wszyscy kochamy Fionkę

super wiesci :ok:

Bardzo przepraszam, ale to ważne:
viewtopic.php?f=1&t=144861
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=16492

Może dałoby się jeszcze ponamawiać znajomych i rodzinę, by do północy wsparli PKDT i pomorskie koty?
Bardzo ładnie proszę...

Słupek pisze:Bardzo przepraszam, ale to ważne:
viewtopic.php?f=1&t=144861
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=16492

Może dałoby się jeszcze ponamawiać znajomych i rodzinę, by do północy wsparli PKDT i pomorskie koty?
Bardzo ładnie proszę...

Ja też, cały czas kibicując Fionce, podpisuje się pod powyższą prośbą.

Gdy wróciłam dziś do domu na środku pokoju - trasie kocich ganianek znalazłam całkiem sporą kupę. Podejrzewam o sprawstwo Fio - oby tak było rzeczywiście :ok:

. Na szczęście podoba jej się masowanie więc nie protestuje, chyba że ma coś lepszego do roboty (np. jedzenie) :wink:

. Poza tym jest słodziutka i grzeczniutka, choć o wiele więcej się bawi. Niestety nasz nadworny fotograf wyjechał na kilka dni, ale gdy wróci wyprosimy sesję fotograficzną :ok:

.

Nooo, takie "sprawstwo" to fajne sprawstwo

Fionka

Fionka

Cmoczek w nosek, Królewno :1luvu:

No paczcie Państwo, głowę bym dała, że wczoraj wysyłałam posta, a tu go nie ma

. No nic - wszystko po staremu, z dzidzią dajemy radę z siczkami i kupkami. Fio coraz częściej wchodzi do kuwety, ale niewiele z tego wynika. Dziewczynka się ładnie zaokrągla i mam wrażenie że się odbudowują całkiem nieźle mięśnie na tylnych łapkach. Dziś u mnie burza - mam nadzieję, że się mała nie przestraszy.

Super

Trzymam kciuki za Fionkę :ok:

Będzie dobrze :ok:

Alienor pisze: (... ) Dziewczynka się ładnie zaokrągla i mam wrażenie że się odbudowują całkiem nieźle mięśnie na tylnych łapkach. Dziś u mnie burza - mam nadzieję, że się mała nie przestraszy

Piękna wiadomość :ok:

Fionka się nie przestraszy, to dzielna dziewczynka jest

Jak przyjechałam było już dawno po burzy, koty wyluzowane, więc mam wrażenie, że zniosły to w miarę bezboleśnie. Co do Fio dzień jak co dzień - siusiamy, kupkamy, kremujemy pupcię, masujemy, biegamy i jemy oraz się pucujemy (widok Fionki dopieszczającej irokeza - bezcenny :1luvu:

).

mam nadzieje ze teraz juz tylko z górki :ok:

Przepraszam, że nie pisałam wczoraj, ale z niewyspania "zeszłam" i jak po obudzeniu się weszłam na forum, to jakoś nie miałam weny, by pisać. Bo i w sumie nie bardzo jest o czym - dni ostatnio podobne są do siebie i nic nowego się nie dzieje. No, może poza uwaleniem się na moim szalu i obsiusianiem go :roll:

, ale to też nic nie do przeżycia.

Hmm, ciekawe dlaczego Fionka tak robi?

Erin pisze:Hmm, ciekawe dlaczego Fionka tak robi?

Na moim szalu bo miły i mną pachnie (plus - ponieważ to dupatta hinduska - jest wielkości kocyka). A ja jak wiemy się naraziłam odsikiwaniem i odkupkowywaniem nawet jak piękna Fio sobie nie życzy. A siu poszło, bo się myła bardzo zajadle gdy ja w kibelku tkwiłam - widać potrzebowała pilnie a ja zbyt nerwowo latałam, żeby uznała że warto zasugerować mi odsikanie jej przed załatwieniem się :roll:

. Ona w ogóle teraz bardzo często i zajadle myje się wszędzie - wygląda na to, że chce sobie "odbić" czas, gdy nie mogła wszędzie dotrzeć. Żeby się przy okazji nie zakłaczyła, wyczesałam ją szczotką z włosia końskiego, co przyjęła z zachwytem plus podajemy na przemian maltpastę i budyń odkłaczający z miamora.

wszyscy kochamy Fionkę

Kto przegląda forum