Tymczasy i bezdomne.Prosimy o pomoc, potrzebna karma

ametyst dziękuję serdecznie za czujność, urinary jak najbardziej tak

Thorkatt bardzo gorąco dziękuję i przepraszam, że dopiero teraz się odzywam, czasem nie widzę w porę wpisów lub zwyczajnie zapominam, jak nie zrobię czegoś od razu.
Jakby tego wszystkiego było mało rozłożył mi się pies -stawy, tylne łapki bardzo bolą, trzeba zrobić badania i rtg ( fakt to duży pies i ma 8 lat, coś zaczyna się dziać) ale jakbym wykrakała, bo 2 dni wcześniej rozmawiałam o problemach z łapami z koleżanką.

Zapraszam na bazarek

viewtopic.php?f=20&t=152248

ametyst555 dziękujemy bardzo bardzo serdecznie za bazarek
U nas na razie "gorąco" pod wzgledem chorób i zdarzeń.
Walczymy z chorymi stawami naszej suni, teraz i jedna przednia łapka ją boli ale mam nadzieję, że po lekach, suplementach będzie lepiej ( dostaje m.in. 40% ekstrakt z małż, wzmacnia stawy i chrząstki oraz ilość mazi stawowej;kuracja na 2 miesiące "tylko"180zł, cena bardzo boli ale trzeba

nie kupiłam karmy bezdomniaczkom, pies w tej chwili ważniejszy).

Ja również miałam, mam zdrowotną przygodę. Dwa dni temu -ogromny wylew w oku - wysokie ciśnienie. Mimo okropnego stanu mojego oka nie mogłam dostać się państwowo do okulisty, a miałam skierowanie - powód jak to zwykle u nas bywa, terminy- za 15 dni wolny termin, a jak nie to proszę iść prywatnie i poszłam, co miałam robić

Przy mnie Pani również ze skierowaniem do kardiologa, dostała termin na koniec lipca, serce się kraje jak pomyślę o tych naprawdę chorych.

Na cmentarzu w Brwinowie nadal bez zmian, nie ma chętnych do pomocy w karmieniu. Kotów jest dużo, karmy bardzo brakuje.

Pozdrawiam serdecznie, jutro postaram się napisać o tymczasach.

na razie choć kciuki podrzucę i życzenia poprawy :ok:

Aniu, jutro powinno dotrzeć do Ciebie trochę karmy suchej i mokrej Royal Canin Sensitivity dla kociaków :kotek:

A jak Twoje oko, lepiej trochę? Bardzo ciepło pozdrawiam

Aniu jak Twoje zdrowie? Mam nadzieję , że jest już lepiej.

Fifi [*] 14.07.2011

Aniu wysłałam małą paczuszke... Mam nadzieje, że z Twoim okiem lepiej

zaglądamy i czekamy na wieści :ok:

Poszedł pierwszy przelew z bazarku , mam nadzieję ,że może jeszcze coś się sprzeda :ok:

przypomnę

Dzień dobry.
Piszę z opóźnieniem ..
meg80 ogromnie dziękuję paczuszka dotarła, dziękujemy za lekarstwa
bluette ogromnie dziękuję, dotarły saszetki i suche, chorowitkom ogromnie smakowało, dziękują serdecznie
ametyst55 dziękuję serdecznie

