S.K.Niekochane XXII- Przystanek Schronisko- zapraszamy

zgłaszam ,że w K-cach , chyba na podlesiu, zaginęła szara brytyjska koteczka- jakby ktoś coś usłyszał/zobaczył dawajcie znać

Borysku maluszku - taki fajny domek zacnie się Tobą zaopiekuje :ok:

Jarkal...

[i]

kciuki za Brinkę, będzie dobrze :kotek:

Foreściku duzi Cię kochają i nie oddadzą, pomóż i włącz się do aklimatyzacji Brinki :kotek:

julita_165 ma teraz najładniejszego tymczasa z naszych :mrgreen:

cudo

Ciekawe jaki się okaże z niego charakter? Posągowy, niedostępny model Fabio, Gruchający, słodki Kubuś Puchatek czy może marudny wredny Gargamel? :ryk:

ja pewnie mam najbrzydszego :oops:

tymczas Julity :1luvu:

A tam Bettysolo, co Ty opowiadasz? Znam ''brzydsze'' :twisted:

bettysolo pisze:ja pewnie mam najbrzydszego

o nie, nie
w tej dziedzinie trudno będzie pobić Szkaradkę :twisted:

Ale jakoś mi się tak biednie mój Grey skojarzył
Jak był szkieletkiem z obdartym noskiem

Jutro na tymczasach wkleję jakieś nowsze zdjęcie Greya
Prawda jest też taka że do brzydoty się idzie przyzwyczaić
Patrzymy na nią codziennie i po jakimś czasie wydaje nam się piękna :wink:

No, Marta faktycznie nie pomyślałam o Szkaradzi która kiedyś miała piekne imię :wink:

Ale ona jest tak bardzo inna że aż ładna :1luvu:

Co tam brzydki - nienachalnej urody co najwyżej:)

Babcia znajomej tak jej absztyfikantów określała - urody nienachalnej, ale widać ma piękną duszę:)

No i popatrz jak ładnie można to określić :wink:

kasik66 pisze:Zolinek wita i pozdrawia Niekochane. Cichutko i z ukrycia śledziliśmy losy trzeciej z rodu, tej, która nie dostała szansy. A tu po prostu cud, po tylu latach w schronisku Brina ma dom . Wszystko się może zdarzyć. Trzymamy kciuki za koteczkę, oby trauma minęła jak najszybciej .
Siostra trzymaj się, będzie dobrze, ludzie już wiedzą, że jesteśmy po to, żeby nas kochać, a własny dom to jedno wielkie łóżko pełne smakołyków.
Brat Zolinek

Brina do Zolinka
Bratku nie martw się, wszystko jest ok w nowym domku. Na razie obserwuję mieszkano z witrynki, ale ludż "Tatuś" przynosi mi tu na górę jedzonko, spróbowałam i było mniam mniam. Zjadłam już parę miseczek. Tata mnie mizia i jest mi przyjemnie, ugniatam i robię baranki. Ludź "Mama" przychodzi rzadziej, ale jak mnie mizia to też jest super. Boję się jeszcze schodzić na dół kiedy jest jasno, ale w nocy biegam po pokoju, idę do kuwetki Foresta. Forest mnie trochę przegania, ale nie robimy sobie krzywdy, a jak mu się już nie chce biegać, to biegam sama. Trochę tęsknię za schroniskiem i płakałam trochę w nocy, ale słyszałam, że wczoraj płakał i Forest i Mama Foresta ale już tego nie robią, więc może i mnie minie smutek.Widzę, że Forest często tam na dole mizia się z ludźmi, mam nadzieję że i ja szybko się odważę. Trzymaj kciuki Brat, będzie mi tu dobrze.
Pozdrowienia dla wszystkich trzymających za mnie kciuki

Domku Foresta :1luvu:

i Brinki oczywiście :1luvu:

Dziewczyny, wierzcie mi, uroda nie jest najważniejsza, bo zamiast się nim zachwycać, że taki ładny, to piorę fotele, zasłony, szafę szoruję , nie wiem tylko, jak wyczyszczę kolumny z kina domowego. :evil:

Tak spędzam długi weekend.
I nie mówcie ,że najlepsza łazienka, bo w łazience załatwił wszystkie ręczniki i swój koc, a mokry żwirek znalazłam na górnych półkach 1,80 nad ziemią. Całą noc spędził w łazience, ale i tak nie dało się spać, bo wył :evil:

Ja wiem, to kara za to ,że nie wzięłam George'a, WYKASTROWANEGO miziaka. :ryk:

On bardzo potrzebuje ludzia.

O matko ale Ci rozrywki zapewnił

W schronie taki cichutki słodziutki misio z niego, a w domu wyszedł prawdziwy kocur :roll:

Mam nadzieję, że klatka pomoże przetrwać trudny czas do ciacha :ok:

Rozrywkę to on chciał moim 3 piraniom zapewnić, ale one nieczułe na jego zaloty :ryk:

Dostał po pysku.
Teraz siedzi znów w łazience i drapie po panelach i drzwiach, jak się zmęczy drapaniem, to wyje

TŻ na razie się z nim solidaryzuje w cierpieniu, ale jak wycierał szafę 3 raz to klął pod nosem :mrgreen:

Lidka pisze:Co tam brzydki - nienachalnej urody co najwyżej

co za genialne hasło! Zapamiętam :mrgreen:

Też takich spotykam ostatnio :ryk:

Uuu to narobił wam bigosu

A jak go nazwaliście? bo jeśli jest imię to nie doczytałam dokładnie :oops:

To niesamowite, że odezwał się domek Zolinka po takim czasie tutaj kibicować Brince. Domek Foresta dzielny i pomaga koteczce w aklimatyzacji. To niesamowite, że Forest znalazł domek (kilka dni przed sylwestrem) i teraz dzieje się coś tak pięknego z Brinką. Brinko widzisz ile osób kibicuje Ci istot przyjaznych :1luvu:

Mamo Foresta witaj

i trzymaj sie tam jakoś, zobaczysz będzie dobrze
kociaste jeszcze będą się kochać bardzo, tylko czasu trzeba
Forest musi zrozumieć , że nadal ma dom, nadal ma Was i pełną miseczkę. Zobaczycie ,że doceni kocie towarzystwo :ok:

a Brinka musi się przekonać o tym ,że bycie czyimś kotem jest super- zupełnie tak jak na poczatku forest

julita_a115- współczuję bardzo, bardzo

mam nadzieje ,że klatka się sprawdzi, no i trzeba będzie szybciej ciachać niz chcieliśmy-trudno

Borysek - w domku :piwa:

Brina - ostatnie zdjęcie Brinki - teraz już w domku :piwa:

Jej dewiza życiowa: ''Masz jedzonko? Będzie głaskanie!'' :kotek:

Zuzia bura - toż to pieszczoch i radość na kolankach

Kijafka - złapany na gorąco w trakcie kąpieli. Jakąż minę miał nietęgą gdy zauważył pstryk paparazzi :ryk:

paszkuda Zuzia, panna nieobliczalna i pełna emocji
Próbuje przejąć rządy Melkora ustawiając wszystkich wokoło. Stara się i obmyśla kolejne plany ale cóż.. a Melkor..

Obrazek

..Melkor ma to gdzieś. Zna własną wartość i żadna baba (czyt. Zuzia) nie będzie mu zagrożeniem.
Także korzysta z uroków ludzkiego bytu na czas krótki wolontariatowania

linczek do albumu ----------> https://picasaweb.google.com/1046591255 ... directlink

S.K.Niekochane XXII- Przystanek Schronisko- zapraszamy

Kto przegląda forum