DO ZAMKNIĘCIAw białaczkowym domu...żyjemy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 02, 2013 14:55 Re: w białaczkowym domu...Dune się zatkał,białaczkowe chore.

zaglądam, Bożenko :D smutno wszędzie, bida wszędzie...................
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 03, 2013 22:05 Re: w białaczkowym domu...Dune się zatkał,białaczkowe chore.

BOZENAZWISNIEWA pisze:Doszła dzisiaj karma dla Duna i puszki kotom sztuk 12.(Animonda Brocconis),skan zamówienia wstawi meg11
bardzo dziękuję taizu za pomoc-wpłyneło 50zł :kotek:

Bożenko przepraszam że tak póżno wstawiam, nie wiem w co ręce włożyć :(

ObrazekObrazek
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24411
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Sob maja 04, 2013 12:44 Re: w białaczkowym domu...Dune się zatkał,białaczkowe chore.

dziękuje Małgosiu
u nas dalej chorobowo,nie ma co pisać :roll: Dune juz ładnie sika,to chyba tylko dobra wiadomość :?
zdechł nam drapak na amen....
Nie polecam karmy jaka kupiłam dla kotów bezzbozowa.Chciałm moim urozmaicic diete,a teraz patrza na mnie z taka pretensja,ze szkoda mówić.No jedza to,bo nie ma czegoś innego,ale miny maja bardzo zdegustowane :( Karma ma bdb skład,ale sledziem śmierdzi strasznie...może i za mocno.Daję to teraz tez moim podwórkowym-jedne się zajadaja,inne głodne starcza na parapetach okien :(
Ruduś chory jak diabli,dostaje codziennie Unidox w mokrej karmie,zjada wszystko,kicha i buras.To chyba ta pogoda tak sprzyja gilarzom...można się umęczyć jednym słowem...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie maja 05, 2013 20:48 Re: w białaczkowym domu...Dune się zatkał,białaczkowe chore.

Beniaminek miał 40,4 goraczki wieczorem.Od wczoraj choruje,a jutro zaczynamy rehabilitacje na która czekalismy ponad rok :roll:

Stan Czarnusia się pogarszył dzisiaj.Bardzo ciezko oddycha,rzezi mu w płucach,czy piersiach,a gile leca jak z kranu :( Szlag by to trafił...z czego się cieszyć..Czasami juz szukam z lupą tej radości i nie widzę...za to "nieszczescia "spiewaja "a kuku-my tu jestesmy...ZAWSZE CZUWAMY" :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie maja 05, 2013 21:06 Re: w białaczkowym domu...Czarnusio bardzo chory...

pamiętasz choć jeden dzień gdy było wszystko dobrze :?: :cry: ciężkie życie ......
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 05, 2013 21:28 Re: w białaczkowym domu...Czarnusio bardzo chory...

trzymajcie się
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21795
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pon maja 06, 2013 6:49 Re: w białaczkowym domu...Czarnusio bardzo chory...

dużo siły życzę Bożenko :!:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 06, 2013 8:08 Re: w białaczkowym domu...Czarnusio bardzo chory...

jestesmy w komplecie,prawdę mówiąc myślałam o najgorszym już :( Nie potrafie obliczyc ile flegmy i gilów wyciekło z małego(kota) tej nocy.Spałam moze z godzinę,nawet w pizame się nie przebierałam.Teraz jest troche lepiej,gile wyleciały i sie juz "przysychaja"Martwie się,bo te stany zaczynaja sie powtarzać coraz czesciej,wczoraj juz myslałam,że to koniec.Czarnuszek rozłożył się na podłodze i cieżko oddychał :( Teraz spi,musze go karmic na siłe convem,bo nie czuje zapachu tacek i nic nie jadł od wczoraj...
Benio-piciu,tańcował w 90%nocy,bo w dzień przysypiał,a kot tez do obsługi.To juz druga noc z rzędu.Najgorsze od zmeczenia to jest to,ze głowa mi pęka...zaraz lece do lekarza,a potem mam wyjazd autobusem z dwójka dzieci na rehabilitację :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon maja 06, 2013 13:41 Re: w białaczkowym domu...Czarnusio bardzo chory...

trzymam kciuki za to, aby ten tydzień był lepszy od poprzedniego :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21795
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pon maja 06, 2013 14:17 Re: w białaczkowym domu...Czarnusio bardzo chory...

dużo siły, Bożenko do pokonywania tych wszystkich kłopotów... :ok: :ok: :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 06, 2013 19:44 Re: w białaczkowym domu...Czarnusio bardzo chory...

