SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

[elag.]

Niby rozumiem, że choroba to trochę inna sytuacja. Ale i tak sobie tego nie wyobrażam.
Co do karmienia, jest jeszcze taki sposób: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=I5_YqMWQmMk

Sposób świetny...ale ja chyba mojej Marcyśki nawet w latach młodości nie widziałam tak ruchliwej Dziś ma 13 lat...i naturę...powiedziałabym więcej niż brytkową U niej najbardziej ruchliwe są..ekhm...gałki oczne ...to najbardziej eksploatowany narząd ruchu. Paczenie jest

[xlchtloi]

Czy ktoś coś słyszał o karmie "FirstMate"? http://www.firstmate.com/cat-food/grain ... ueberries/

no własnie ,ja własnie zajrzałam,ze promocja jest,i cena ładna...Chciałbym to kupic dla swoich "zdechlinek'jako cos na zmianę z TOTW..romocja jest w Świat Karm...

[specyfikacja karmy]

Powtórzę za dziewczynami - czy ktoś znający się mógłby rzucić okiem? Bo na moje własne wygląda to przyjaźnie, ale co ja tam wiem ^^
Aniołek_ i jak twoje reagują?

Nie wiem, czy mogę się uznać za "znającą się", ale skoro nie ma innych chętnych...
Według angielskiego składu na pierwszym miejscu jest mączka z jednej, drugiej, i/lub trzeciej ryby - czyli w sumie nie wiadomo co i nie wiadomo z czego. Na drugim zaraz mamy ziemniaki, czyli zapychacz. Na trzecim tłuszcz z kurczaka, ok. Jagody rzekomo mają dobroczynny wpływ na układ moczowy, zaś DL-metionina jest substytutem aminokwasu, który w kocim pożywieniu powinien występować naturalnie, co jest dla mnie znakiem, że z karmą jest coś nie tak. Dalej jednak mamy całkiem niezły zestaw witamin i minerałów, niestety, ich dokładne ilości nie są podane (zresztą i tak nie wiem, jakie powinny być poza tauryną, więc, tego ^^').
Za to proporcje białka, tłuszczu i innych takich wydają się w porządku i tylko 21% węglowodanów. Ale żeby nie było za dobrze - przesadzony stosunek wapnia do fosforu Nie ma też podanych informacji o kwasach tłuszczowych omega 3 i 6. Hm...
Ogółem karma nie jest zła, ale ma swoje wady. Czytałam też, że karmy oparte wyłącznie na rybach nie są najlepszym wyborem, dlatego osobiście nie mam do niej zaufania...

Sposób świetny...ale ja chyba mojej Marcyśki nawet w latach młodości nie widziałam tak ruchliwej Dziś ma 13 lat...i naturę...powiedziałabym więcej niż brytkową U niej najbardziej ruchliwe są..ekhm...gałki oczne ...to najbardziej eksploatowany narząd ruchu. Paczenie jest

Ponoć w każdym kocie drzemie tygrys, trzeba go tylko obudzić
Choć przypuszczam, że stan zdrowia raczej nie zachęca do aktywności...

[kfiatek 1983]

xlchtloi - dziękuję bardzo
Przyznaję, że sama nie mam zaufania do ryb. Zdaje się, że będę musiała usiąść, poczytać i pomyśleć.

[variovorax]

To zamów 10 saszetek, każda w innym smaku Dobrze byłoby mieć sklep, w którym można znaleźć wszystkie marki (szkoda, że połowa występuje tylko w Zooplusie i tylko w wielopakach >.<). Jak na razie najbliżej ideału jest chyba Zoohurtowo.

no właśnie wielopak Catza bym bardzo chciała, ale akurat tego to ni mo, bo po co. brać puszek 800g na jednego kociambra nie będę. 400 g - tylko, jak mu będzie wyjątkowo dobrze wchodzić.
zoohurtowo ma interesującą politykę, bo różne smaki były w różnych cenach, niestety dyskwalifikują ich dwie rzeczy: zamówienia minimum 100 zł (pakiet próbny? ) i korzystanie z kuriera Siódemki. mam tak złe doświadczenia, że jak mam wybór, to NIE będę korzystać z Siódemki

Catz pojawił się w Animalii - wczoraj wrzucili w "nowości, promocje".

[Maupa]

Catz pojawił się w Animalii - wczoraj wrzucili w "nowości, promocje".

