Witam porannie .
Słoneczko zachęca do spacerów,zaraz jadę do kotów ,dziś nie jadę do Blusiaka więc mogę jechać na rowerze.
Chce mi się loda ,takiego dobrego ,tłustego z bakaliami lub owocowego ,może być sorbet ..rozbieżność

to pewnie nie zjem żadnego.
Pontik ma 9 lat o pół roku jest młodsza Niebieściucha ,Kropcia we wrześniu skończy 7 lat ,a Tytek w sierpniu 6 ,Kulikuli w sierpniu 4 lata ,Demi mój grzech jest najmłodsza ,ma 3 lata .
Strasznie szybko ten czas leci .
Jak kupowałam Poncika pamiętam że mama mówiła kota chcesz kupić ,a dla mnie na sukieneczkę nie będzie

zawsze było ,zawsze wszystko co najlepsze było dla mamy .
Nie musiała mówić ,wystarczy że spojrzała i ja już wiedziałam .
Grzegorz nigdy się nie złościł .
To był najlepszy człowiek na świecie.
Grzegorz też tak robił ,wszystko co najlepsze dla mnie ,nie dla syna ,oj ten gnojek się złościł

a jak mnie mąż przytulał ,wyrastał jak z pod ziemi i już stał między nami .
nie powiem że się nie kłóciliśmy ,oj ideałami to nie byliśmy na pewno

ale to było życie
przepraszam ,taki czas mam ,przepraszam
zastanawiam się czy Bafinka mogła mieć sranie po ryżu ? nie je ryżu kupsko w porzo
Miłej niedzieli ,zmykam do kotuchów
