Pomoc kotom z Jaroszówki! Kocice w ciąży!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 27, 2013 18:01 Pomoc kotom z Jaroszówki! Kocice w ciąży!

Witam,
zgłaszam się z wielką prośbą o pomoc kotom z Stadniny Koni Jaroszówka. Jestem tutaj od zeszłego roku. Zarządca wraz z swoją dziewczyną mieli pod opieką około 25 kotów. Dorosłe i mniej więcej 20 kociąt, które urodziły się w tamtym roku. Oczywiste było, że nie byli w stanie ogarnąć tych zwierzaków, zwłaszcza jeśli chodzi o zapobieganie ciąży. W tym roku sytuacja diametralnie się zmieniła... Jakieś 2 miesiące temu Państwo wyjechali pozostawiając stado w stadninie koni. Część zeszłorocznych maluchów zostało oddane, reszta się porozchodziła. Jednakże na miejscu zostało jeszcze 8 kotów. W tym dwa kastraty i jedna kotka po sterylce. Pozostałe koty to cztery kotki, dwie na pewno w ciąży zaawansowanej, trzecia prawdopodobnie też, na razie objawów nie widać ale jakiś czas temu miała objawy rui, czwarta koteczka jest dość młoda, zeszłoroczne kocie, być może nie miała jeszcze rujki. Ostatni kot jest płci niezidentyfikowanej, został potrącony przez samochód i znaleziony przez znajomą leżący na drodze jako kocię w zeszłym roku. Był to zdecydowanie dziki kotek, który wcześniej nie miał kontaktu z ludźmi. Co prawda został oswojony przez poprzednią właścicielkę, do niej jak najbardziej przychodził, łasił się. Teraz mieszka w stadninie, chodzi koło ludzi ale mnie osobiście nie daje się dotknąć, może z odległości uda mi się wypatrzeć cóż to jest ale z tego co pamiętam to kocurek. Na pewno miałam go w ręku po wypadku jak był maleńki i chyba sprawdzałam płeć, nie mam jednak pewności stuprocentowej. Koty w stajni źle nie mają. Są dokarmiane przeze mnie i pracowników, w stajniach mogą schronić się przed zimnem. Główny problem, to, że będą stale się rozmnażać jeśli nie zostaną wysterylizowane lub oddane komuś kto się nimi zajmie. Niestety nie jestem w stanie im wszystkim zapewnić zabiegów. Mam swoje dwa koty, psa, konia i stadko szczurów. Do tego kupuję kotom ze stajni jedzenie. Koszta więc jakie ponoszę nie są małe. Powiem szczerze, że niestety rozważam uśpienie wszystkich lub części malców gdy tylko się urodzą. Nie ma pewności czy znajdą domki czy będą zmuszone pozostać w stadninie...

Teraz mała prezentacja:

Zosia
Jest to siostra dwóch kastratów i jednej kotki po sterylce. Miała w zeszłym roku kocięta, byli właściciele deklarowali się, że zostanie wysterylizowana ale tego nie dopełnili. Teraz znów jest w ciąży. Jako jedna z nielicznych nie mieszkała w domu, zeszłoroczne kocięta też odchowywała w stajni. Myślę, że najlepszym wyjściem dla niej jest sterylizacja i niech sobie dalej tu żyje, choć oczywiście jeśli ktoś będzie chciał się nią zająć może iść do adopcji. Kotka jest dość łasa na pieszczoty, ale lubi chodzić własnymi drogami. Zdjęcia:
(z góry przepraszam za jakość ale niestety nie miałam możliwości na razie skorzystania z lepszego aparatu)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przytulanka
Kotka ma ok. 2 lat, mieszkała w domu więc nauczona kuwetowania, w zeszłym roku nie miała potomstwa, w tym roku widziałam objawy rui, ale ciąży nie widać jak na razie. Imię wzięło się od charakteru, na dworze co prawda to indywidualistka, nawet do mnie nie podeszła gdy robiłam zdjęcia, ale miałam okazję macać ją jak mieszkała w domu i tam niesamowity pieszczoch jak imię wskazuje ; ) Raczej dobrze czuje się w stadninie więc jeśli nie będzie chętnego, który zechce ją adoptować może zostać tutaj po sterylce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dziusia
Jeśli chodzi o nią uważam, że najbardziej zasługuje na dom z wszystkich kotów Jaroszówkowych. Rzadko się trafia taki wierny kot. Za swoją poprzednią właścicielką chodziła dosłownie wszędzie. Gdy ta wpadała do mnie na moment kot czekał pod drzwiami aż wyjdzie, tudzież próbował sam wejść (umie otwierać drzwi). Reaguje na imię, uwielbia ludzi i pieszczoty, oczywiście mieszkała w domu więc nauczona kuwetowania. Była dosłownie ulubienicą, aż dziw, że nie zabrano jej ze sobą (dziewczyna wybrała innego kota). Dziusia w zeszłym roku miała pięć kociąt, teraz jest w zaawansowanej ciąży, z pewnością urodzi na dniach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
I na tym zdjęciu oprócz Dziusi, czarno biały to ten dzikus z wypadku, a czarny to koteczka z miotu jakiegoś w zeszłym roku. Jako jedyna z urodzonych tu uchowała się i została, reszta zniknęła. Oba te kotki mieszkały w domu, czarna łazi za ludźmi i się ociera ale jak ją głaszcze ugina się do samej ziemi tak jakby chciała zminimalizować dotyk.

