Wątek cukrzycowy IX

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon kwi 29, 2013 13:51 Re: Wątek cukrzycowy IX

Filipie- mój glukometr nie był może zbyt drogi,ale fajnie się sprawdzał bo miał właśnie paski z takim zasysaczem. (Diagomat strip). I jesli krwi było za mało to nie mierzył i pokazywał-error. Teraz wymieniłam baterie ( bo mieliśmy remisje i się wyczerpała) i kupiłam nowe paski i zaczął wariować- mierzy wszystko-małe ilości i podaje ich wartość, za chwilę robię poprawkę (co u mojego kota nie jest łatwe) i wychodzi wynik wysoki-mam nadzieje ,ze wiarygodny, bo w paskach wychodzi tez cukier w moczu. Nie wiem może go źle zakodowałam albo paski są walnięte. Mam jeszcze accu- check,ale go nie lubię bo tam trzeba dosyć dużą krople krwi uzyskać, wyjmować pasek z glukometru-gorzej mi to wychodzi, jakoś niezdarnie. Zamówiłam teraz optimum xido, może ten się sprawdzi, bo napisane jest,ze potrzebuje mało krwi do pomiaru.
JA podaje kotu po 2,5 jednostki, pod koniec tygodnia przejdę na 3j. Nie wiem jakoś tak się naczytałam,ze trzeba zaczynać od małych dawek,wiec się boje dowalić od razu kotu tak dużo. Kiedyś to się sprawdziło, zareagował dopiero na 4j. rano i wieczorem. Ne wiem może źle postępuje... Może powinnam zrobić tak jak mówi wet i podać 5j.-ale się boje... Jeżeli poziom cukru nie będzie się zmieniał to kupie inna insulinę. Najgorsze jest to, ze kot nie chce mi jeść,a powinien przy insulinie. Nie wiem , ale jak tak będzie dalej to zacznę podawać mu tylko surowe mięso kurczaka, bo musi przecież coś jeść, a tylko to jeszcze pobiera.
Ostatnio edytowano Pon kwi 29, 2013 21:44 przez Iwooona, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Pon kwi 29, 2013 15:21 Re: Wątek cukrzycowy IX

sheridan pisze:W drodze wielkiej łaski, odwrócona do mnie dupką (karmiona oczywiście z ręki) Prosiakowa zjadła kilka kawałeczków wołowinki. Cukier 140. Czyli mogę strzelić odrobinę insuliny i iść spać. Aczkolwiek, znając siebie, obudzę się w okolicach drugiej albo czwartej i wstanę sprawdzić, czy nie spadło za bardzo...


sheridan- myślałam ,ze tylko mój Micho ma takie pomysły,ze jest odwrócony do mnie tyłem, gdy karmię go z ręki. On już chyba nie wie,co to znaczy włożenie pyska do miski z jedzeniem...
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Pon kwi 29, 2013 15:45 Re: Wątek cukrzycowy IX

Iwooona pisze:Filipie- mój glukometr nie był może zbyt drogi,ale fajnie się sprawdzał bo miał właśnie paski z takim zasysaczem. (Diagomat strip).

Iwonko ja mam obecnie 3 glukometry i za żadnego nie płaciłem, wystarczy że płace za paski :( jak za zborze

Filip2002

 
Posty: 12
Od: Nie kwi 21, 2013 15:34

Post » Pon kwi 29, 2013 18:02 Re: Wątek cukrzycowy IX

Iwooona pisze:Filipie- mój glukometr nie był może zbyt drogi,ale fajnie się sprawdzał bo miał właśnie paski z takim zasysaczem. (Diagomat strip). I jesli krwi było za mało to nie mierzył i pokazywał-error. Teraz wymieniłam baterie ( bo mieliśmy remisje i się wyczerpała) i kupiłam nowe paski i zaczął wariować- mierzy wszystko-małe ilości i podaje ich wartość, za chwilę robię poprawkę (co u mojego kota nie jest łatwe) i wychodzi wynik wysoki-mam nadzieje ,ze wiarygodny, bo w paskach wychodzi tez cukier w moczu. Nie wiem może go źle zakodowałam albo paski są walnięte. Mam jeszcze accu- check,ale go nie lubię bo tam trzeba dosyć dużą krople krwi uzyskać, wyjmować pasek z glukometru-gorzej mi to wychodzi, jakoś niezdarnie. Zamówiłam teraz optimum oxido, może ten się sprawdzi, bo napisane jest,ze potrzebuje mało krwi do pomiaru.
JA podaje kotu po 2,5 jednostki, pod koniec tygodnia przejdę na 3j. Nie wiem jakoś tak się naczytałam,ze trzeba zaczynać od małych dawek,wiec się boje dowalić od razu kotu tak dożo. Kiedyś to się sprawdziło, zareagował dopiero na 4j. rano i wieczorem. Ne wiem może źle postępuje... Może powinnam zrobić tak jak mówi wet i podać 5j.-ale się boje... Jezeli poziom cukru nie będzie się zmieniał to kupie inna insulinę. Najgorsze jest to, ze kot nie chce mi jeść,a powinien przy insulinie. Nie wiem , ale jak tak będzie dalej to zacznę podawać mu surowe mięso kurczak, bo musi przecież coś jeść.


