Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
MalgWroclaw pisze:no jak co co?
"Maniuta,czarna Maniuta, dziki kot nad dziki zasłabował i w piernatach leży u Danki. Z ogolonym brzuchem do góry."
ASK@ pisze:MalgWroclaw pisze:Oj tam. Bez kiecek się da, a bez posłań dla kotów się nie da.
amen
Wróciłam z wątku gdzie zostałam zjechana za kulture ,wrażliwość i takie tam... Spojrzałam w lustro i zobaczyłam zarumiała babę i jedzę co nie pomogła tylko rad udzielała. Poprawiłam włos nażelowany, zadzwoniłam do TŻ by nerki pokroił na dzika , poprawiłam na opankach kubraczek ... Świata nie zbawi się. Bo świat nie oczekuje rad. Świat ma rodziny, 2 koty, pracę, dziecko...I ma mieć pomoc w konkretach. Już i teraz. Gdzie tu miejsce na rady światłe choć mało przydatne. Jako wiedźma nie mam problemów. Jako wiedźma przełkne inwektywy i trzeba robić swoje. Jako wiedźma pójdę spokojnie spać bo mam sumienie (prawie) czyste.
Jeszcze tylko zapłaczę nad kotem co odszedł. Jeszcze pomyślę samolubnie by nie stawiano mi na drodze dylemata. Kot czy rodzina?
OKI pisze:ASK@ pisze:MalgWroclaw pisze:Oj tam. Bez kiecek się da, a bez posłań dla kotów się nie da.
amen
Wróciłam z wątku gdzie zostałam zjechana za kulture ,wrażliwość i takie tam... Spojrzałam w lustro i zobaczyłam zarumiała babę i jedzę co nie pomogła tylko rad udzielała. Poprawiłam włos nażelowany, zadzwoniłam do TŻ by nerki pokroił na dzika , poprawiłam na opankach kubraczek ... Świata nie zbawi się. Bo świat nie oczekuje rad. Świat ma rodziny, 2 koty, pracę, dziecko...I ma mieć pomoc w konkretach. Już i teraz. Gdzie tu miejsce na rady światłe choć mało przydatne. Jako wiedźma nie mam problemów. Jako wiedźma przełkne inwektywy i trzeba robić swoje. Jako wiedźma pójdę spokojnie spać bo mam sumienie (prawie) czyste.
Jeszcze tylko zapłaczę nad kotem co odszedł. Jeszcze pomyślę samolubnie by nie stawiano mi na drodze dylemata. Kot czy rodzina?
Znasz etymologię słowa wiedźma, oczywiście?
OKI pisze:No to jesteś wiedźma![]()
Cała reszta, to wroga propaganda
MalgWroclaw pisze:Koty są mądre. I psy. Kiedyś jeden pan, puszczający psa "żeby sobie pobiegał", powiedział mi, że "on jest mądrzejszy od pani". W to nie wątpię, bo wszystkie zwierzęta są mądrzejsze ode mnie, ale samochodu na swojej drodze nie przewidzą. Tylko że rozmowa z owym panem była mniej sensowna niż rozmowa ze ścianą. Ściana nie odpyskuje.
edit, Asia, bo doczytałam o pewnej piwnicy, w pewnym sensie związanej z Tobą (postami). Wysiadam normalnie wysiadam
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości