Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

[justyna p]

No to Bluś załatwił nas wszystkich Rzeczywiście szpieg
Monika, możesz już spokojnie do kuwetki

[Monika_Krk]

Bluś wiedziałem tyko nie chciałem ciem dekonmspirować.
My chłopaki musim czymać się razem.
Jakbyś miał kłopoty wołaj mniem, fszyscy tu wiedzą bowięm , że jestem najstrasslifsym kotem śfiata.
Bedziemy wspólnie terrorystować forum.
Bedzie fajnie.Co to ja chciałem jeszcze... a tak, muszę iść bo pora na dżemkę.
--- Borys - alias Baryła Puchata.

[ewissko]

Często myliłam się mówiąc do Blusi Psikus bo podobieństwo ogromne .
Psikus też był kupiony jako Kotka tylko agent był z niego kiepski wytrzymał tylko 3 miesiące i się wydało a tu paczta ludzie 8 lat noo

[Monika_Krk]

Często myliłam się mówiąc do Blusi Psikus bo podobieństwo ogromne .
Psikus też był kupiony jako Kotka tylko agent był z niego kiepski wytrzymał tylko 3 miesiące i się wydało a tu paczta ludzie 8 lat noo

Bo Bluś to jest agent pierwszej klasy, bez dwóch zdań.
Słuchajcie , ja wam mówię, on może mieć swoje wpadki w toalecie, bo odreagowywał
to, że cały świat go traktuje jak babkę.
Mam taką teorię i będę się jej trzymać póki co.
Ja też bym się stresowała, gdyby wszyscy do mnie Panie Mirku mówili.

[cairo]

Ja też bym się stresowała, gdyby wszyscy do mnie Panie Mirku mówili.

No racja!

Moja kotka się tajniaczyła też długo. Przyleciała na paszporcie jako mężczyzna i dopiero kiedy ją ogolono i przygotowano do kastracji, wykryto że jajek nie ma od urodzenia.

[kotkins]

Bluś a może BLUES??

Cudne to...

Bluś ja jezdem Tfojem naszecznem ciongle!
Lełon

[cairo]

Leon chyba stały jest w uczuciach i płeć obiektu westchnień nie ma tak dużego znaczenia. Żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka raz chłopaczek.

[ewissko]

Lełoś my na przekór fszystkiemu i tak siem kofamy , a co mi tam niech siem fszystcy dofiedzom i tak bendoncym tyle lat wef fyfiadzie mam prafo do fcześniejszej emerytury.
No i teras se pżyjemy Lełoś
Duża coś se knuje jak taki knuj muszem iść paczać co.

Zamierzam Blusiowi obciąć paznkokietki , zrobię mu manicure .
mam dość tych drapaków ,wyeliminuję chociaż drapaczenie bo gryzienia nie dam rady a teraz przy podawaniu leków i inhalacjach to horror.
Jak przeżyję i nadal będę miała rączki to napiszę jak nam poszło.

[kotkins]

Przyjechać z odsieczą w wekend??

Tak ,Leoś w uczuciach stały : kocha łasusia oraz tuńmczyka i spanko na poduszce:)
A płeć...w ich przypadku nieistotna raczej...

[ewissko]

Manicure nie zrobione.Już przy pierwszym podejściu dostałam takiego drapa i tak się Blusidło zdenerwowało , że odpuściłam.
Szkoda naszego zdrowia tym bardziej , że pozostają do podania tabletki no i inhalacje . Tu nawet najbardziej ofiarna pomoc na nic się nie przyda.
Blusidło takie jest i koniec . Jedynym wyjściem aby dokładnie obrobić ( uszy, pazurki , wyczesanie ) to narkoza i tu stosując ją musiałabym na głowę upaść - ona ma słabe serduszko.

A cwane to Blusidło !!!!!! Plucie tabletkami ma opanowane do perfekcji.
Gryzdynka to koci aniołek i prawie wirtualna .Zawsze się chowa po zakamarkach jak ktoś przychodzi potem oczywiście ciekawość zwycięża i pokazuje się . Malutka moja , nadal jednak boi się tego cholernego balkonika i jak podchodzę to ucieka .
Nie chcę aby była taka "obca" .
Jak próbuję przytulić to widać,że nie sprawia jej to przyjemności a więc nic na siłę.
Zadowolona jest tylko jak pojawiam się koło michy.
Nawet do poleżenia już nie przychodzi a tu to skutecznie ,wzrokiem Bazyliszka wywaliła ją Blusia.
Smutne to takie.

[piano]

Zadowolona jest tylko jak pojawiam się koło michy.
.

Główne kocie motto:
Iść ciągle iść w stronę mięsa
w stronę mięsa tam gdzie duża się wałęsa...
Iść ciągle iść w stronę mięsa
w stronę mięsa aby zdobyć chociaż kęsa...

[ewissko]

Dzięki Piano


Wiecie, że jak się dzieje to dużo!!!!

I teraz mam problem czy to wina Kotkinsa i jej zazdrości o czarną kotkę
czy mi się jakaś wywiadownia w domu zalęgła ?
Z Elbląga przyjechała "czarna perska kotka " i cóż ja widzę w jasnym świetle poranka ona WCALE nie jest czarna , jest w kolorze gorzkiej czekolady , miejscami to nawet szylkretka.Tylko ogon ma czarny.
No normalnie Security Service!

[Monika_Krk]

Ewissko kochana Ty po prostu jesteś "Persim Dekonspiratorem" .
Wysłali do Ciebie dwójkę agentów z górnej półki a i tak szydło wyszło
z worka. No i raczej trudno je schować z powrotem.

A co do kocich nastrojów, to u mnie dokocenie dopiero teraz - po około 5 miesiącach
zaczęło przyjmować pełniejszą , symbiotyczną formę.
A i tak, moje puchate nie leżą przytulone jak dwa aniołki na przykład.
Macie czas Ewo, macie czas - założę się, że one się dograją w swoim tempie.
Powyrzucaj zegarki i kalendarze w tym wypadku.

Gryzdynka jest w kolorze gorzkiej czekolady fiu fiu
No ale Gryzdynka jest piękna nawet w takiej cukierniczej odsłonie.
Może ona na lato jaśnieje ?
Zdjęcie by się przydało nadobnej Gryzi .

[ewissko]

Jutro zrobię fotki obu szpionom .
Blusia też trudno będzie poznać takie się duże kocurstwo zrobiło !
No i dodatkowo oprócz łazienki leje w kuchni.

Mam dylemat zabić czy dać szansę.

Chyba sobie dam tę szansę bo pokochałam tą Gadzinę , zresztą przywykłam bo jak żył Psikus to wszyscy obcy się go bali a rodzina chodziła podrapana ale kochała dziada.
Teraz w porównaniu z Blusiem to Psikus to był prawie ideał / tolerował wszystkie zabiegi pielęgnacyjne / nie żeby był zachwycony ale pozwalał.
Do Blusiaka trzeba podchodzić chyba tylko w średniowiecznej zbroji.
Idą ciepłe dni , jak ja założę krótkie rękawki.
No czysta ofiara przemocy domowej

[ewissko]

Znowu olana kuchnia i łazienka , no ale widziały gały co brały

url=http://smayliki.ru/smilie-1252105863.html][/url]


Kotkins poradził obróżkę .
Tak czy siak Blusi się przyda, może złagodnieje?
Co ta bidota miała za życie ?

Zdjęć nie będzie bo dziś dzień pochmurny i u Gryzdynki nie będzie widać tej czekolady.
Musimy poczekać na słońce.