Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 27, 2013 15:18 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

A ja tłukłam do Ciebie chyba 5 razy, dwa SMSy - cisza... dzwoniłam na domowy. Już się denerwowałam.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob kwi 27, 2013 16:30 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Dziś istny dzień świra
U mnie w pracy zapiernicz taki ,że nie miałem czasu zerknąć
na Forum.
Za to pochwalę się że moja TŻ zaczyna się przekonywać do kociastych :kotek:

pozdrawiam i zdrowia życzę

[img=http://imageshack.us/scaled/thumb/268/imag0062ci.jpg]
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Sob kwi 27, 2013 17:09 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Krańcowa 37 ,opuszczony dom ,weszłam na teren ,wołam ,gwiżdżę ,lukam po kątach ,nic cisza.
Z drugiej strony jest dom ,piękny ,ale nie ma ogrodzenia więc łączy się z tym opuszczonym.
Wybiegły dwie dziewczynki ,potem tata i york :|
Małe ,krzykliwe ,drobniutkie ,okazuje się że to ich sunia wybiega na ulicę ,szczeka ,zaczepia ludzi :? zwróciłam panu uwagę ze może zginąć ,wpaść pod auto ,tylko wzruszył ramionami :cry:
Po drodze okleiłam park ,wodopój :wink: ulice ,w pewnej chwili podjechałam do mnie dziewczyna na rowerze i zaproponowała pomoc 8O powiedziała że dużo jeździ i często spotyka ogłoszenie o zaginięciu Yoko .
Chętnie się przyłączy i też będzie rozwieszała .
Byłam mile zaskoczona .
Na przystanku w trakcie wieszania ogłoszenia przewrócił mi się rower ,wysypały ogłoszenia ,pineski i różne takie i wszyscy tylko patrzyli ,życzliwość kwitnie.
Przyjechałam i znów odpoczywam.
takie uczucie jak bym po raz któryś znów ją utraciła.

Jestem śpiąca i zmęczona ,pada deszcz i wszystko jest do bani.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 27, 2013 17:38 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Ja oczywiście znów narozrabiałam wykupując ze znajomymi (tz,. ich pieniędzmi) miot małych maltańczyków.
Zadzwoniła do mnie babka ,że u b. starych ludzi oszczeniła się sunia maltanka ,która nie rodziła od wielu wielu lat (mimo krycia) a teraz w wieku 9 lat ulęgła im 4 maluchy .
Ludzie mają dobrze po osiemdziesiątce i mają mnóstwo problemów zdrowotnych ze sobą ,chcą więc maluchy sprzedać hurtem :?
Pojechałam ,,niefajna sytuacja ,maluchy zaszczepione ale zaniedbane bardzo.
Wzięłam całą 4 ,suka już wysterylizowana przy cesarce..
3 chłopaków poszło do tych co dali pieniądze ,suczka jest u mnie .
Szczeniaki bardzo chorowały ,kroplówki ,zastrzyki itp. mała u mnie miała taką srakę że myślałam nie damy rady :oops: :cry:
Leczona w mojej lecznicy więc można sprawdzić .
No i jak to u zbieraczki zapaliła mi się lampka zielona że może ją zostawić :oops:
Serce mówi tak ,rozum mówi nie (gdzie u mnie rozum :evil: )
Mam nawet chętną na małą po odchowaniu (sadyzm) ...ale to już będzie czysty handel :twisted:
Czeka nas drugie szczepienie i można do mnie stukać :wink: czym szybciej zniknie z mojego domu tym dla mnie lepiej.

no i się wyspowiadałam ,chyba mi ulżyło :oops: ,chociaż część z was już wiedziała :wink:

Chyba czas się na prawdę wycofać ,od dawna mówię że nie powinnam brać nic na tymczas bo mam niezdrowe porywy :oops: :oops: :oops:
Mój Rozsądek ,czyli koleżanka z dogo ,troszkę mi wczoraj nasłała i troszkę to odchorowałam .a Gadzina mało nie oszalał ze strachu ,nie dziwię się ja do szpitala, a kto zajmie się hołotą ? kto nakarmi Zdzirochę ? :mrgreen:

Ja być stara i głupia :oops: czas zacząć myśleć i za to myślenie :piwa:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 27, 2013 17:44 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

kuba.kaczor13 pisze:Dziś istny dzień świra
U mnie w pracy zapiernicz taki ,że nie miałem czasu zerknąć
na Forum.
Za to pochwalę się że moja TŻ zaczyna się przekonywać do kociastych :kotek:

pozdrawiam i zdrowia życzę

[img=http://imageshack.us/scaled/thumb/268/imag0062ci.jpg]


Kuba ,trzymam więc mocne kciuki :ok:
czy na to cudo się zasadzacie ? :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 27, 2013 18:46 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Dorciu wrzucaj foty Maleństwa 8)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob kwi 27, 2013 19:01 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Obrazek

Obrazek


Obrazek
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 27, 2013 19:02 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Słodzinka :1luvu:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21795
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Sob kwi 27, 2013 19:03 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

:lol: Nakrecany pluszak :1luvu:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob kwi 27, 2013 19:03 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Cudne maleństwo :1luvu:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 27, 2013 19:08 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Cała czwórka pochodzi od psów hodowlanych ,tyle że po czasie rozrodczym. :|

Jest strasznie hałaśliwa, wydaje dźwięki jak by śpiewała lub miauczała :roll: brudna chociaż już prana ,była cała żółta od moczu a pysio był czerwony ,obcięłam te czerwone włoski. .ale nie całe.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 27, 2013 19:24 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Ma na imię Bafi -Bafinka ,jest słodkim ,rozrabiakiem z różowym ozorkiem na wierzchu.
Uwodzi mnie każdej chwili ,więc pilnie szukam kogoś kto chce zainwestować w szkraba.
Mam chętną tak jak pisałam ,adoptowała ode mnie już 2 psiaki ,fajny dom ,tyle że chcą abym odchowała ,mają Żabkę (sklep)i są całymi dniami poza domem..sunia jest za malutka aby siedzieć cały dzień sama. :roll:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 27, 2013 19:41 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

muszę się położyć ,bo znów będzie powtórka z rozrywki :oops:
dobrej nocki .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 27, 2013 19:43 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Spokojnej nocki :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob kwi 27, 2013 20:03 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Kuba ,trzymam więc mocne kciuki :ok:
czy na to cudo się zasadzacie ? :wink:


Nie , to kotka od której wszystko się zaczęło :D pupilka mojego znajomego.
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, kasiek1510 i 96 gości