Morelowo-Migdałowo ; niespotykanie spokojne koty..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 23, 2013 13:39 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

:lol: Może i nie jestem najlepsza ... :mrgreen: , ale najpierw mialam ten wątek, a dopiero potem przeczytałam na Twoim odpowiedź.
Dzięki temu więcej osób przeczyta, nabierze ochoty, zrobi, zje ...i będzie szcześliwe. I to będzie Twoja zasługa! :D :D
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25647
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 23, 2013 14:52 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto kwi 23, 2013 16:17 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

O, widzisz Alienorku - Dorotka już się cieszy i pewnie zaraz sie rzuci do pieczenia :mrgreen:

W kawiarence można o poważnych sprawach...
W niedzielę nim wyjechałam, słyszałam kawałek audycji z p. Sumińską. [kiedyś słyszałam negatywne zdanie, ale nie pamietam od kogo...] .
M.in., że kot powinien mieć stały dostęp do pokarmu [już o tym pisałam na 'karmach...'] , na pytanie pani dzwoniącej czy to ma być suchy, Sumińska odowiedziała, że raczaj nie/niekoniecznie... Myślałam o zadzwonieniu, żeby doprecyzować jakby to miało wyglądać, ale musiałam wyjść.
Drugą [poza innymi] sprawą, na którą zdążyłam zwrócić uwagę, było 'usypianie ślepych miotów' , o czym się bardzo źle wyrażała jako działaniu zbrodniczym, mówiąc o psychicznej traumie kotek.
Ktoś słyszał też?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25647
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 23, 2013 16:41 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

nie znam kobiety, nie słucham nic nie wiem o jej gadaniu....

jestem przeciw usypianiu tzw ślepych miotów :evil:
i bejsbol chwytam jak o tym słyszę :evil:

u mnie wszystkie zwierza maja stały dostep do karmy ....ale o tym juz mówiłam
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto kwi 23, 2013 18:36 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Do mokrej mają dostęp?? Bo o taką mnie chodzi - jak to ma wyglądać, toć się zepsuje ...
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25647
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 25, 2013 9:09 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

No, dobra- nikt nie wie jak z tą karmą, wypada do Sumińskiej dzwonić :? Ja to bym chciała, żeby sie tak dało, żeby zamiast suche stało mokre, ale nie widzę takiej opcji..

Co do zabijania świeżo urodzonych ... Nie mam bejsbola. Ale myślę, że ktoś kto jest gotów zabić takie maleństwo, jest już dość sfrustrowanym człowiekiem ...
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25647
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 25, 2013 9:32 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Wiesz, chyba nie ma złotego środka na żywienie kotów. Nic nie jest czarne albo białe.
I jednak wszystko zależy od konkretnego kota i od sytuacji czasowej, finansowej ludzi itp.
Kot w naturze je często, ale nie ma stałego dostępu do jedzenia- musi je upolować.
I wg mnie najgorsze co można zrobić to ciągle zmieniać sposób żywienia.

A tak przy okazji P. Sumińska jakoś bardziej kojarzy mi się z psami niż z kotami...
Koci behawioryści jednak zalecają, że jeżeli kot ma mieć stały dostęp do jedzenia to jedzenie powinno być chowane w różnych miejscach mieszkania. Dzięki temu kot będzie musiał to jedzenie samodzielnie odnaleźć. W naturze kot nie ma jedzenia podanego na tacy. W kociej naturze jest zmęczenie się przed jedzeniem (m.in. Jackson Galaxy zaleca intensywną zabawę przed posiłkiem- co imituje polowanie, złapanie ofiary i zjedzenie jej).

Co do ślepych miotów. Coś się we mnie gotuję, gdy słyszę o zabijaniu kotów tylko dlatego, że są ślepe. I nie byłabym w stanie zanieść ślepego miotu do uśpienia.
Ale z drugiej strony zdaję sobie sprawę z tego, że w jakimś stopniu wynika to z faktu iż za mało widziałam... :roll:

No, to się wypowiedziałam.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 25, 2013 9:42 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Ale o co Ci chodzi z tym mokrym? O co chcesz pytać Sumińską?
Nie ma przeciwskazań do stałej dostępności mokrego jeśli koty nie są żarłoczne i otyłe - pod warunkiem że będziesz na tyle często wymieniać to mokre żeby zawsze było świeże ;)

Radziłabym na początku przyzwyczajać koty stopniowo do tego że jedzenie jest zawsze w miskach - tzn karmić 5-6 razy w ciągu dnia, potem jeszcze więcej a potem przejść na ciągłe leżenie mokrego w miskach. Pytanie brzmi czy stać Cię na duże marnotrawstwo bo przy takim sposobie będzie się dużo marnować bo zanim zjedzą to się będzie psuło - szczególnie uważaj na surowiznę żeby się nie potruły, tym bardziej że idzie lato i upały :roll:

W naturze kot nie ma ciągle dostępnego pożywienia - musi sobie upolować i często godzinami siedzi przy mysiej kryjówce lub robi podchody do ptaków zanim coś złapie a złapie jedną, zje i dalej musi polować żeby zjeść kolejną...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw kwi 25, 2013 9:47 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Co do mokrego żarełka - nic mu się nie stanie przez 2 godziny gdy stoi a później i tak ...... już go nie ma :twisted: .
Ostatnio gdy futra psie i kocie dostały mięcho to psy oczywiście wszamały swoje expresem, koty jadły nieco wolniej i zostało ma talerzu na szafce to ....... piesio sam sie obsłużył :twisted: i skonsumował co leżało :ryk: a Figaro polował w tym czasie taaaaaaa polował ...... ratując spod psiego pyska kolejne kawałki i łykając lub wynosząc na parapet :ryk:
U mnie tak to wygląda z reguły z mokrym. :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw kwi 25, 2013 9:59 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Kinnia pisze:Co do mokrego żarełka - nic mu się nie stanie przez 2 godziny gdy stoi a później i tak ...... już go nie ma :twisted: .

Wydaje mi się że morelowej chodzi o stały dostęp czyli jedzenie zawsze leży w miskach .
Jeśli więc po dwóch godzinach jedzenie znika to dokłada się kolejne.

Sporo osób tak robi z suchym - z mokrym się nie spotkałam, ale na zdrowy rozum to jest możliwe - tylko wydaje mi się że dużo będzie się marnować.


Aha, kiedyś już pisałam że są takie automatyczne karmiki gdzie można nałożyć kilka porcji i o określonej godzinie się otwiera. Niektóre z nich mają funkcję chłodzenia żeby jedzenie było świeże.
Np. taki: http://www.zooplus.pl/shop/psy/miski_ka ... arme/31458
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw kwi 25, 2013 13:49 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Nie, Kinnia - postoi 2 h to postoi i dłużej, i nikt na to nie spojrzy. Czasem zostawiam na noc... czasem ktoś zje, ale nie wiem kto. Najczęściej nie zje nikt.

PO PROSTU chciałam zapytać p.S. [bardzo dużo mówi o kotach i dużo ich ma] jak to sobie wyobraża, jaki ma na to pomysł itp, bo przypominam, że to ona powiedziała o tej dostępności mokrego, a nie ja sobie wymyśliłam. Bo ja właśnie wiem, że się zepsuje, że nei wymienię co 1-2h,..... Bywa, że ktoś ma pomysł, na który w życiu byśmy nie wpadli i tyle. Interesuje mnie każdy sensowny, wykonalny [nie taki za pieniądze jak w przypadku urządzenia] sposób na podawanie mokrego, bo suche jest u mnie najchetniej jedzone.
Często jest tak, że któryś nie zje śniadania czy kolacji. Kolację zostawiam. Śniadanie np. dziś nie ruszone przez Morelę - surowe mięso + coś tam - prosiłam i groziłam. Nic. Schowałam do lodówki. ' W obiad' wyjełam, ociepliłam, prosiłam siedząc na podłodze i zjadła wszystko. Nie zawsze jestem w domu, nie zawsze mogę... Alternatywną opcją było wywalić, a kotu dać suche bo chciał jeść.

Pewnie, super jest kotom życie urozmaicać. Choćby tym jedzeniem stawianym tu i ówdzie. Ale nie każdy kot będzie szukał, nie każdy pogoni za mięskiem rzuconym na podłogę. Wiem kogo mam w domu.
Natomiast z tym ,że koty w naturze to to i tamto... Koty w naturze nie dostają witamin, suplementów, nie śpią w łóżkach ... , a wcale nie zawsze jest tak, że mają różne rodzaje pożywienia - myszki, ptaszki, owady... czasem żyją tam gdzie nie mają... Żyją na ogół krócej..
Poza tym w naszej miejskiej naturze nie są w 'naturalnej' naturze i dlatego są dokarmiane przez dobrych ludzi, co nie?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25647
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 25, 2013 14:45 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

morelowa pisze:Natomiast z tym ,że koty w naturze to to i tamto... Koty w naturze nie dostają witamin, suplementów, nie śpią w łóżkach ... , a wcale nie zawsze jest tak, że mają różne rodzaje pożywienia - myszki, ptaszki, owady... czasem żyją tam gdzie nie mają... Żyją na ogół krócej..
Poza tym w naszej miejskiej naturze nie są w 'naturalnej' naturze i dlatego są dokarmiane przez dobrych ludzi, co nie?

Morelowa, o tym, że kot w naturze to to i tamto napisałam tylko w kontekście tego, że cały czas wszyscy próbują udowodnić, że kot w domu MUSI mieć stały dostęp do jedzenia, bo rzekomo taka jego natura i do tego jego organizm jest przyzwyczajony. Co jest oczywistą bzdurą- kot w naturze nie ma jedzenia pod nosem. Musi sobie na to jedzenie zapracować, albo poczekać aż przyjdzie karmiciel (zazwyczaj 1-2 razy dzienie! jak ma szczęście...). Zatem tłumaczenie, że kot domowy ma mieć stały dostęp do jedzenia, bo dzikie koty tak mają jest nielogiczne. To wszystko.

Kot w domu to zupełnie inna historia i nie ma sensu porównywać kota domowego do kota wolnożyjącego/dzikiego.
To Ty widzisz swoje koty i najlepiej je znasz.
Sposób karmienia musisz dostosować do potrzeb Twoich kotów i Twojego stylu życia.
I nie ma znaczenia jak ja karmię koty, Broszka, Kinnia czy p. S. My dostosowujemy sposób karmienia, ilość posiłków, rodzaj karmy do potrzeb naszych kotów i naszych możliwości.

Natomiast uważam, że krzywdzące dla kotów jest ciągłe zmienianie zasad- najpierw mają cały czas suche, potem chowamy suche i zachęcamy do dobrych saszetek, w koncu w akcie desperacji przechodzimy na winstonki (wiem, wiem, to był tylko taki pomysł), a może jednak niech stoi cały czas mokre...
Trochę za dużo tych zmian dla zwierząt, które lubią rytuały.

A tak w ogóle nie przejmuj się tak :ok: . Za dużo myślisz o tym jedzeniu :mrgreen:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 25, 2013 19:37 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Jestem.

Choc morelowa jakosik mnie nie lubi ;)

Kciuki!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw kwi 25, 2013 19:51 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Dorota pisze:Jestem.

Choc morelowa jakosik mnie nie lubi ;)

Kciuki!

Mnie bardziej nie lubi :mrgreen: . Chyba podpadłam morelowej :oops:
Kciuki w jakimś konkretnym celu? Jakby co też trzymam, nie wiem za co, ale trzymam :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 25, 2013 19:58 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Dorota pisze:Jestem.

Choc morelowa jakosik mnie nie lubi ;)

Kciuki!


Pogieło? Sekundę temu wysłałam maila... no, bo wiesz... :lol:
Kciuki to chyba za całokształt? Za Ciebie, Dorota, należałoby trzymać i te Twoje współlokatory :ok:

Revontulet pisze:Mnie bardziej nie lubi :mrgreen: . Chyba podpadłam morelowej :oops: :

8O Czym?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25647
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 442 gości