Moderator: Moderatorzy
sheridan pisze:W drodze wielkiej łaski, odwrócona do mnie dupką (karmiona oczywiście z ręki) Prosiakowa zjadła kilka kawałeczków wołowinki. Cukier 140. Czyli mogę strzelić odrobinę insuliny i iść spać. Aczkolwiek, znając siebie, obudzę się w okolicach drugiej albo czwartej i wstanę sprawdzić, czy nie spadło za bardzo...
Iwooona pisze:Filipie- mój glukometr nie był może zbyt drogi,ale fajnie się sprawdzał bo miał właśnie paski z takim zasysaczem. (Diagomat strip).
Iwooona pisze:Filipie- mój glukometr nie był może zbyt drogi,ale fajnie się sprawdzał bo miał właśnie paski z takim zasysaczem. (Diagomat strip). I jesli krwi było za mało to nie mierzył i pokazywał-error. Teraz wymieniłam baterie ( bo mieliśmy remisje i się wyczerpała) i kupiłam nowe paski i zaczął wariować- mierzy wszystko-małe ilości i podaje ich wartość, za chwilę robię poprawkę (co u mojego kota nie jest łatwe) i wychodzi wynik wysoki-mam nadzieje ,ze wiarygodny, bo w paskach wychodzi tez cukier w moczu. Nie wiem może go źle zakodowałam albo paski są walnięte. Mam jeszcze accu- check,ale go nie lubię bo tam trzeba dosyć dużą krople krwi uzyskać, wyjmować pasek z glukometru-gorzej mi to wychodzi, jakoś niezdarnie. Zamówiłam teraz optimum oxido, może ten się sprawdzi, bo napisane jest,ze potrzebuje mało krwi do pomiaru.
JA podaje kotu po 2,5 jednostki, pod koniec tygodnia przejdę na 3j. Nie wiem jakoś tak się naczytałam,ze trzeba zaczynać od małych dawek,wiec się boje dowalić od razu kotu tak dożo. Kiedyś to się sprawdziło, zareagował dopiero na 4j. rano i wieczorem. Ne wiem może źle postępuje... Może powinnam zrobić tak jak mówi wet i podać 5j.-ale się boje... Jezeli poziom cukru nie będzie się zmieniał to kupie inna insulinę. Najgorsze jest to, ze kot nie chce mi jeść,a powinien przy insulinie. Nie wiem , ale jak tak będzie dalej to zacznę podawać mu surowe mięso kurczak, bo musi przecież coś jeść.
LeiaSW pisze:Iwooona pisze:Filipie- mój glukometr nie był może zbyt drogi,ale fajnie się sprawdzał bo miał właśnie paski z takim zasysaczem. (Diagomat strip). I jesli krwi było za mało to nie mierzył i pokazywał-error. Teraz wymieniłam baterie ( bo mieliśmy remisje i się wyczerpała) i kupiłam nowe paski i zaczął wariować- mierzy wszystko-małe ilości i podaje ich wartość, za chwilę robię poprawkę (co u mojego kota nie jest łatwe) i wychodzi wynik wysoki-mam nadzieje ,ze wiarygodny, bo w paskach wychodzi tez cukier w moczu. Nie wiem może go źle zakodowałam albo paski są walnięte. Mam jeszcze accu- check,ale go nie lubię bo tam trzeba dosyć dużą krople krwi uzyskać, wyjmować pasek z glukometru-gorzej mi to wychodzi, jakoś niezdarnie. Zamówiłam teraz optimum oxido, może ten się sprawdzi, bo napisane jest,ze potrzebuje mało krwi do pomiaru.
JA podaje kotu po 2,5 jednostki, pod koniec tygodnia przejdę na 3j. Nie wiem jakoś tak się naczytałam,ze trzeba zaczynać od małych dawek,wiec się boje dowalić od razu kotu tak dożo. Kiedyś to się sprawdziło, zareagował dopiero na 4j. rano i wieczorem. Ne wiem może źle postępuje... Może powinnam zrobić tak jak mówi wet i podać 5j.-ale się boje... Jezeli poziom cukru nie będzie się zmieniał to kupie inna insulinę. Najgorsze jest to, ze kot nie chce mi jeść,a powinien przy insulinie. Nie wiem , ale jak tak będzie dalej to zacznę podawać mu surowe mięso kurczak, bo musi przecież coś jeść.
moja też strzelała mi fochy na jedzenie. karmiłam, po prostu napychając kota jedzeniem. łatwo nie było, ale jak napisałaś - jeść musi.
ja mam właśnie ten optium xido - jestem zadowolona. opanowałam dość szybko i cudów mi nie wyczynia.
czy dostałaś moją odpowiedź na pw? nigdy nie wiem, czy sie wysłało czy nie...
schnuki pisze:dobre wieści Bachus po kroplówkach dostał wigoru ...)))))))Strzykawek jak nie było tak nie ma ,na całe szczęście dojadą z Niemiec w środę ,mam kochanego męża...)))))Życie jest piękne jak kot drapie...))))))a cukier nie szaleje choć jest nadal na Cansulinie..Tinko zakupiłam paski mam tez specjalny żwirek od Weta z którego mogę pobierać mocz bo badań...)))haaa też niemiecki..))))pozdrawiamy Schnuki i Bachus...))))
agnesos pisze:Trzepa zapytać tu kogś mądrego jak często sprawdza się te ketony z krwi, czy raz na tydzień, czy raz na miesiąc ? Czy to w ogole zbyteczne jak mamy paski do moczu. Bo 10 sztuk 80 zł to faktycznie sporo według mnie, jeszcze miałam zapytać w aptece czy na sztuki przypadkiem nie sprzedają, bo kto wie jak cena wysoka moze akurat
Carreras pisze:Agnesos. Ja nigdy nie sprawdzałam ketonów we krwi. Wyłącznie w moczu. Paski Keto-Diastix kosztują 14-17 zł za 100 sztuk. Badałam nimi mocz raz dziennie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości