Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Aia pisze:
babajaga pisze:Wpadam z jęzorem na plecach z pytaniem do cioć.
Czy karmiąca kotka może zajść w ciążę???????

Może. Niestety.
(zdaje się że 2 tyg po porodzie już może mieć rujkę)

Shit! No to łapiemy kocura.

Nie wiem jak koty, ale myszy mają ruję poporodową i i mogą zajść w ciążę następnego dnia po urodzeniu dziatek.

No co wy takie niecierpliwe? Przeca nie bywam na kompie przed dwudziestą, a jeszcze fotki zgrać muszę.

Dobra.
Więc nabyłam ja w szmateksie po trzy złote dwie bluzki nexta. Podobne.
Ło:

W domu uważniej przyjrzałam się metkom i zrobiłam "łooo..."

Jak szanowna publisia widzi (mam nadzieję, że widać) na jednej metce jest numer 12 a na drugiej ... eee... 6.

W szóstce wyglądam tak...

A w dwunastce tak.

Albo dwunastka jest tylko trochę dłuższa, albo moja zajebistość osiągnęła wyższy level.
Jestem ZMIENNOKSZTAŁTNA!! :mrgreen:

Łoj, słitfocie! :1luvu:

Widzę, że UK-owska rozmiarówka ma się tak samo do rzeczywistości jak nasza... :mrgreen:

Kilka lat temu sama 12 nosiłam... a jest lekka różnica w naszych gabarytach...

Aia pisze:A ja nie rozumiem potrzeby posiadania hucznego wesela skoro Młodzi wchodzą w nową drogę życiową, to pewnie przydało by się na start trochę pieniędzy (chyba, że się ma w nadmiarze ). A tak kilka-naście/-dziesiąt(?) tysięcy idzie się... upić a dokładniej upoić krewnych, których się nawet w życiu na oczy nie widziało... chyba jestem z innej bajki.

Osobiście jestem tegoż zdania również i raczej.
W związku z czym nasze wesele odbyło się na parkingu pod USC. Forum winiarzy dostarczyło napoje własnej roboty, harcerze szampana. Podobno jak odjechaliśmy, to moja była drużyna harcerska bawiła się jeszcze dwie godziny. Cud, że ich policja nie zgarnęła za picie w miejscu nie dość, że publicznym, to jeszcze dość newralgicznym, ostatecznie urząd państwowy...

A z prezentami też nikt nie szalał. Tam w środku jest składkowy grill. :mrgreen:

zajebista zajebistość
ot co :ok:

Megana pisze:A z prezentami też nikt nie szalał. Tam w środku jest składkowy grill.

ojo, ale dla grilla to i ja bym wzięła ślub :mrgreen:

oczywiście z kimś, kto by umiał smacznie tego grilla przygotować (najlepiej już w noc poślubną) :wink:

Meg, fajna sukienka

kiedyś napotkałam na swojej drodze czerwoną suknię ślubną, pokochałam. Z gorsetem, wiązaniami i chyba odsłoniętym kolanem... No dobra, nie jestem taka pewna czy ona służyła do ślubu :mrgreen:

Ale była piękna i podobna do Twojej.

Ślubny bukiet też niczego :mrgreen:

morelowa pisze:Ślubny bukiet też niczego

Uwielbiam goździki

A kieckę znalazłam na allegro za 200 zł. Co prawda chciałam, by miała inną górę, ale termin się zbliżał, a na kolorze zależało mi bardziej.

Już chciałam powiedzieć, ze też uwielbiam goździki, ale... uwielbiam też niezapominajki i tulipany, i... całą resztę :roll:

Może bez takich.. wydumanych, co to na łodydze jakiś pióropusz albo inny twór :mrgreen:

Jestem absolutnie zachwycona, Wasza Zajebistość

Kiecka jest czadowa! :ok:

Łooo, to się nazywa zarąbisty minimalizm i to w jakim stylu. Kieca bombowa, jak i ciało :ok:

Z CYKLU
MAM SIOSTRZEŃCA.

Jędrek (pędzi do matki z rykiem) - Mamoooo, drzazga mi weszła w palec!!!
Matka (kojąco, acz nieco standardowo) - Zaraz wyjmiemy, pocałuję i przestanie boleć.
Jędrek (przytomnie) - A, nie, dziękuję, na bolący palec najlepiej pomaga czekolada.

Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Kto przegląda forum