POKEMONY 9-...mieszkały sobie stworzenia boskie, ...

O lat rozliczam e-pity. Bez ruszania tyłka z chałupy. Potwierdzenie, że wszystko ok dostałam po 3 minutach.

U nas PIT-y rozlicza Pani Umiejąca. TŻ jest fanem wersji papierowej, więc e-PIT nie wchodzi w grę, niestety.

filo, pomidory już balkonować? Bo trochę się boję. Ładnie rosną, ale cały czas mają jeden badylek...
I posiej wreszcie te poziomki, bo mnie ciekawość zżera jak się u Ciebie będą sprawować.

Ja jestem jeszcze gorsza wersja- mam pania znajaca ,ale jeszcze nie odebralam od niej wersji papierowej-bo ja lubie na kopii miec podbita pieczatka z US potwierdzona kopie :roll:

Słowo skauta, że doniosę tę ziemię do chałupy.

Tylko nie wiem, kiedy :lol:

Zimno jest jak cholera, więc poczekałabym z pomidorami przynajmniej do zimnych ogrodników, a może i do zośki.

A ja odwiedziłam skarbówkę już dziś :mrgreen:

Papierowo, bo mam do skarbówki tak uroczą drogę, że nie potrafię sobie spaceru odmówić. Więc aparat i kalkulator pod pachę i powędrowałam. Machnęłam na miejscu i z głowy.

jaaana obiecywalas fotki :twisted:

z tej drogi :roll:

anulka111 pisze:jaaana obiecywalas fotki z tej drogi

Coś tam pstryknęłam, ale nie za bardzo mogłam. Towarzystwo spotkałam takie, że obawiałam się sprzęt pokazać. No.

jaaana pisze:A ja odwiedziłam skarbówkę już dziś [...] Machnęłam na miejscu i z głowy.

Mnie to przerasta. Zdecydowanie. Trzy lata pod rząd wypełniałam to badziewie i trzy lata pod rząd nas wzywano: brak podpisu, pomyłka na naszą niekorzyść, brak danych . W końcu TŻ się poddał, przyswoił że myślę inaczej i znalazł Panią Umiejącą.

jaaana pisze:
anulka111 pisze:jaaana obiecywalas fotki z tej drogi

Coś tam pstryknęłam, ale nie za bardzo mogłam. Towarzystwo spotkałam takie, że obawiałam się sprzęt pokazać. No.

To pokaż "coś" :twisted:

(weź pod uwagę, że jest cytat - tak łatwo się nie wymigasz )

zabers pisze:
jaaana pisze:A ja odwiedziłam skarbówkę już dziś [...] Machnęłam na miejscu i z głowy.

Mnie to przerasta. Zdecydowanie. Trzy lata pod rząd wypełniałam to badziewie i trzy lata pod rząd nas wzywano: brak podpisu, pomyłka na naszą niekorzyść, brak danych . W końcu TŻ się poddał, przyswoił że myślę inaczej i znalazł Panią Umiejącą.

Co rok jest prostszy formularz, przynajmniej tak mi się wydaje.

Ja wychodzę z założenia, że najwyżej się przejdę w odwiedziny do US. Ostatnio są tak uprzejmi, że czemu nie sprawdzić, jak się żyje ludziom pracującym za nasze podatki

filo pisze:Ja wychodzę z założenia, że najwyżej się przejdę w odwiedziny do US. Ostatnio są tak uprzejmi, że czemu nie sprawdzić, jak się żyje ludziom pracującym za nasze podatki

Mogę chodzić do skarbówki, ale , nie ukrywam, już sam wygląd formularza przyprawia mnie o zawał. A potem jest już tylko gorzej :roll:

Zawsze twierdziłam, że matma jest prostsza niż polski :lol:

zabers pisze:
jaaana pisze:
anulka111 pisze:jaaana obiecywalas fotki z tej drogi

Coś tam pstryknęłam, ale nie za bardzo mogłam. Towarzystwo spotkałam takie, że obawiałam się sprzęt pokazać. No.

To pokaż "coś" (weź pod uwagę, że jest cytat - tak łatwo się nie wymigasz )

Tędy właśnie zwykle chodzę. Horyzont tonie we mgle :wink:

O matko, po poszukiwaniach rachunków/PITów od pracodawców, po walkach z kotami bo na szeleszczących papierach cudownie się skacze, po ponownym przetrząsaniu chałupy z powodu jednego świstka oraz po edukującej rozmowie z panem z INEI (pan produkował się ja grzecznie czekałam na wydruk wpłat za internet) dokonałam cudu - PIT wypełniony na papierze. Do e- pita jakoś odwagi nie mam.
Jak nie zapomnę to jutro wyślę, już w komórce ustawiłam sobie przypomnienie.
Jasny gwint jak zimno :evil:

Na balkonie posprzątałam z grubsza, sztuczne kwiatki już rosną, na sadzenie ziół poczekam aż się ociepli. Tylko czy się ociepli :?:

Powoli zaczynam wątpić

POKEMONY 9-...mieszkały sobie stworzenia boskie, ...

Kto przegląda forum