Gorący koci okres się zaczął. Mamy bardzo miłe chwile ale i chwile złe ...
Dobre to te, kiedy kot, który wydawał ci się zdziczały, przychodzi po prośbach do ciebie i wsadzasz go do transportera. Potem zanosisz na sterylizację, robisz testy hiv/felv, wychodzą ujemne i w ciągu 24 h od złapania kot jedzie do domu, nie wraca na ulicę!
Taką koteczkę w tym tygodniu miałam. Spędzała mi sen z powiek.
Została porzucona w te największe mrozy, młodziutka, drobna szylkretka. Zawsze uciekała, biegała najeżona, wystraszona, nie wiedziała co ma zrobić. Długo na nią czekałam, raz była, potem znikała na tydzień. Nie wiem jakim cudem przyszła do mnie, zaufała. Los się do niej uśmiechnął.
Złe to te, kiedy bezdomne koty cierpią. Jedna z kotek, którą karmię zniknęła. Nie było jej chyba z 5 czy 6 dni. Już myślałam,że nie wróci, że coś się jej stało ale wczoraj przyszła. Była straszliwie osowiała, siedziała tylko skulona, nawet jeść nie chciała. Poszłam po transporter, bo przecież trzeba ją zanieść do lekarza.Wzięłam ją na ręce, a ona pod brzuchem ma wielki, sączący się ropień. Już czuć było, jak się coś psuje, taki specyficzny zapach. Zawiozłam ją do swojego lekarza, obejrzał to, podgolił wokół tej rany i problem okazał się głębszy - częściowa martwica skóry- do usunięcia. Zostawiła biedaczka ją na operacje, pobiorą też krew do badania.
Ciężkie życie mają bezdomne zwierzęta

Dziś też jadę znowu do Brwinowa-kotka potrzebuje pomocy, ma straszliwie chore uszy, najprawdopodobniej będę oba do amputacji.

Aniu, Ty jesteś całą ich nadzieją :1luvu:

Ja myślę nad bazarkiem cegiełkowym, bo trzeba tym biedakom i Ani pomóc. Bardzo ciężko tak samemu. Jak mi się coś wyklaruje, poproszę o wspólne działanie życzliwe ciotki.

Niestety kotki ze zdeformowanymi uszkami nie udało się zabrać, nie było jej ale ja nie odpuszczę, na ile czas pozwoli będziemy próbować.
Niestety wypatrzyłam również na cmentarzu w b-wie ciężarną kotkę, do złapania i sterylizacji. Będzie ciężko, jest bardzo płochliwym i ostrożnym kotem.

Gdyby ktoś miał do oddania karmę dla bezdomniaczków ( naprawdę jest bardzo źle) lub tymczasów będę ogromnie wdzięczna i gdyby Ktoś chciał pomóc mi w karmieniu w Brwinowie ( wiem, powtarzam się i naprawdę źle się z tym czuję ale to dla kotków, może Ktoś ?).

Anna Rylska pisze:Niestety kotki ze zdeformowanymi uszkami nie udało się zabrać, nie było jej ale ja nie odpuszczę, na ile czas pozwoli będziemy próbować.
Niestety wypatrzyłam również na cmentarzu w b-wie ciężarną kotkę, do złapania i sterylizacji. Będzie ciężko, jest bardzo płochliwym i ostrożnym kotem.

Gdyby ktoś miał do oddania karmę dla bezdomniaczków ( naprawdę jest bardzo źle) lub tymczasów będę ogromnie wdzięczna i gdyby Ktoś chciał pomóc mi w karmieniu w Brwinowie ( wiem, powtarzam się i naprawdę źle się z tym czuję ale to dla kotków, może Ktoś ?).

Dzień dobry.
U nas jutro dzień zabiegowy. Maj zaczyna mam się od usuwania zębów u kotów i kłopotów.
Od godz. 18 - 1 maja - dwa koty idą na czyszczenie zębów ultradźwiękami i ekstrakcję.
Jeden z nich to Homerek - pamiętacie Homerka, białaczkowego egzotyka? w trybie pilnym musi mieć usuwany kamień i pewnie jakieś zęby. Kamień tak dziwnie u niego nachodzi na dziąsła, nie widziałam jeszcze czegoś takiego. Zwlekałam z tym trochę, bo pilniejsze potrzeby zawsze były, są ... ale już czas

Proszę o ogromne kciuki dla Homusia.
Druga kicia to 3 letni kocurek -Pan Krówka,miał bardzo silny katar, pozostałości na oczu w postaci ogromne bielma, przerostów są bardzo widoczne ale radzi sobie świetnie. Kocurek ma forl, wczoraj musiałam mu wyrwać ząb trzonowy, by ulżyć i by mógł jeść.
Bardzo prosimy o kciuki, bo będzie ciężko.

Tymczasy i bezdomne.Prosimy o pomoc, potrzebna karma

Kto przegląda forum