
:twisted:

P
Miziak faaaaajnyyyyy :love:

Wiadomo: bury

Fasolko - nie denerwuj się proszę i nie drap !

Moja Mańcia wyskubuje sobie plecki, nie wylizuje tylko bierze w ząbki kawałki futra, ciągnie i wypluwa :roll:

W domu ma ksywę Skubana Mańka

Skóra czyściutka, nie wygryza się i nie wylizuje tylko... skubie - dlaczego?

Na zestresowaną ani smutną nie wygląda, ma apetyt, bawi się - co jest nie tak? Może macie jakiś pomysł...

Pako, pytanie mnie o pomysły...
wystarczy spojrzeć na Fasolkę :placz:

Fasolka jest bardzo delikatną i wrażliwą istotką, pewnie dlatego

Mańcia to kawał czorta - siada na ławie przede mną i się wyskubuje, jak mówię, że nie wolno to przestaje, ale jak mnie nie ma to się skubie bo futro fruwa i plecki gołe

Dziś na podwórku była potężna awantura z sąsiadem. Muszę iść na policję.

Oj, az tak źle było?

Trzymam kciuki, żeby się wszystko ułożyło :ok:

MalgWroclaw pisze:Dziś na podwórku była potężna awantura z sąsiadem. Muszę iść na policję

Co się stało

? To ten słynący z niechęci do kotów taksówkarz?

MalgWroclaw pisze:Dziś na podwórku była potężna awantura z sąsiadem. Muszę iść na policję.

O rany... Nic Ci się nie stało?

Rany boskie, Małgosiu, pisz
Chyba osiągam apogeum niedobrych wiadomości

zawsze musi sie wszedzie znalezc ktos komu nic nigdy nie pasuje a jego jedyna pasja zyciowa jest awanturowanie sie o byle co z kim popadnie.
Malgos, nie przejmuj sie.
Buziaki dla kotek :* :* :* :* :* :*

Przejmować się trzeba, rozsądnie.
Zaprzyjaźnionego policjanta też dobrze mieć.

Sraczkę mam
Duża się martwi
Principessa

A martwi się, martwi

mam nadzieję, że to tylko od bozity (choć nigdy wcześniej nic nie było) - Duża

Byłaś na policji? Co powiedzieli?

Policja jutro. Chyba, że mnie zatłuką do tego czasu. Po powrocie do domu: drzwi całe i czyste, żadnej "korespondencji" w skrzynce. Strach przed rankiem. Ale nie poddam się i wyjdę do kotów. Bo właśnie o to chodzi, żebym się poddała. Tak nie będzie.
"Nigdy, nigdy, nigdy się nie poddawajcie" - Winston Churchill.

Małgosiu, ale co się stało, groził Ci :?:

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 11.

Kto przegląda forum