Morfeusz to jest chłopak, który musi się do kogoś przytulić. W drzemce po obiadku przytulił się do mnie. Wlazł pod kocyk i się wtulił we mnie - było słodko

Jeno trochę mi noga zaczęła drętwieć, zaczęłam się trochę za dużo kręcić (delikatnie i po trochu próbując zmienić pozycję), więc przeniósł się do Joachimka. Tak wypadło, na Joachima tym razem

Ale on i do Gajeczki się przytula, on po prostu musi być przy kimś
