Jana pisze:Mysza śpi... na drapaku. Wysoko i tyłem do pokoju. Szukałam jej rano w różnych zakamarkach, a nie przyszło mi do głowy, zeby patrzeć pod sufit
Aisha też wdrapywała sie jak najwyżej, obrażona spała tyłem
Jano, jak Ty to robisz, że masz jeszcze tyle dla innych serca..?
Mając takie własne problemy...
Czytałam cały wątek Myszy i wiem jedno- ta kocinka nie mogła trafić lepiej.
jesteś
A Mysza będzie zdrowa- nie może być inaczej...
To jest kot, o którym całe Forum myśli.
Czy Ty, Obrażona Myszo wiesz, ile to energii???
Nie jest za dobrze... Od dwunastej Mysza nie wylazła z budki, nie chce jeść ani pić. Nawet nie mam jej jak dać zastrzyku, zmierzyć temperatury - próbuję ją wywabić, ale nic mi się nie udaje. No i kilka razy usłyszałam zgrzytanie Boję się, że po narkozie mogą się znowu odezwać poprzednie problemy z trzustką. Jedno naprawiamy, to drugie psujemy Dzwoniłam do Jagielskiej, jutro wieczorem jedziemy do lecznicy na oględziny.