GRAAAARHHHH!
teraz to do mnie idzie duża paczka z zooplusa. dwa dni temu nie mogli?!
niech im ten Catz bokiem wyjdzie

[Yagutka]

No cóż..myślę, że takich super obsługiwalnych kotusiów jest na tym świecie i...forum znacznie więcej niż nasze dwa . Dziękuję za zrozumienie...i współczuję Tobie, sobie i każdemu kto ma kota niejadka...znaczy się takiego co go trzeba karmić i prosić by się poczęstował Co do animondy się nie wypowiem..kiedyś kupowałam coś mojej kocie, ale dawno....My teraz musujemy mus(!)mus to mus ...no i pasztetujemy..byle tylko lizać../przeciętny czas lizania od 20 do 40 min Poczyniliśmy zamówienie w zooplusie na sto kilkadziesiąt pln ...idąc za radą tutejszych koleżanek...dziękujemy za podpowiedzi i prosimy o kciukasy, by kotusi smakowało i nie wywołało poluzowanych qoop...no i co by cukier nam nie poszedł wzwyż

Uważam, że powinien być wątek dla forumowych niejadków

Sposób świetny...ale ja chyba mojej Marcyśki nawet w latach młodości nie widziałam tak ruchliwej Dziś ma 13 lat...i naturę...powiedziałabym więcej niż brytkową U niej najbardziej ruchliwe są..ekhm...gałki oczne ...to najbardziej eksploatowany narząd ruchu. Paczenie jest

U nas też to by nie przeszło.
Maciek w chorobie zrobił się bardzo brytkowy - zresztą mam doskonałe porównanie, bo drugi to brytek. Więc oba sobie leżą, śpią i nic nie robią Jak ja chcę się bawić z kotami, to czasem popacają łapą jakiś sznurek, ale potem kończy się na paczeniu

I przy okazji ponawiam pytanie, bo może gdzieś zginęło - tym razem szukam karm w konsystencji podobnych do Animondy Integry. Dla mnie to takie gęste sprasowane kawałki, które można podziabać widelcem, ale tak na całą tackę są też ze dwa takie większe kawałki do gryzienia. Czytałam, że to gęsty pasztet (?), ale dla mnie to kompletnie nie ma konsystencji pasztetu.

A jaką konsystencję ma Animonda Carny?

[Aaaśka]

No cóż..myślę, że takich super obsługiwalnych kotusiów jest na tym świecie i...forum znacznie więcej niż nasze dwa . Dziękuję za zrozumienie...i współczuję Tobie, sobie i każdemu kto ma kota niejadka...znaczy się takiego co go trzeba karmić i prosić by się poczęstował Co do animondy się nie wypowiem..kiedyś kupowałam coś mojej kocie, ale dawno....My teraz musujemy mus(!)mus to mus ...no i pasztetujemy..byle tylko lizać../przeciętny czas lizania od 20 do 40 min Poczyniliśmy zamówienie w zooplusie na sto kilkadziesiąt pln ...idąc za radą tutejszych koleżanek...dziękujemy za podpowiedzi i prosimy o kciukasy, by kotusi smakowało i nie wywołało poluzowanych qoop...no i co by cukier nam nie poszedł wzwyż

Uważam, że powinien być wątek dla forumowych niejadków

Sposób świetny...ale ja chyba mojej Marcyśki nawet w latach młodości nie widziałam tak ruchliwej Dziś ma 13 lat...i naturę...powiedziałabym więcej niż brytkową U niej najbardziej ruchliwe są..ekhm...gałki oczne ...to najbardziej eksploatowany narząd ruchu. Paczenie jest

U nas też to by nie przeszło.
Maciek w chorobie zrobił się bardzo brytkowy - zresztą mam doskonałe porównanie, bo drugi to brytek. Więc oba sobie leżą, śpią i nic nie robią Jak ja chcę się bawić z kotami, to czasem popacają łapą jakiś sznurek, ale potem kończy się na paczeniu

I przy okazji ponawiam pytanie, bo może gdzieś zginęło - tym razem szukam karm w konsystencji podobnych do Animondy Integry. Dla mnie to takie gęste sprasowane kawałki, które można podziabać widelcem, ale tak na całą tackę są też ze dwa takie większe kawałki do gryzienia. Czytałam, że to gęsty pasztet (?), ale dla mnie to kompletnie nie ma konsystencji pasztetu.

A jaką konsystencję ma Animonda Carny?

Mnie to najbardziej kojarzy się z konsystencją "ludzkiej" mielonki czy konserwy turystycznej. Moje futra niestety wypięły się na tą Animondę - nie ze względu na konsystencję, a na zapach - po powąchaniu odchodzą, nawet nie chcą spróbować.

[xlchtloi]

Sposób świetny...ale ja chyba mojej Marcyśki nawet w latach młodości nie widziałam tak ruchliwej Dziś ma 13 lat...i naturę...powiedziałabym więcej niż brytkową U niej najbardziej ruchliwe są..ekhm...gałki oczne ...to najbardziej eksploatowany narząd ruchu. Paczenie jest

U nas też to by nie przeszło.
Maciek w chorobie zrobił się bardzo brytkowy - zresztą mam doskonałe porównanie, bo drugi to brytek. Więc oba sobie leżą, śpią i nic nie robią Jak ja chcę się bawić z kotami, to czasem popacają łapą jakiś sznurek, ale potem kończy się na paczeniu

Chyba dzisiaj niechcący i na to znalazłam rozwiązanie
Mój Riddick co prawda do "paczałków" nie należy, ale zwykle nie jest też wyczynowcem - za to jak dostanie świeżej, tłuściutkiej wołowinki to prawie że po suficie biega
I gryzie...

A propos karm, oznajmiam z całą stanowczością, że Feringa z królikiem i kocimiętką okazała się całkowicie niejadalna. Reszta jest ok, a wołowinka nawet bardzo bardzo. Tylko czemu w pakiecie próbnym były dwa króliki? Jednego wywaliłam do kosza, drugiego chyba sama zjem, bo wyrzucić mi szkoda. Ech, nie myślą ci twórcy pakietów próbnych...
Tak się zastanawiałam, czy nie kupić (wołowinkowej), bo znowu jest w promocji, ale chyba nawet teraz jakość nie usprawiedliwia ceny... Może zamiast tego skuszę się na GranataPet, bo właśnie pojawiła się w Zooplusie.
Hmmm...

[Maupa]

Tylko czemu w pakiecie próbnym były dwa króliki? Jednego wywaliłam do kosza, drugiego chyba sama zjem, bo wyrzucić mi szkoda. Ech, nie myślą ci twórcy pakietów próbnych...

a właśnie, że myślą. skoro królik nie schodzi, bo koty nie chcą go jeść - to się upcha dwa do pakietu próbnego, zawsze pozbędą się tego, co im w magazynie zalega.

[xlchtloi]

Chyba jednak schodzi

Ja karmię mojego kota feringą, ale z królikiem. To mięso najbardziej mu smakuje. Kupiłam też z wołowiną, ale niezbyt mu podeszła, poza tym dziwnie pachnie (to pewnie przez ten twaróg). Co do analizy nie pomogę, mnie trochę uspokaja fakt, że na pierwszy rzut oka nie ma się do czego przyczepić i jest na liście karm polecanych.

Szkoda, że nie u nas...

Ale właśnie, mi też ta Feringa dziwnie pachnie o_O Jakby... gotowaną kapustą?
I ma trochę za mało witamin i minerałów, że o taurynie nie wspomnę.
Chyba jednak Granata lepsza. I tańsza

[Maupa]

to fajnie, bo wzięłam to i to. sama Wam powiem, co nam lepiej wchodzi - granata czy feringa

[JJmajka]

Witam, mam pytanie odnośnie suchego jedzenia dla kastratów. Mam 2 kocurki kastrowane które się zbuntowały na obecną karmę i nie chcą już jej jeść. I zastanawiam się nad zmianą obecnej na bozite albo animonde vom feinsten deluxe dla kastratów nie nie wiem która jest lepsza. Koty próbowały obie i jedzą jedna i drugą.

[wistra]

karma dla kastratów to pic na wodę, wyciąganie kasy

[JJmajka]

To wtedy jaką? Jeden po kastracji trochę przytył a nie chce żeby drugi też nabrał wagi Patrzę na skład karm ale niestety nie znam się na tym. To może jakieś polecicie karmy dla kotów po kastracji żeby nie przytyły?

[PumaIM]

Koty tyją na ogół 1) z braku ruchu lub 2) nadmiaru węglowodanów w diecie. Kastracja w zasadzie nie ma z tym wiele wspólnego, no chyba że kot robi się leniuszkiem (przedtem napędzały go hormony, a teraz już mu się nie chce). Na 1) trzeba zadbać, żeby miał różne rozrywki, zabawki, co trochę wybiegać go z np. wędką z piórkami. Na 2) - dlatego lepsze są karmy bezzbożowe, w tym wątku albo pod koniec jego porzedniej edycji było całe zestawienie jakie karmy są dobre i pełnowartościowe, a jakie takie sobie. No i 3) nie należy przekarmiać - niektóre koty to łakomczuszki (albo po przejściach boją się głodu) - trzeba ustalić porcję dzienną na łepek (zależy od rodzaju karm i od wielkości kota) i tego się trzymać.