moja też strzelała mi fochy na jedzenie. karmiłam, po prostu napychając kota jedzeniem. łatwo nie było, ale jak napisałaś - jeść musi.
ja mam własnie ten optium xido - jestem zadowolona. opanowałam dośc szybko i cudów mi nie wyczynia.
czy dostałaś moją odpowiedź na pw? nigdy nie wiem, czy sie wysłało czy nie...

LeiaSW

 
Posty: 169
Od: Sob mar 02, 2013 14:58
Lokalizacja: Zgierz

Post » Pon kwi 29, 2013 18:09 Re: Wątek cukrzycowy IX

Dziewczyny jak już piszecie o tym glukometrze Optium Xido to mam pytanie, co do pasków do niego na badanie ketonów miała któraś z Was albo ma ? I ile za nie płaciłyście bo na allegro cena 80 zł za 10 sztuk, może idzie kupić na sztuki gdzieś, żeby od czasu dla świętego spokoju sprawdzić z krwi u kota jak to wygląda, bo z krwi czytałam wcześniej pokazuje niż z moczu. Co o tym myślicie ? A co do tego glukometru bo dostałam w aptece GRATIS jak poszłam zapytać o cene, musiałam tylko paski dokupić, jestem zadowolona w porównaniu do accu cheka bo mniej krwi potrzebuje do badania i paseczek SAM krew "wciąga".

agnesos

 
Posty: 53
Od: Czw kwi 18, 2013 19:52

Post » Pon kwi 29, 2013 18:13 Re: Wątek cukrzycowy IX

fajnie Ci sie udało, u mnie w aptece nie mieli pasków, dzwonili po hurtowniach i im odpowiedziano, ze "na razie nie będzie". więc kupiłam komplet ze stronu polecanej w części edukacyjnej, bo czekac nie miałam zamiaru.
tez myslałam o tych paskach do ketonów. nie posiadam i nie posiadałam. ale to nie jest głupie miec. może jakoś na spółke kupić?? bo przeciez ketonów sie nie bada trzy razy dziennie, to po co tyle pasków, nie??

LeiaSW

 
Posty: 169
Od: Sob mar 02, 2013 14:58
Lokalizacja: Zgierz

Post » Pon kwi 29, 2013 20:00 Re: Wątek cukrzycowy IX

Cześć wszystkim.
Rano u Molka cukier pięknie na poziomie 52, nie chciał za bardzo Bozity, więc dałam mu felixa 2 x 50g - zjadł około 85g. Insuliny nie dostał ale chyba ten felix spowodował cukier o 18-tej 171 - dałam kropelkę i tylko bozitę.
Może na początku remisji tak jest, a ja głupia dołożyłm mu felixem.

Molesław

 
Posty: 235
Od: Pon lut 11, 2013 14:28
Lokalizacja: Ostrołęka

Post » Pon kwi 29, 2013 20:20 Re: Wątek cukrzycowy IX

Trzepa zapytać tu kogś mądrego jak często sprawdza się te ketony z krwi, czy raz na tydzień, czy raz na miesiąc ? Czy to w ogole zbyteczne jak mamy paski do moczu. Bo 10 sztuk 80 zł to faktycznie sporo według mnie, jeszcze miałam zapytać w aptece czy na sztuki przypadkiem nie sprzedają, bo kto wie jak cena wysoka moze akurat :D

agnesos

 
Posty: 53
Od: Czw kwi 18, 2013 19:52

Post » Pon kwi 29, 2013 20:40 Re: Wątek cukrzycowy IX

Agnesos. Ja nigdy nie sprawdzałam ketonów we krwi. Wyłącznie w moczu. Paski Keto-Diastix kosztują 14-17 zł za 100 sztuk. Badałam nimi mocz raz dziennie.
Obrazek

Carreras

 
Posty: 232
Od: Czw wrz 01, 2005 7:52
Lokalizacja: Puławy

Post » Pon kwi 29, 2013 21:14 Re: Wątek cukrzycowy IX

dobre wieści Bachus po kroplówkach dostał wigoru ...)))))))Strzykawek jak nie było tak nie ma ,na całe szczęście dojadą z Niemiec w środę ,mam kochanego męża...)))))Życie jest piękne jak kot drapie...))))))a cukier nie szaleje choć jest nadal na Cansulinie..Tinko zakupiłam paski mam tez specjalny żwirek od Weta z którego mogę pobierać mocz bo badań...)))haaa też niemiecki..))))pozdrawiamy Schnuki i Bachus...))))

schnuki

 
Posty: 25
Od: Pon kwi 22, 2013 21:07

Post » Pon kwi 29, 2013 21:15 Re: Wątek cukrzycowy IX

Ja też o tych paskach nic nie wiem, u nas nigdy nie było potrzeby ich stosowania, ja nawet bardzo rzadko sięgam po paski do badania moczu, bo jesteśmy zwykle poniżej progu nerkowego.

