No to napiszę : dziś rano Czesław stoczył bitwę przez szybę . Z szerszeniem . Szerszeń buczał z jednej strony Czesio z drugiej . Bił łapką , aż pazury zgrzytały o szybę . O 6 rano . Do tego syki , warkoty , buczenia . Ogonem to sie po bokach uderzał . W poniedziałek idę się dowiedzieć czy mi już moskitiery zrobili . bo przez majówkę sie opóżnia wykonanie a ja nie otwieram okna bez nadzoru ze względu na takie gryzące robaczki . Sama sie ich trochę boję i dlatego moskitiery a nie sama siatka zabezpieczająca w oknach .
Hej Basieńko Ale masz miły głosik Z 18 lat bym Ci dała Fajnie było porozmawiać z kociarą z Kutna. Moze kiedyś uda się spotkać I bardzo, bardzo, bardzo cieszę sie że król trafił w dobre, odpowiedzialne rece
Dziękuje Moniko . Zaraz mi 4 krzyżyk wejdzie na kark . To był komplement . Mnie też było bardzo miło Też sie cieszę , że króliczek będzie miał dobrze . Dalej siedzi luzem w pokoju , zjadł zboża . Mam nadzieję , że razem spać nie będą .