Byli właściciele zachowali się strasznie nieodpowiedzialnie wobec zwierząt, teraz inni i koty muszą nieść tego konsekwencje. Jeśli ktoś byłby w stanie pomóc, zapewnić kotom domek stały lub tymczasowy, albo wspomóc finanse na sterylizacje byłabym bardzo wdzięczna... Nie chce by kolejne niechciane istoty przychodziły na świat i kończyły w schronisku, lub żyły w głodzie skazane na tułaczkę. Proszę też o radę dotyczącą kociąt, które mają się urodzić. Usypiać? Czy jest może szansa by znalazły domki?

Dodam jeszcze, że jeśli ktoś byłby zainteresowany adopcją zapewniam transport do Zielonej Góry lub Żagania. Lub na trasie Jaroszówka-Zielona Góra/Żagań.
Ostatnio edytowano Nie kwi 28, 2013 10:50 przez natureminemka, łącznie edytowano 1 raz

natureminemka

 
Posty: 21
Od: Sob kwi 27, 2013 16:11

Post » Sob kwi 27, 2013 18:22 Re: Pomoc kotom z Jaroszówki! Kocice w ciąży!

Podnoszę, sprawa pilna! Przydałaby się pomoc jakiejś okolicznej fundacji.Koty nie są dzikie, dają się głaskać, są ładne.Jasne, że warto poszukać im domów, ale jakieś schronienie mają, jest ciepło, nie jest to jakaś tragedia.Teraz najważniejsze sterylki !!!!!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56108
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob kwi 27, 2013 18:27 Re: Pomoc kotom z Jaroszówki! Kocice w ciąży!

Tragedia może się zacząć jak nowe kociaki się urodzą i zacznie brakować jedzonka :(
Podnoszę!
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob kwi 27, 2013 20:28 Re: Pomoc kotom z Jaroszówki! Kocice w ciąży!

No niestety :( Dlatego borykam się z decyzją o uśpieniu kociaczków. Na sterylizacje aborcyjną za późno. Martwię się, że Dziusia urodziła w nocy bo dziś nie spotkałam jej na stajni, co prawda nie byłam cały dzień a wiadomo, że koty łajzują. Jestem teraz dwa dni w Zielonej Górze, wracam we wtorek rano do Jaroszówki i wtedy się zorientuje.

natureminemka

 
Posty: 21
Od: Sob kwi 27, 2013 16:11

Post » Sob kwi 27, 2013 20:50 Re: Pomoc kotom z Jaroszówki! Kocice w ciąży!

Zanim uśpisz może faktycznie lepiej pomyśleć o adopcjach? Z dorosłymi ciężko, ale maluszki odpowiednio zareklamowane bywają "chodliwe". Tak czy inaczej będę trzymać kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie kwi 28, 2013 5:18 Re: Pomoc kotom z Jaroszówki! Kocice w ciąży!

Napisz w temacie, że to okolice Zielonej Góry.Dzwoniłam do koleżanki, ma namiary na jakąś fundację.Trochę za późno tu weszłaś, ale mam nadzieję,że uda się pomóc.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56108
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 28, 2013 10:03 Re: Pomoc kotom z Jaroszówki! Kocice w ciąży!

ewar pisze:Napisz w temacie, że to okolice Zielonej Góry.Dzwoniłam do koleżanki, ma namiary na jakąś fundację.Trochę za późno tu weszłaś, ale mam nadzieję,że uda się pomóc.


Pozwolę sobie sprostować: Jaroszówka (http://pl.wikipedia.org/wiki/Stadnina_k ... z%C3%B3wce) nie leży w okolicach Zielonej Góry tylko Legnicy.

Może warto by się skontakotować z jakąś fundacja z tych rejonów (Legnica, Lubin, Chojnów) ?
W zamyśleniu majestat mają niedościgły
Wielkich sfinksów, co w głębi pustyni zastygły,
Jakby w wieczny zapadły sen odrętwiający.

Norku

 
Posty: 739
Od: Wto cze 01, 2010 15:25

Post » Nie kwi 28, 2013 10:47 Re: Pomoc kotom z Jaroszówki! Kocice w ciąży!

Tak jak pisze Norku koty są w Jaroszówce. Ja pochodzę z Zielonej Góry więc w razie co mogę dowieźć w te rejony zwierzaka. Walczę z wyszukiwarką w poszukiwaniu fundacji na razie.

natureminemka

 
Posty: 21
Od: Sob kwi 27, 2013 16:11

Post » Nie kwi 28, 2013 11:17 Re: Pomoc kotom z Jaroszówki! Kocice w ciąży!

Szkoda, że nie bliżej Warszawy :( mieliśmy plan pomagania stajniom w sterylizacji i opiece medycznej kotów w zamian za przyjęcie 2-3 dzikich kotów od nas. Ale tak to za daleko :(

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie kwi 28, 2013 15:09 Re: Pomoc kotom z Jaroszówki! Kocice w ciąży!

natureminemka pisze:Tak jak pisze Norku koty są w Jaroszówce. Ja pochodzę z Zielonej Góry więc w razie co mogę dowieźć w te rejony zwierzaka. Walczę z wyszukiwarką w poszukiwaniu fundacji na razie.

Nature, napisz do Edziny (forumowy nick w formie "do wyszukiwarki" - Edzina) - to dziewczyna z Zielonej Góry, łapałam z nią dwukrotnie Koty do sterylek. W razie wu możliwe też sterylki aborcyjne..
Konkretna i rzeczowa z niej babka, mam nadzieję, że coś pomoże, doradzi.
KotkaWodna
 

Post » Nie kwi 28, 2013 15:27 Re: Pomoc kotom z Jaroszówki! Kocice w ciąży!

Niestety nie mam na razie uprawnień do wysyłania PW jako nowy użytkownik. Innego kontaktu w profilu też nie ma podanego, więc nie mogę na razie napisać.

natureminemka

 
Posty: 21
Od: Sob kwi 27, 2013 16:11

Post » Nie kwi 28, 2013 16:18 Re: Pomoc kotom z Jaroszówki! Kocice w ciąży!

w taki razie spróbuj tu:
http://azg.org.pl/
powodzenia, trzymam całe wiadro kciuków!
KotkaWodna
 

Post » Nie kwi 28, 2013 16:25 Re: Pomoc kotom z Jaroszówki! Kocice w ciąży!

Za daleko...
Słuchaj, kotkom co jeszcze nie są w ciąży zanim pomoc nadejdzie może nalezy prowerę podawać.By nie rozmnażałyśie.
Aborcyjna też powinna wchodzić w grę. Jesli uda sie kocice złapać. Powolutku ,powolutku ogarnir sie stadko.
Kotów żal.
Trzymam kciuki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55985
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon kwi 29, 2013 23:51 Re: Pomoc kotom z Jaroszówki! Kocice w ciąży!

Tak, schronisko Zielonogórskie deklarowało się, że gdyby kotki były z lubuskiego to by je wysterylizowali. Radzą zgłosić się do gminy o kasę na sterylizację i uśpienie maluchów.

natureminemka

 
Posty: 21
Od: Sob kwi 27, 2013 16:11

Post » Wto kwi 30, 2013 7:42 Re: Pomoc kotom z Jaroszówki! Kocice w ciąży!

Wysterylizuj jakieś, kasę jakoś się zdobędzie, nie wolno dopuścić do rozmnażania tych kotów.Robimy bazarki, prosimy o wsparcie finansowe.Gmina ma obowiązek pomóc, trzeba ich molestować, ale to potrwa, a tu czasu nie ma.Jakiś bazarek zrobię, coś się wymyśli.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56108
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ak007, Blue, Google [Bot], puszatek i 68 gości