Kończy się czas kotów w Koneserze. Zbliża się ewakuacja!!!

Kiepsko wyglądają te oczka

kiepsko, niestety.

żal mi kici, tri ma szczęście, bo jest piękna, więc ją wyleczyłyśmy....

ile kosztuje leczenie herpesa? może zrobimy małą zrzutę. ja co prawda dużo nie mogę, bo ostatnio duży kasy mi idzie, ale jakieś 20-30 zł mogłabym przeznaczyć.

Chyba nie tylko o urodę chodzi, tamta kicia jest dzika, więc trudniejsza w leczeniu

Gdyby była składka, to naturalnie się dorzucę. Też niezbyt wiele, ale 30 zeta wyskrobię.

No właśnie, to dzikuska więc leczenie trudniejsze. Kiedyś udało mi się podleczyć jednego takiego kota, na talon, ale siedział w lecznicy ponad tydzień. Na razie zaczęłam podawać unidox i zobaczymy jaki będzie efekt. Może i Nuce przy okazji pomoże bo i ona ma podejrzane oczy, ale że ma czarne futro pod oczami to słabo widać, no i nie jest jeszcze tak źle.
Ale póki co to choroba wzięła górę więc leżę i nawet Maciusia nie odwiedzę

Migoto wyzdrowiej spokojnie.
Zimy już nie ma na szczęście, po weekendzie bierzemy się do galopu z futrami z Konesera.

Mam nadzieję, jako optymistka niepoprawna, że o Maciusia będą telefony podczas tej majóweczki .
Nawet dlatego jest to ważne czy ktoś ( nawet nie bardzo ok :wink:

) zadzwoni -żebyśmy mogły w
ten sposób sprawdzić czy zainteresowanie takimi kotami jest - w sensie z ogłoszenia.

Bo jeśli nie, musimy się inaczej za to zabrać.
:ok:

No właśnie, wiosna. Zimę przetrwaliśmy bez grypy a teraz całą rodzinę dopadło

Kciuki za Maciusia :ok:

Migota pisze:No właśnie, wiosna. Zimę przetrwaliśmy bez grypy a teraz całą rodzinę dopadło
Kciuki za Maciusia

Szukałam Maciusia na portalach niektórych i nie mogę go znaleźć.
Widziałaś go gdzieś już Migoto ? :roll:

Edit

- Znalazłam - ogłasza się już. :ok:

Nie miałam wczoraj czasu usiąść do kompa bo dużo się działo. Ale o tym na wątku maluszków.

Przypominamy się z problemem

A Maciuś łazi nie wiadomo gdzie. Albo może obserwuje nas z ukrycia

Migota pisze:A Maciuś łazi nie wiadomo gdzie. Albo może obserwuje nas z ukrycia

Biedaczek mój - musi znaleźć dom. :evil:

On jest taki miły i chyba "zagubiony" w tym ulicznym życiu.
To nie typ rozbójnika tylko Dyzio Marzyciel.

Monika_Krk pisze:
Migota pisze:A Maciuś łazi nie wiadomo gdzie. Albo może obserwuje nas z ukrycia

Biedaczek mój - musi znaleźć dom.
On jest taki miły i chyba "zagubiony" w tym ulicznym życiu.
To nie typ rozbójnika tylko Dyzio Marzyciel.

Chyba dobrze go określiłaś.

Wklupałam Macieja jeszcze i u nas na forum tutaj :
viewtopic.php?f=13&t=57504&start=960

Myślę nad tekstem dla Milek - i jak je ugryźć, żeby coś w ich kierunku drgnęło też.

Monika_Krk pisze:Wklupałam Macieja jeszcze i u nas na forum tutaj :
viewtopic.php?f=13&t=57504&start=960

Myślę nad tekstem dla Milek - i jak je ugryźć, żeby coś w ich kierunku drgnęło też.

Koteczki są łagodne, zero agresji, raczej wolą się schować niż stawić czoła niebezpieczeństwu. Najmłodsze nie są bo mają co najmniej po 8 lat. Ja je już tam ponad 5 lat karmię, chyba. Muszę to sprawdzić bo czas tak szybko leci, ale wydaje mi się, że we wrześniu minęło 5 lat. A one już były dorosłe. Nie grymaszą z jedzeniem, wcinają wszystko z wyjątkiem dzielnicowego suchego pupila. Bella (nie Nuka, pomyliłam kicie) ma herpesa, który co jakiś czas nawraca. Ostatnie koty ze stada, które początkowo liczyło ok. 20 sztuk.
Ciężko opisać takie koty, ale jeszcze pomyślę co by można dodać.

Będzie talon dla Belli, od Praksedy :

Kończy się czas kotów w Koneserze. Zbliża się ewakuacja!!!

Kto przegląda forum