Jejku.... ale mam zaległości w czytaniu..... już nadrabiam

Historia o Tygryniu piękna, ale się spłakałam.... ale to ze szczęścia!

Fotka Tygrynia z tym porcelanowym talerzykiem i karmieniem na łóżeczku w pełni pokazuje jak Słupek o niego dba, pomimo choroby niczego mu nie brakuje i mocno będziemy trzymać kciuki za każdy następny dzień w walce!!!!
Zdjęcia koteczków waszych urocze!

Uwielbiam takie rozespane koty, leżące na pleckach, wtedy mam ochotę podejść i ucałować w taki śpiący pysiulo w nosek

My też siedzimy z Malutką i narzekamy na pogodę. Pochmurno, przelotnie pada, zero słońca.

Koty śpią, podobnie jak u was. Nawet Kajtkowi nie chce się wyjść, mimo, że o tej porze roku większość czasu spędzał na dworzu. Moja Malutka niestety nie chce się zdrzemnąć nawet choć na chwilkę...ehhh.... a ja tylko o tym marzę.... uruchamiam rezerwy mocy i dalej do zabawy z nią... Właśnie wyjmuje książki z biblioteczki i kładzie na łóżko, przyniosła mi jedną: Biesiadę - Platona i powiedziała: "Mamuś czytaj!"

czytam.... i zaraz chyba zasnę, a nie mogę....!
Na koniec podziwiałam zdjęcia Magnolki i nie do wiary jak ona się zmieniła!!!! Sierść zupełnie inna, taka z brązowymi refleksami.... Grażynka mam rację? czy to na fotkach tak tylko widać?
Uciekam do M.! Życzę słoneczka wszystkim Dużymi i Małym!!!
