Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 15, 2013 10:38 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Cudny :1luvu:
Jubilat OK.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon kwi 15, 2013 16:32 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Kocie budki z kotami zaorane przez sprzęt , potrzebna pomoc, może osoby z Gdańska pomogą w szukaniu żywych jeszcze pod gruzami kotów i łapaniu tych , które żyją. Pilnie DT bo nie ma co zrobic z kotami uratowanymi.
https://www.facebook.com/events/111682012335449/?ref=3

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Pt maja 03, 2013 9:50 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Łapię kocice do kastracji i też mam problem z jedną widzę że jak w google wpiszę o trudnych kocicach to wyskakujesz ty albo ja ;).
Czemu niektóre kocice to takie zołzy...
Tą chyba będę musiała łapać "na kociaki" jej dzieci :(

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt maja 03, 2013 10:15 Re

Wracając do tematu "zołzowatych" kocic, to może próbowałyscię łapać na np. Kabanosy kocie albo waleriane itp.? :kotek: Niektóre kocice to wysłanniczki piekieł :evil:
kicikicimiauhau
 

Post » Pt maja 03, 2013 10:40 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Na walerianę czasem zdaje egzamin, ale trzeba być o dwieście procent bardziej czujnym.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt maja 03, 2013 11:45 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Nie tylko na walerianę krople a na walerianę zioła w woreczku na wszystko dosłownie na serca surowe, wątróbkę drobiową, porcję rosołową, winston, whiskas, jedzenie dawane przez karmiciela zawsze, kurczaka pieczonego, szynkę, gotowane mięsa różnych rodzajów.

mokre suche

ścieżka obfita i skąpa...

i du...

Klatki zametowska, gilotynka, zametowska szeroka...

A także podbierak i zwabianie do pomieszczenia. I fiasko!

Gdy zabiorę klatkę idzie do miejsca po klatce i sobie wącha.
A tak to klatka dla niej jak powietrze.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt maja 03, 2013 11:52 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

o rany :(
to już tylko nie wiem, co, zostaje. Sama miewam bardzo oporne (teraz też) i właśnie rozmyślam nad starym sposobem: rzucanie się całą sobą. Nie polecam.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt maja 03, 2013 14:28 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Oj dziewczyny jakich ja już podstępów używałam, szkoda gadać... i jedna stara zołza za nic nie wlezie. Łapałam na te wszystkie triki o których piszecie i nic. Najbardziej jarały się u mnie kocimiętką ale przeważnie kocury bo Kicia (zołza) najarała się latając wkoło łapki, potem wskoczyła na wierzch i zadowolona sobie siedziała liżąc futro a w między czasie capnął się kocur po kastracji, drzwiczka zapadły,a Kicia w noga i moją nadzieję,że się złapie diabli wzięli.
Mam problem z nią właśnie i jeszcze dwoma młodymi kotkami bo one na mój widok zwiewają a jak postawię łapkę to wracają jak wszystko zniknie razem ze mną.

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Pt maja 03, 2013 14:31 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Wrzucę wieczorkiem bo zaraz mam gości fotki kociaczka oddanego we wtorek do adopcji. Niby mały ale okazuje się,że w domu to niezły numer, będzie pewnie charakterny kocurek, bo i weta chciał ugryźć i swoją dużą podgryza, zaczyna rządzić szóstką pozostałych i psem.

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Pt maja 03, 2013 18:13 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Ja miałam parę takich kocic 1 została złapana na 5 dniowy głód, ciężko uzyskać bo ludzie dokarmiają
inna na mróz, 2 pozostałe: 1 była nieuważna bo akurat karmiła, 2 nie chciała złapać się mi za to złapała się innym osobom łatwo.
Podobno dla niektórych trudnych ostania szansa to kociaki jak są małe i piszczą.


A ta jest taka bierna... Klatkę ma pod nosem jest głodna a ona sobie idzie spać.

Dzis zauważyłam że szprotki nieźle przyciągają ale nie tą kocicę...

