W fioletowej piwnicy... Epizod 1

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 18, 2013 10:38 Re: Wiosna przyszła – koty wracają na działki

:D
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw kwi 18, 2013 17:58 Re: Wiosna przyszła – koty wracają na działki

Kajko i Fred wczoraj po południu na działkach :D :

Obrazek
barwy ochronne
Ostatnio edytowano Pt cze 07, 2013 18:38 przez violet, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw kwi 18, 2013 22:45 Re: Wiosna przyszła – koty wracają na działki

śliczne futerka

oby zdrowo żyły ...ale juz Ciocia Violet dopilnuje tego zdrówka...nie ma inaczej... pod Cioci okiem sa bezpieczne :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt kwi 19, 2013 7:25 Re: Wiosna przyszła – koty wracają na działki

Kinnia pisze:śliczne futerka

oby zdrowo żyły ...ale juz Ciocia Violet dopilnuje tego zdrówka...nie ma inaczej... pod Cioci okiem sa bezpieczne :mrgreen:

Dzięki, Ciociu Kinniu :mrgreen:
Będę miała na nie baczne baczenie 8)
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt kwi 19, 2013 17:01 Re: Wiosna przyszła – koty wracają na działki

violet pisze:
Kinnia pisze:śliczne futerka

oby zdrowo żyły ...ale juz Ciocia Violet dopilnuje tego zdrówka...nie ma inaczej... pod Cioci okiem sa bezpieczne :mrgreen:

Dzięki, Ciociu Kinniu :mrgreen:
Będę miała na nie baczne baczenie 8)


Nie to, żebym się czepiała, ale zminiłabym czas z przyszłego na teraźniejszy, a nawet przeszły - od dawna mam na nie baczenie :mrgreen: .
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt kwi 19, 2013 17:03 Re: Wiosna przyszła – koty wracają na działki

No... słuszna słuszność :ok:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro kwi 24, 2013 19:32 Re: Wiosna przyszła – koty wracają na działki

Taaa... Można mieć na działkowe koty baczenie, ale jak już wypuściło się je z łapek,
to należy niestety liczyć się z tym, że straciło się nad nimi kontrolę.
:ryk: Trzeba było widzieć starą ciotkę Violet, jak dwa dni temu przed wieczorem wędrowała za jednym z kocurków
po całych działkach w poszukiwaniu drugiego – włamując się do cudzych ogródków, przełażąc przez płoty i zamknięte bramki,
pokonując wypełnione wodą rowy... (i nawet mi się to podobało, nie powiem...). Bo Kajko gdzieś zniknął, a Fredek kręcił się,
popiskiwał, niuchał, zaglądał pod altany... I wydawało mi się co chwilę, że słyszę odzew – ale to chyba tylko echo grało,
albo inny jaki ptaszek zawodził... W końcu zmęczona już nieco i mocno zaniepokojona, bo przecież kotki do tej pory trzymały się razem
(a i ciemno już się robiło), wróciłam z Fredziem na naszą działkę, a tam oczywiście czekał już na nas Kajko, ufff :D
Innym razem Kajko jakimś sposobem znalazł się na terenie ogrodzonym tak gęstymi sztachetami, że nie mógł się między nimi przecisnąć,
a wskoczyć na płot się bał, i słusznie, bo sztachety były ostro zakończone. Ciotka Violet musiała go stamtąd wyciągać :wink:
Najbardziej obawiam się tego, że któryś utknie w jakiejś dziurze, no bo jednak ten teren pełen jest rozmaitych pułapek
(zaglądam np. do każdej stojącej beczki bez pokrywy), a "moje" piwniczaki jeszcze nie mają działkowego doświadczenia.
Wydają się takie drobne i kruche, w zasadzie to jeszcze dzieciaki przecież :|
Zachowują się też inaczej niż miejscowe koty – są swobodne, rozbrykane, prawie latają nad trawnikami...
Płochliwe, ale i bardzo ciekawskie. Starsi "działkowce" lepiej już znają życie na wolności, są ostrożni, bardziej przyczajeni.

Tymczasem trochę martwi mnie mała czarna Negri, przebywająca po sterylce w piwnicy. Planowałam wypuścić ją z powrotem na działki
w najbliższy weekend. Operację miała w ubiegły wtorek, kontrolną wizytę w piątek, wszystko było dobrze, ale dziś zauważyłam,
że rana leciutko się rozłazi. Muszę więc jutro pojechać z nią do weta. Poza tym Negri zachowuje się normalnie: apetyt dopisuje,
kuweta OK, kota jest przemiła, grzeczna i miziasta... Też będę ją ogłaszać, jest jak najbardziej adopcyjna. :D
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw kwi 25, 2013 9:06 Re: Wiosna przyszła – koty wracają na działki

Rozumiem Cię doskonale z tym szukaniem, łażeniem przez rowy i po czyichś posesjach...... tak jakby to znam, tylko .... hyyy skąd? :twisted:

Tak to jest. One były w bezpiecznych warunkach, w których świat był przewidywalny i teraz ....... dla nich cały świat jest właśnie taki. Miejmy nadzieję, że dadzą radę.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw kwi 25, 2013 9:20 Re: Wiosna przyszła – koty wracają na działki

Trzymam kciuki za chłopaków - nauczą się funkcjonować na działkach, a raczej przypomną sobie, jak się to robi.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw kwi 25, 2013 11:34 Re: Wiosna przyszła – koty wracają na działki

Dzięki, Ciotuchny! Bardzo podnosicie mnie na duchu :piwa:

Byłam dzisiaj z małą-czarną-działkową Negri u weta w Toruniu, niedawno wróciłam.
Rana goi się dobrze, tyle że kotunia niestety ją rozlizuje. No i przez to będzie musiała jeszcze kilka dni posiedzieć w piwnicy :|
Muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem tej przychodni (trafiłam tam z okazji talonu na sterylkę).
Nie dość, że zostałam przyjęta poza godzinami (gapa, nie sprawdziłam godzin przyjęć – dzisiaj akurat tylko po południu),
to jeszcze ani za wizytę, ani za zabezpieczenie gojącej się blizny, ani nawet za zastrzyki (antybiotyk + przeciwzapalny)
nie zapłaciłam ani grosza! A była to już przecież druga, "nadprogramowa" wizyta!
I mam jeszcze kotę pokazać w poniedziałek-wtorek! :D
Kitunia grzeczniutka, współpracująca, tylko patrzy na mnie tymi zielonożółtymi, wielkimi ślepiami :1luvu:
Szkoda ją na działki, naprawdę :| No ale na razie musi tam wrócić...
Może uda się znaleźć jej domek, zobaczymy.
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw kwi 25, 2013 11:37 Re: Wiosna przyszła – koty wracają na działki

walcz o nią ... zawsze warto
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw kwi 25, 2013 11:46 Re: Wiosna przyszła – koty wracają na działki

bendem 8)
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto kwi 30, 2013 13:12 Re: Wiosna przyszła – koty wracają na działki

A tymczasem nic na działkach się nie dzieje... i oby tak dalej :wink:
Kajko zaprzestał samotnych szalonych wypraw,
kocurki trzymają się blisko swojego azylu, pięknie bawią się razem.
Powinny stopniowo dziczeć, ale jakoś wcale nie chcą 8O

Pozostała dwójka: Borys (Bodzio) i Antek kompletnie nie przejmują się rezydentami,
nawet wtedy, gdy Feliks (kawał kota) warczy i paca łapą :lol:

Mała Negri nadal w piwnicy. Jest odrobaczona, futerko na brzuszku odrasta,
ale został tam jeszcze taki dzyndzolek, smaruję maścią z antybiotykiem.
Apetyt świetny, kupy modelowe. Kotunia cierpliwa i rozmruczana...
Wróci na działki w długi łikend :?
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro maja 01, 2013 15:41 Re: Wiosna przyszła – koty wracają na działki

szkoda
ale domku szukać trzeba, może uda się ......
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon sie 19, 2013 17:59 Re: W fioletowej piwnicy... Epizod 1

Wiosna przyszła i dawno minęła, pachnie już jesienią...
Fred i Kajko na działkach dobrze sobie radzą.

Obrazek

A tu ich bracia, Antek i Borys, tymczasują sobie u mnie w najlepsze (i trochę więcej ważą :lol: ):

Obrazek

Krótko przed "moimi" piwniczniakami pojawił się na działkach młody piękny marmurek Mirmił.
Zakumplowali się, Mirmił pokazał im pewien fajny stryszek...
Czarna Negri wróciła po sterylce na działki i też dołączyła do towarzystwa.
Cała czwórka zachowuje się czasami jak rozbrykane kocięta (w sumie to młode koty przecież,
a "piwniczaki" nie mają jeszcze roku). I Mirmił, i Negri najwyraźniej były kiedyś kotami domowymi :|

Chciałabym wysterylizować jeszcze jedną czarną kotkę, ale jest bardziej dzika i od wiosny mnie unika.
Podobno ma 2 kociaki (nie widziałam ich). Czasami przemknie, szybko coś zje i ucieka.
Wygląda fatalnie, o wiele gorzej niż zimą :( A była w podobnej kondycji jak Negri...
Mam nadzieję, że gdy działkowicze rozjadą się już do domów i będzie spokój, uda się ją złapać,
a może i kocięta się pokażą? Muszą mieć już kilka miesięcy (jeśli żyją...)

Wśród kotów działkowych jest jeszcze Funia - kilkuletnia, puchata tri, chyba nie miewa kociąt.
Od niedawna przychodzi też duży, dzikawy krówek.
Kiedyś stado liczyło kilkanaście sztuk...

A tymczasem w mojej piwnicy nowi lokatorzy:

Obrazek

Obrazek

Więcej o nich tutaj :arrow: viewtopic.php?f=1&t=155472&start=75
Zapraszam :D
Ostatnio edytowano Wto sty 20, 2015 12:55 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Zamykam na prośbę Założycielki.
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], taizu i 50 gości