Molesław, z dietą trzeba uważać w okresie remisji bardzo.
Jak się podaje insulinę ciut więcej może przejść. Np dzisiaj Prosiactwo wsunęło gourmet gold (my nie jemy takich rzeczy w ogóle, nawet Pusiasta, ale bezmiar mojej desperacji ostatnio spowodował, że ściągam do domu co się da - tyle, że z myślą o Pusiastej). Dobrała się do miski siostry i tak jej się uszy trzęsły, że postanowiłam zaryzykować i nie psuć tej uczty.
Iwooona, możesz sobie wyobrazić, co to za radość widzieć kota karmionego z ręki od miesięcy, pałaszującego coś samodzielnie z miski.
Podałam ciut więcej insuliny i obyło się bez katastrofy, wyniki bardzo ładne.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 29, 2013 21:47 Re: Wątek cukrzycowy IX

LeiaSW pisze:
Iwooona pisze:Filipie- mój glukometr nie był może zbyt drogi,ale fajnie się sprawdzał bo miał właśnie paski z takim zasysaczem. (Diagomat strip). I jesli krwi było za mało to nie mierzył i pokazywał-error. Teraz wymieniłam baterie ( bo mieliśmy remisje i się wyczerpała) i kupiłam nowe paski i zaczął wariować- mierzy wszystko-małe ilości i podaje ich wartość, za chwilę robię poprawkę (co u mojego kota nie jest łatwe) i wychodzi wynik wysoki-mam nadzieje ,ze wiarygodny, bo w paskach wychodzi tez cukier w moczu. Nie wiem może go źle zakodowałam albo paski są walnięte. Mam jeszcze accu- check,ale go nie lubię bo tam trzeba dosyć dużą krople krwi uzyskać, wyjmować pasek z glukometru-gorzej mi to wychodzi, jakoś niezdarnie. Zamówiłam teraz optimum oxido, może ten się sprawdzi, bo napisane jest,ze potrzebuje mało krwi do pomiaru.
JA podaje kotu po 2,5 jednostki, pod koniec tygodnia przejdę na 3j. Nie wiem jakoś tak się naczytałam,ze trzeba zaczynać od małych dawek,wiec się boje dowalić od razu kotu tak dożo. Kiedyś to się sprawdziło, zareagował dopiero na 4j. rano i wieczorem. Ne wiem może źle postępuje... Może powinnam zrobić tak jak mówi wet i podać 5j.-ale się boje... Jezeli poziom cukru nie będzie się zmieniał to kupie inna insulinę. Najgorsze jest to, ze kot nie chce mi jeść,a powinien przy insulinie. Nie wiem , ale jak tak będzie dalej to zacznę podawać mu surowe mięso kurczak, bo musi przecież coś jeść.


moja też strzelała mi fochy na jedzenie. karmiłam, po prostu napychając kota jedzeniem. łatwo nie było, ale jak napisałaś - jeść musi.
ja mam właśnie ten optium xido - jestem zadowolona. opanowałam dość szybko i cudów mi nie wyczynia.
czy dostałaś moją odpowiedź na pw? nigdy nie wiem, czy sie wysłało czy nie...


