Atlasik już w kochającym domku pod Łodzią :))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 07, 2013 17:00 Atlasik już w kochającym domku pod Łodzią :))))

DZIEWCZYNY Z ŁODZI!!

Przy Krzemienieckiej usłyszałam dziś wołanie kotka. Kotek ma ok 2 tygodni, ukrywa się na wale w gęstwinie krzaków (wał oddzielający blok od ul. Bandurskiego).
Próbowałam go złapać, dwa razy byłam na tyle blisko, że widziałam, że ma chore oczy (szara wydzielina na oczach i jedno oko zamknięte). Głośno miauczy. Wyniosłam mu miseczkę z jedzeniem, ale się nią nie zainteresował.

Bardzo Was proszę o pomoc w złapaniu kotka i udzieleniu mu lekarskiej pomocy. Dopiero co przeprowadziłam się do Łodzi i nie będzie mnie stać na opiekę nad nim.
Czy jest ktoś tu w Łodzi, kto mógłby pomóc mi go złapać???
Ostatnio edytowano Pon cze 17, 2013 14:53 przez bananowy_kot, łącznie edytowano 15 razy

bananowy_kot

 
Posty: 548
Od: Czw mar 26, 2009 0:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 07, 2013 17:40 Re: Pomocy! Łódź, Krzemieniecka, 2-tyg kociak straci oczy!

Jak ma dwa tygodnie, to sam nie je.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto maja 07, 2013 18:10 Re: Pomocy! Łódź, Krzemieniecka, 2-tyg kociak straci oczy!

No właśnie pewnie sam nie je....
Strasznie głośno i bez przerwy miauczy, siedząc na balkonie w moim ogródku, przy tym wale go słyszę. Miauczy tak gdzieś od 15.oo.
Nie wiem co mam robić.. Czy ktoś z Was może pomóc?
Boże nie wiem co mam robić, płakać mi się chce :cry: :cry: on jest taki maleńki, sam nie da sobie rady...

bananowy_kot

 
Posty: 548
Od: Czw mar 26, 2009 0:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 07, 2013 18:13 Re: Pomocy! Łódź, Krzemieniecka, 2-tyg kociak straci oczy!

Matko jedyna i czekasz?-mi by serce pękło!
Bierz do łazienki, on sam umrze bez opieki!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto maja 07, 2013 18:18 Re: Pomocy! Łódź, Krzemieniecka, 2-tyg kociak straci oczy!

kropka XL ja próbowałam go złapać w tych chaszczach na wale, cała się pokaleczyłam, ale nie udało mi się go złapać, więc może ktoś z Łodzi tu pomoże, może umie łapać w takich sytuacjach, może w więcej osób by się to udało!

bananowy_kot

 
Posty: 548
Od: Czw mar 26, 2009 0:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 07, 2013 18:22 Re: Pomocy! Łódź, Krzemieniecka, 2-tyg kociak straci oczy!

Kocie pisz do dziewczyn z Łodzi!-ja w warmińsko-mazurskim mieszkam-nie pomogę! :cry: :cry: :cry:
Kilka lat temu tez wyciągałam z krzaków taka drobinkę, matkę zabił samochód, a to maleństwo siedziało w zywopłocie metr od miejsca, gdzie zabito matką-podrapana byłam strasznie, ale nie zostawiłam na pastwę losu-Maszka była cudownym kotkiem-znalazła szybko dom w Warszawie.Załóż jakiś stary ciuch, rękawice , może poproś kogos z sąsiadów o pomoc i próbuj-błagam! :cry: :cry: :cry:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto maja 07, 2013 18:30 Re: Pomocy! Łódź, Krzemieniecka, 2-tyg kociak straci oczy!

Kropko, ale ja spędziłam ponad godzinę w tych krzakach i kiedy się zbliżałam do niego, on uciekał. Nie dam rady sama go złapać.
Krzewy tworzą taki zwarty ciąg i bardzo trudno się w nich poruszać, są wysokości człowieka.

bananowy_kot

 
Posty: 548
Od: Czw mar 26, 2009 0:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 07, 2013 18:32 Re: Pomocy! Łódź, Krzemieniecka, 2-tyg kociak straci oczy!

Pisz do dziewczyn-ja juz napisałam na dwóch łódzkich watkach!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto maja 07, 2013 18:43 Re: Pomocy! Łódź, Krzemieniecka, 2-tyg kociak straci oczy!