Nie mam co pisac,czacha mi dymi ,ledwo chodzę...cos mi jeszcze w kręgosłupie strzeliło i w ogóle okropny dzień :(
Czarnusio chory,pije ładnie wodę,dostał conva,kilka chrupek poskubał,ale mało :( W dzień było cąłkiem,całkiem,ale znowu zaczyna sie faza gilowa i odkasluje trochę tego kataru :(
Dostaliśmy 100zł od kogoś z forum,ale nie wiem czy mogę wpisać od kogo,więc wpisuje na razie "anonim"-bardzo dziękujemy :kotek:
niektóre paragony za jakis czas wstawi meg 11,ale ma kłopoty z netem,więc wpisuję w poscie rozliczeniowym,a sie "doklei" za jakis czas.
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro maja 08, 2013 13:57 Re: w białaczkowym domu...Czarnusio bardzo chory...

Stan maluszka uległ wczoraj wielkiemu pogorszeniu :( Dusił się,lezał plackiem cały dzień,wieczoram miałam pojechac go uśpić.Podczas pojenia mały zaczał odksztuszać zalegająca flegme i sie odetkał,sporo tego kataru zwymiotował i zaczał kontaktowac.Karmiłam go na siłe wczoraj po troszku,conva strzykawka dostawał.O 16-tej wiedziałam,ze nie ma juz zadego ratunku,wiec postanowiłam spróbowac ratowac go jeszcze i podałam mu zastrzyk gentamecyny z p.zapalnym.To jest lek na jaki Czarnuszek reaguje jeszcze i dlatego mam kupiona butelke tego antybiotyku.W razie nagłej sytuacji gdybym nie miała mozliwosci pojechac do lekarza...Poszło szybko...o 19-tej mój kotusio przyszedł na swoja półeczkę do salonu czekac na jedzonko.Niby chciał cos skubnac,ale nie czuł zapachu,wiec nic nie jadł.No karmiłam go cała dobe co pół godizny po troszke i pije wode sam,a jedzenie mu miksuje i daję dzisiaj strzykawka,zeby miec pewnosc,że zjadł ile trzeba.Kupa ładna,nie ma żadnych wymiotów,dostał gluzkoze,wszystko co można,aby go wzmocnić :( Wczoraj gotowałam jeszcze troszkę wołowiny iw małej ilości wody i ten wywar tez dostał...
Ciężko jest :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro maja 08, 2013 14:14 Re: w białaczkowym domu...Czarnusio b. chory-nie poddajemy s

Bożenko , czytam i nie wiem co napisać , bo wszystko banalnie zabrzmi . ale trzymam kciuki za maluszka . :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Mocno . A Ciebie podziwiam . Za siłę . :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro maja 08, 2013 14:22 Re: w białaczkowym domu...Czarnusio b. chory-nie poddajemy s

barbarados pisze:Bożenko , czytam i nie wiem co napisać , bo wszystko banalnie zabrzmi . ale trzymam kciuki za maluszka . :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Mocno . A Ciebie podziwiam . Za siłę . :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Wczoraj sama miałam "kryzys"bo juz 3 noc na nogach prawie.Beniaminek ma ospę,dopiero wczoraj go wysypało,dzisiaj tez spał w nocy 2 godziny...Dzisiaj w końcu nie ma gorączki,ale od soboty miał 39-40,4 aż i tak sie wymęczyliśmy.Najgorzej z moimi nogami chyba jest ,bo tak spuchniete,ze zginac nie daję rady...a głowa to mi wczoraj pekała,dzisiaj jakas "śnieta"chodze,ale chodze :lol:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro maja 08, 2013 14:42 Re: w białaczkowym domu...Czarnusio b. chory-nie poddajemy s

Śnięta też chodzę , ale z innego powodu . :roll: Wiem , co to bolące i spuchnięte stopy i poodparzane od bucików roboczych .
Dlatego podziwiam .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Szymkowa i 62 gości