Pń/Luboń: Działkowa czarna armia - i zamykamy

Rozumiem, że wszystko jest OK? Jestem dopiero na 50 stronie poprzedniego wątku, kiedy Maru po przywiezieniu nie chciał jeść ani pić. Strasznie się denerwuję czytając... :oops:

Spokojnie, to było normalne, przyjazne dokocenie, z błyskawiczną aklimatyzacją i panikującym Villenem

Czytaj dalej

Nie mogłam wytrzymać ciśnienia i poleciałam do nowego wątku :oops:

. Tam już wszystko jest OK. Teraz ma otwarte dwa: ten pierwszy i ten bieżący i jeszcze trzeci Twój. Zaraz zeza dostanę. I zawału. :mrgreen:

Prawie się zbliżamy do setki :piwa:

itaka pisze:Prawie się zbliżamy do setki

Do setki to jeszcze z miesiąc

Avian pisze:
itaka pisze:Prawie się zbliżamy do setki

Do setki to jeszcze z miesiąc

A wrzucisz kilka zdjęć, my jak zwykle się pozachwycamy i będzie setka

A swoją drogą ten wątek ma 5 lat ? Dobrze widzę ?

Marcelibu pisze:Rozumiem, że wszystko jest OK? Jestem dopiero na 50 stronie poprzedniego wątku, kiedy Maru po przywiezieniu nie chciał jeść ani pić. Strasznie się denerwuję czytając...

Marcelibu - nie martw się, Villentretenmerth z Maru żyją i mają się dobrze. :mrgreen:

Jak dojdziesz na wątku do tego, że Vill zamknął Marudę w koszyku :wink:

- to się nie denerwuj :mrgreen:

będzie chodzić o przyuczanie do eskapad wakacyjnych. :ok:

itaka pisze:A swoją drogą ten wątek ma 5 lat ? Dobrze widzę ?

Tyle, ile Baton :kotek:

Tak, powstał początkowo głównie jako adopcyjny dla Batonika, a ostatecznie stał się wątkiem całej Czarnej Armii

Ile się przez te 5 lat wydarzyło ... i jak bardzo zmalał skład

Wszystkie kociska, które się przewinęły przez altankę zawsze będę pamiętać. Każdy był niezwykły i inny od reszty.

Ja dla tego wątku zarejestrowałem się na forum, w celu przymuszenia autorki do kontynuacji :wink:

Jak tylko natrafiłem na pierwszy post, to ciurkiem przeczytałem wszystko i zakochałem się w kotach z działki.
Nawet ewentualna drobna wzmianka Aviana o musze na szybie, która irytuje koty, spowodowałaby szybsze bicie mojego serca.
Szacun dla autorki :piwa:

Proszę nieśmiało o więcej postów, zdjęć i video na youtube :oops:

Jak dojdziesz na wątku do tego, że Vill zamknął Marudę w koszyku - to się nie denerwuj
będzie chodzić o przyuczanie do eskapad wakacyjnych.

I jakby nie pojszło. Marutek nadal po 15/20 minutach podróży ślini się jak stado ślimaków (śliniaków?) i moczy śliniankami siedzenia podłogę i wszystko. Po dwóch godzinach podróży muszę się zatrzymać i wychlupnąć to wszystko, żebyśmy się nie utopili. To kochany, przemiły kot, bardzo proludzki i prokoci... On tylko nie lubi jeździć. No i tyle.

-----------------------------------------------------------------------------------
Wybacz Avianko, że śmiecę. :1luvu:

Villenie, tutaj nigdy nie śmiecisz - jesteś u siebie :kotek:

Na koniec weekendu i na koniec wątku - złapałam Chudego, juz u mnie w garażu w klatce

Siedzi cichutko jak trusia, grzeczny, spokojny. Bardzo biednie wygląda, głowa spuchnięta, pod gardłem wciąż pozostałości po poprzedniej ranie, na łapie rana ...
Jutro będzie porządnie opatrzony i pozbędzie się tego i owego

Mam nadzieję, ze dzięki temu zacznie nowe, lepsze życie :kotek:

Jest łagodny i przymilny, zawsze taki był, jednak wątpię, żeby ktoś go zechciał ... nawet nie będę próbować go ogłaszać. Wróci na swoje śmieci ... Jak się zaprzyjaźni z altankowcemi, moze z nimi zamieszkać.

Avian pisze:Na koniec weekendu i na koniec wątku - złapałam Chudego, juz u mnie w garażu w klatce
(...)
Jutro będzie porządnie opatrzony i pozbędzie się tego i owego
Mam nadzieję, ze dzięki temu zacznie nowe, lepsze życie

Jest łagodny i przymilny, zawsze taki był, jednak wątpię, żeby ktoś go zechciał ... nawet nie będę próbować go ogłaszać. Wróci na swoje śmieci ... Jak się zaprzyjaźni z altankowcemi, moze z nimi zamieszkać.

No gratuluję, ale się długo bawił w ciuciubabkę.
Teraz będzie miał fajne życie.
No i może, "ktoś" w końcu Wściekłego Radzia weźmie w karby. :wink:

Chudy z niejednego pieca chleb jadł i pewnie nie takim zakapiorom musiał dawać radę.
Równowaga może zapanować.

Avian pisze:
Wróci na swoje śmieci ... Jak się zaprzyjaźni z altankowcemi, moze z nimi zamieszkać.

Iza, jesteś cudowną o wielkim sercu, wspaniałą babką :1luvu:

Ja bym Cię mianowała, na Kociarza Stulecia :piwa:

Jak dobrze, że Chudy otrzyma pomoc ... :kotek:

A jakieś zdjęcia delikwenta są :mrgreen:

Pń/Luboń: Działkowa czarna armia - i zamykamy

Kto przegląda forum