Wątek zbieraczki cz.5 .Niekochany - za Tm .23.07.2013.;(

[kamari]

Fantastyczne fotki pełny luz

[ruda32]

Leoś chory ma babeszję

[puszatek]

a co to za diabeł

[ruda32]

od kleszczy

[puszatek]

i co dalej, to się jakoś leczy

[ruda32]

i co dalej, to się jakoś leczy

leczą go jest pod opieką

[Kinnia]

i co dalej, to się jakoś leczy

leczy się tłukąc dosyć toksycznym lekiem pierwotniaka, którego zapodał kleszcz. Trzeba się spieszyc bo ten pierwotniak niszczy strasznie nerki i ogólnie wszystkie narzady wewnetrzne bo krąży z krwią. Liczą się godziny. Ten bydlak potafi w 30-40 godzin zabić psa.
Moje psy zawsze podwójnie zabezpieczam - na skórę fipreks z pipety i przed wyjściem na spacer obłok- mgiełka z atomizera, do skóry małe szanse że przeniknie ale na futrze jest i chroni - co roku zbieramy z naszych piesów kleszcze, które mało przytomne siedza na koniuszku włosa futra. Metoda sprawdza sie od lat nawet gdy jedziemy do lasu.
polecam

[ruda32]

a jego nie miało co chronić ,wysadzili go ze srebrnego mercedesa i tak siedział 3 tyg i czekał na pana
Lidka w ostatniej chwili go uratowała

[puszatek]

a jego nie miało co chronić ,wysadzili go ze srebrnego mercedesa i tak siedział 3 tyg i czekał na pana
Lidka w ostatniej chwili go uratowała

o tym psiaku z plaży mówisz bo już się z deczka pogubiłam biedna psinka, mam nadzieję, że wyjdzie z tego

dzięki Kinnia bo Ania to chyba by powiedziała całość po 101 pytaniu

[alab108]

Wygląda na to, że tak. Tego ze srebrnego mercedesa na golasa bym wsadziła w tą trzcinę i też kazałabym mu tam siedzieć z miesiąc

[ruda32]

a jego nie miało co chronić ,wysadzili go ze srebrnego mercedesa i tak siedział 3 tyg i czekał na pana
Lidka w ostatniej chwili go uratowała

o tym psiaku z plaży mówisz bo już się z deczka pogubiłam biedna psinka, mam nadzieję, że wyjdzie z tego

dzięki Kinnia bo Ania to chyba by powiedziała całość po 101 pytaniu

ja nie znam takich szczegółów jak Kinnia

[Kinnia]

prosze bardzo

jesli jest stwierdzony pierwotniak we krwi - tak jest najpewniej, krew pod mikroskop i widac bydlaka- to jest babeszja, jak jest : to znaczy wojna w której nie ma jeńców tylko żywi lub martwi. Piesu potrzebuje mądrego, zaprawionego w temacie weta - początkujacy marnie rokuje. Ten pierwotniak jest strasznie złosliwy, silnie ekspansywny i bardzo duże szkody w krótkim czasie czyni - pustoszy organizm. 2 lata temu koleżanka przyszła z pracy, piesa spała. Ugotowała obiad piesa wstała, pokręciła się, pożebrała o coś dodatkowego i znów poszła spać. Wyszła na wieczorny spacer i była dziwnie spokojna ...ok. północy wyciągnęli weta z łóżka bo sunia była nieprzytomna. Do rana była akcja, bo nerki chciały stanąć - żyje sunieczka, ale przez tydzień połowa psa zniknęła a koleżanka z mężem prawie spali w lecznicy razem z wetem.

To zjadliwy pasożyt - morderca.

[puszatek]

moja Pusia też nigdy nie miała kleszcza....

[Lilianna J-wie]

A u mnie Misia rzadko kiedy coś łapie ale Puszek.. Koszmar jakiś,chwila moment i mnóstwo pcheł ma na sobie-raz tylko mi się tak załatwił ale całe stado trzeba było odpchlić,kleszczy co nie miara,rekord to 13 naraz na nim siedziało,a miejsca ukąszenie źle się goiły,Fiprex nie działa,dostaje Advantix i odpukać,póki co mamy spokój

[iwoo1]

Co dobrego u Ciebie kochanie słychać? Jak działka i sąsiedzi?