przed chwilą Ewa przywiozła mi kociaka błagając o pomoc .
Mały szczylek ,czarny ,drobniutki ,nieźle wyglądający ,ani zaropiały ,ani chudy ani zapchlony

jakaś łajza podrzuciła maluchy do kościoła ,miłosierna łajza
U Ewy jest ten stary pies ,nie daje już rady.
Prośba o pomoc w poszukiwaniu drugiego kociaka ,kościelny powiedział że były dwa
Mały Bródnowski Drewniany Kościółek .
Ewa przejrzała wszystko ,drugiego malucha nie znalazła.
Szkoda go