Nie masz sekatora, żeby wyciąć dziurę w tych krzakach? Spróbuj pochodzić po sąsiadach, może ktoś ma i pożyczy ....przecież jeżeli on ma tylko dwa tygodnie, to ledwo pełza ...I nie przeżyje bez karmienia i odsikiwania ... Takie maleństwa karmi się co 2-3 godziny ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto maja 07, 2013 18:47 Re: Pomocy! Łódź, Krzemieniecka, 2-tyg kociak straci oczy!

Dopiero wróciłam do domu, Ola do mnie wcześniej dzwoniła i mówiła o kociaku.POMOCY!!! Klatka-łapka chyba na nic, trzeba chyba w ręce,albo podbierak, nie mam pojęcia.Taki maluszek, umrze z głodu, albo padnie ofiarą jakiegoś psa, czy innego zwierza :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto maja 07, 2013 18:48 Re: Pomocy! Łódź, Krzemieniecka, 2-tyg kociak straci oczy!

Kasiu-Bananowy kot nikogo tam nie zna-dopiero sie przeprowadziła!
BTW ja tez nie ma sekatora, bo nie jest mi do niczego potrzebny!
Tu potrzebna jest przynajmniej druga osoba do pomocy, która ma jakies doswiadczenie w łapaniu!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto maja 07, 2013 19:00 Re: Pomocy! Łódź, Krzemieniecka, 2-tyg kociak straci oczy!

O matko :(
Szkoda malca, bez pomocy może być naprawdę źle :(
Jeśli ma naprawdę 2 tygodnie - to bardzo kiepsko to wygląda :(

My chyba nie damy rady pomóc :(
W tym tygodniu łapiemy na opuszczonych działkach - tam jest sporo kotów i też maluchy :(
Od poniedziałku - na kozinach - też stado kotów i już urodzone malce :(
Do tego zgłoszone maluchy w piwnicy, kolejne - w pustostanie i masa dorosłych pod opieką :(
A nas jest dosłownie kilka osób :(
Nie damy rady :(


Popytam...
Ostatnio edytowano Wto maja 07, 2013 19:02 przez Duszek686, łącznie edytowano 2 razy
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 07, 2013 19:01 Re: Pomocy! Łódź, Krzemieniecka, 2-tyg kociak straci oczy!

kropkaXL pisze:Tu potrzebna jest przynajmniej druga osoba do pomocy, która ma jakies doswiadczenie w łapaniu!

Oczywiście.Nawet nie bardzo doświadczona, ale kotka trzeba wziąć "w dwa ognie".To nie jest dorosły kot, który sobie poradzi, wkrótce nie będzie co ratować :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto maja 07, 2013 19:04 Re: Pomocy! Łódź, Krzemieniecka, 2-tyg kociak straci oczy!

Duszek686 pisze:O matko :(
Szkoda malca, bez pomocy może być naprawdę źle :(
Jeśli ma naprawdę 2 tygodnie - to bardzo kiepsko to wygląda :(

My chyba nie damy rady pomóc :(
W tym tygodniu łapiemy na opuszczonych działkach - tam jest sporo kotów i też maluchy :(
Od poniedziałku - na kozinach - też stado kotów i już urodzone malce :(
Do tego zgłoszone maluchy w piwnicy, kolejne - w pustostanie i masa dorosłych pod opieką :(
A nas jest dosłownie kilka osób :(
Nie damy rady :(


Popytam...

Duszku-złapać chociaz pomóżcie! :cry:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto maja 07, 2013 19:05 Re: Pomocy! Łódź, Krzemieniecka, 2-tyg kociak straci oczy!

Tak Kropko dziękuję :1luvu: :1luvu: Ewuniu dziękuję :1luvu: :1luvu:
Potrzeba kogoś doświadczonego do pomocy.
Właśnie zaczęło padać i burzę słychać!
Sekator tu nic nie da, bo co ja za blisko podejdę do malucha, to on ucieka. Krzew na krzewie na tym wale!
A gdzie jest jego matka i rodzeństwo, nie widziałam ich. Czemu jest tam sam?

Duszku bardzo dziękuję Ci za odzew :1luvu:
O matko, ale się porobiło.... A może ktoś tu niedaleko mieszka, na Polesiu, na Retkinni? Żeby wpaść na chwilę, ocenić sytuację...
Cholera, ciemno się robi..

bananowy_kot

 
Posty: 548
Od: Czw mar 26, 2009 0:50
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 29 gości