Dziunia- kicia już w DS u Ani w Warszawie :)

Dobra, zadzwoniłam, śmy się wstępnie umówiły. Będzie dobrze :mrgreen:

(musi

)
Mam reise fieber przed podróżą, ale to nie przez kota.
Kinia, czy wiadomo jak Dziunia reaguje w podróży? To będzie parę godzin jazdy, chętnie dałabym jej wody i trochę jedzonka, ale jak ma pawiować, to wolę nie dawać.

Ja w tym torbowym transporterze Kingi przewoziłam 2 rudzielce na raz. Oby dwa swobodnie się mogły położyć. Myślę, że ta torba jak najbardziej jest ok.

Dzunia już u nas. Lilek i Nala chcieli się przywitać noskami, ale Dziunia ich oprychała i burczała, więc lepiej było się wycofać.

Trzymajcie kciuki żeby jutrzejszy transport poszedł sprawnie i bezproblemowo.
Trochę obładowana będę :wink:

ale spoko, dam radę.

Dziunia po oddzieleniu od moich kotów wyluzowała się. Rozwaliła się koło kaloryfera i się grzała. Jak się ja głaska to traktorzy niesamowicie.
Piękna z niej kocinka, a łapka na prawdę super zrobiona. Inaczej wygląda na zdjęciach a inaczej na żywo.

Całą noc nie mogłam spać , bo bałam się, ze zaśpię. Budziłam się co godzina i patrzyłam na zegarek. Ostatecznie i tak wstałam bez budzika. 10 minut wcześniej niż założyłam. Z racji ogromniastej ulewy, owinęłam transporter folią.
O 6:35 dostałam sms'a od MB: "Jestem w Stargardzie, czekam na przesiadkę. Dziunia trochę marudziła ale zaczynamy się dogadywać"

Kolejny sms. Właśnie przyszedł: "Dziunia się lansuje w przedziale. Jednych kolan jej mało"

Szczęśliwej podróży dla Dziuni i MB&Ofelia! :ok:

8:44 "Pobawiłyśmy się chwilę końcówką smyczy. Teraz Dziunia siedzi na kolanach jednej dziewczyny i nie chce zejść"

Jeszcze się sama wyadoptuje :wink:

Możliwe, bo następny sms z 11:11 brzmi "Dziunia wybrała sobie wygodne kolana - nie moje

- i drzemie. Pociąg może mieć opóźnienie, ale mam nadzieję, że nadrobi. Śniadanko kicia skubnęła ale trochę, niegłodna albo zbyt podekscytowana"

12:59 "Chyba nie będzie przekładania kota, pociąg spóźniony, będę musiała gnać na przesiadkę. Trzeba będzie wymyślić transport dla torby. Chyba, że odbiorę w drodze powrotnej"

MB&Ofelia dopiero teraz zobaczyłam Twojego posta z pytaniem jak Dziunia zachowuje się w podróży :oops:

Dziunia już powinna być w rękach Ani, czekam na wieści

Jak na złość moja siostra zapomniała przekazać Dyktaturze książeczkę i umowę :evil:

Ostatni sms od MB: "Dziunia przekazana, siedzę w pociągu i próbuję się wydyszeć po sprincie" 14:12

No, to już z górki :ok:

Dziunia już u Ani

Kicia wyluzowana

Na początku Dziunia odwiedziła rodziców Ani, ale już powinny być na swoim

Cestalu dla sterylizowanej ostatniej kotki niestety nie udało mi się kupić przed wypuszczeniem jej

Ostatnie wydatki:
-20zł- dowóz Dziuni do Koszalina na podróż do DS,
-27zł- Stronghold dla Dziuni,

http://sphotos-d.ak.fbcdn.net/hphotos-a ... 4402_n.jpg

http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-a ... 2436_n.jpg

Podliczę wszystko wieczorkiem lub jutro

Dziunia- kicia już w DS u Ani w Warszawie :)

Kto przegląda forum