Szalony Kot pisze:Moja upolowała wiewiórkę

Tak jak na wojnie są i ofiary
Bawimy się w szeleszczącym tunelu tzn. Trisia i reszta chudego stada ,fajnie jest
Grube koty do 1 w nocy buszują w krzakach ,coś je wczoraj wystraszyło ,nawet poszłam z latarką sprawdzić ,
nic ,żadnego obcego zwierza choć zapaszek jakby jeżyk w miskach
Pod kątem obserwacji Trisi oblatuję z latarką w ręku dom ,nic śladu moczu za kuwetą brak .
Trisia dość sporo pije ale kociego mleka ,ale też dużo biega ,nie wiem czy się martwić
Wczoraj łapnełam Baśkę na ręce już nie było totalnej paniki ,podziwiam zmieniające się futro ,choć akcje
typu wyczesać ogon są prześmieszne
Dymniaczek coraz bardziej ufny ,choć na rękach by siedział cały dzień ,nie wyrywa się nie drapie ,mruczy i udeptuje ,
tylko wciąż taki strachulec .Miski czyściutkie ,chrupki wciąga ,kupal już tylko w kuwecie
Zabawki nie ruszone ,dzieciństwo trzeba jej przypomnieć ,koniecznie