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt maja 03, 2013 22:11 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Kocurek urodził się późną jesienią gdzieś na działkach a jak zrobiło się mroźno mama wraz z rodzeństwem przyprowadziła go do budek za blokiem. Jak się ociepliło to tamte gdzieś zniknęły a został on sam bo mamcia też poszła sobie. Śnieżek bo tak go nazwałam był najodważniejszy i jak tylko skumał,że ja przynoszę jedzonko, to wychodził tylko kawałek za płot i czekał aż odejdę wtedy przychodził jeść a tamte siedziały schowane. Z czasem zaczął naśladować dorosłe koty i jak małpka robił co one. One biegły za mną, on też. I tak jakoś z dnia na dzień zaczęłam go głaskać i brać na kolana no i efekt taki,że Śnieżek od wtorku wieczora jest w DS u mojej bratanicy.
Po południu we wtorek złapałam go na ręce i przyniosłam do siebie czekając aż jego pani po pracy wysiądzie po niego. Śnieżek nie bał się, na początku szukał wyjścia na dwór ale kiedy całą chatę miał do oglądania poczuł się swobodnie i pierwsze co, to zrobił kupę w pokoju akurat jak robiłam mu fotki. Potem pojadł sporo i pospaliśmy przytuleni pod kocykiem. Jak jego nowa Pani przyjechała poszedł do niej na ręce, dał się przytulać ale najważniejsza była miska z żarełkiem przed wyjazdem, jadł i jadł.... Po przyjeździe zwiedził mieszkanie, od razu zaprzyjaźnił się z sunią i razem siedzieli na kanapie. Potem była zabawa z skaczącą myszką do której dołączył się kocurek Mambuś. W domu jest mała sunia, 3 kocury i 3 kocice, wszystkie po sterylkach. Pozostałe przyglądały się przybyszowi a olbrzym Baca warczał by pokazać,że on tu szefem.
Śnieżek w nocy spał z panią a rano za tapczanem. Na drugi dzień była batalia bo większe sprawy były załatwiane w kuwecie a siku poza. Duża wkładała go do kuwety a on za nic nie godził się na to, gryzł i drapał ale duża choć nie wyszła z tego bez urazów zwyciężyła i Śnieżek ładnie chodzi ze wszystkim do kuwety.
Upatrzył sobie miejsce na okiennym parapecie zarezerwowane przez Bacę ale choć Bacuś warczał i się burzył Śnieżek i tak się położył więc Bacuś wkurzony poszedł na dwór. Przybiega do dużej na głaski a za chwilę ją ugryzie i już... Sunia zabrała mu piłeczkę i dostała łapą i pewnie przyjaźń licho wzięło bo sunia ucieka przed Śnieżkiem. Miał trochę katarek jechał więc do weta, dostał zastrzyk i zaraz po tym szykował się by weta ugryźć dostał takiego nerwa. Po powrocie od weta znalazł zabawę by przeskakiwać przez warczącego na niego Bacę aż ten schował się w kartonie.Oj będzie chłopak z charakterkiem już widać choć ma dopiero gdzieś 6-7 m-cy. Nie da sobie w kaszę dmuchać i niczego się nie boi, zachowuje się jak kot domowy od urodzenia. Ale mam powód do dumy,że nie "wychowałam" żadnej fujary tylko tygryska z krwi i kości........
Oto fotki z kilkugodzinnego pobytu Śnieżka u mnie w domu. I mój stary nawet go pogłaskał i ręki mu nie odgryzł a już jak była kupa na środku pokoju (widać na fotce) to myślałam,że będzie afera ale przyjął to spoko haha....
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Pt maja 03, 2013 22:15 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Czyż on nie przypomina oddanego do adopcji w lutym Skrzacika( Filemonka)? tyle,że tamten miał większy czarny berecik

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Pt maja 03, 2013 23:02 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

:ryk: ale moment uchwycilas :smiech3: Kocio bez zenady wali kupe na srodku pokoju :lol:
Mysle, ze on i skrzacik maja chyba wspolnego ojca, dziadka czy cos w tym rodzaju - bo podobienstwo jest uderzajace :wink:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt maja 03, 2013 23:18 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

ale heca z ta kupą.....ja na ślepo ( bez okularów troszka cienko widzę co nieco) robiłam fotki i nawet nie zwróciłam uwagi w jakim momencie. Posprzątałam i potem jak wgrałam foty do kompa zobaczyłam co wychwyciłam... no trzeba mieć wyczucie czasu co?? a ojcowie biegają dwaj biało czarni plus 3 kociczki i ani myślą by dać się złapać do ciachania

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Sob maja 04, 2013 9:48 Re: Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

jak mają inne źródła pożywienia to ciężko połapać... a czasem jest to wręcz niemożliwe

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 74 gości