Wysłało się i odpowiedziałam właśnie. Czy możesz coś więcej napisać, zdradzić tricki napychania kota jedzeniem, bo ja już zaczynam panikować z tym niejedzeniem. Może zdrowie Micha tak się pogarsza... a ja nie potrafię tego do siebie dopuścić...
Jakoś poprzednie leczenie cukrzycy szło inaczej, teraz zbyt wiele się nazbierało. To widmo nowotworu wątroby cały czas istnieje... a ja mówię, nie, to nie może być to... Kot nie chce jeść, jak tu podawać insulinę bez pokarmu... Daje to, co może nie jest najodpowiedniejsze przy cukrzycy,ale chyba lepiej niech zje trochę tej piersi niż nic, dopóki jeszcze to chce- bo obawiam się ,ze i tego mi odmówi wkrótce.Jutro ma dojść karma cukrzycowa,poprzednio zjadał dwie tacki po 100g naraz.. Az się chciało karmić i dawać zastrzyk.. Teraz nie wiem jak będzie, łudzę się ..wkrótce się okaże. Kolejny problem -Micho ostatni raz zrobił kupę w czwartek...i w ogóle się do robienia nie przymierza.Wcześniej co dzień podawałam mu lactuloze-duphalac i jakoś robił częściej. Ten środek jest słodki..zastanawiam się czy nie przyczynił się do powrotu cukrzycy...Ale Micho miał takie straszne zatwardzenia,po lactulozie było lepiej...a teraz odstawiłam.. Czy kot może tak długo nie robić kupy? Czy to problem z trawieniem?Czy już wszystkie choroby tak na to wpływają? Dostaje ornipural a on powinien wpływac na takie dolegliwości.. Nie wiem czy mogę podawać mu lactuloze przy cikrzycy/ Czy może ktoś wie? Bo ja już wszędzie zaczynam widzieć i doszukiwać się powodów jej powrotu. Przepraszam, jeśli moje pytania wydają się Wam naiwne, ale nie posiadam takiej wiedzy,więc pytam..pytam..
Ostatnio edytowano Pon kwi 29, 2013 22:07 przez Iwooona, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Pon kwi 29, 2013 21:49 Re: Wątek cukrzycowy IX

schnuki :ok: :piwa: :ok:
super ze jest poprawa !!! a gdzie kupowałaś? strzykawki? jak w Med serwisie to oni paskow nie mają choć na sklepie "wisiały" też czekam.... moze w tym druim -> zdrowiudiabetyka bylo podobnie... "zapomnieli" napisać że nie ma i wszyscy się nacięli... buuuu.
Iwoooona testuj niepewny glukometr na sobie nie na kocie szkoda uszek a człowiek troche ciała ma :) też tak robilam i jeden xido wywaliłam bo "świrował", do testow najlepiej miec dwa glukometry a nawet trzy żeby potwierdzic prawidłowy pomiar pozrdrowka

^..^fuksj@

 
Posty: 173
Od: Sob lis 10, 2012 2:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon kwi 29, 2013 22:11 Re: Wątek cukrzycowy IX

schnuki pisze:dobre wieści Bachus po kroplówkach dostał wigoru ...)))))))Strzykawek jak nie było tak nie ma ,na całe szczęście dojadą z Niemiec w środę ,mam kochanego męża...)))))Życie jest piękne jak kot drapie...))))))a cukier nie szaleje choć jest nadal na Cansulinie..Tinko zakupiłam paski mam tez specjalny żwirek od Weta z którego mogę pobierać mocz bo badań...)))haaa też niemiecki..))))pozdrawiamy Schnuki i Bachus...))))


Jakie dawki stosowałaś i stosujesz caninsuliny i jakie masz wyniki pomiarów cukru?
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Pon kwi 29, 2013 22:16 Re: Wątek cukrzycowy IX

agnesos pisze:Trzepa zapytać tu kogś mądrego jak często sprawdza się te ketony z krwi, czy raz na tydzień, czy raz na miesiąc ? Czy to w ogole zbyteczne jak mamy paski do moczu. Bo 10 sztuk 80 zł to faktycznie sporo według mnie, jeszcze miałam zapytać w aptece czy na sztuki przypadkiem nie sprzedają, bo kto wie jak cena wysoka moze akurat :D
Carreras pisze:Agnesos. Ja nigdy nie sprawdzałam ketonów we krwi. Wyłącznie w moczu. Paski Keto-Diastix kosztują 14-17 zł za 100 sztuk. Badałam nimi mocz raz dziennie.

Hej Dziewczyny,

zgłaszam się do odpowiedzi, chociaż mądrości nie pozjadałam :wink:

Zawsze lepiej sprawdzać ketony we krwi niż w moczu, bo pojawiają się tam o dużo wcześniej. Gdy ketony zaczną przechodzić do moczu, trzeba być już kilka razy dziennie w pogotowiu, bo te bestie potrafią się rozmarzać w zawrotnym tempie. Monitorowanie ketonów na początku insulinoterapii lub w razie jakichkolwiek infekcji musi być dla Was codzienną rutyną.

Wiem, że paski do mierzenia ketonów we krwi są drogie. U kota niepodatnego na ketony, co też się często zdarza, kontrolowałabym mocz rutynowo paskami do moczu. U kota podatnego na ketony preferowałabym jednak częsty monitorig paskami do mierzenia ketonów we krwi. Można to przecież jakoś sobie indywidualnie ustalić, np. codzienne mierzenie ketonów paskami w moczu i raz na tydzień sprawdzanie poziomu ketonów we krwi.

Na ketony jestem szczególnie uczulona, bo moja kocica była na nie bardzo podatna i prawie że przypłaciłaby tym o wiele za wcześnie swoim życiem.

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości