a teraz wiadomości z weekendu majówkowego p. Joli:
mamy pod opieką nowe koty:
Kocurek znaleziony na ulicy z ogromnym ropniem, który zaczynała się na głowie, przechodził przez ucho, kończył na szyi. Masakra. W lecznicy oczyścili, ale dziura na gardle jest ogromna i zagraża życiu kota. w tej chwili przebywa w lecznicy i dochodzi do siebie. Trzymajmy kciuki, aby się udało.
Następny kocur z ropniem, tym razem w okolicy ogona, został prawdopodobnie pogryziony przez psa.
Kotka ok. 6 miesięcy z przesuniętą szczęką, chyba w wyniku dawnego wybicia, oraz z kocim katarem.
Suczka Megan znaleziona w Warszawie ma babeszję, przebywa w lecznicy w Radzyminie.
Maja, śliczna szczeniorka z za małym okiem była na konsultacji u dr. Garncarza. Prawdopodobnie taka się urodziła. Powieki ma częściowo zrośnięte, gałka oczna jest za mała i nie widzi. Niestety nic się nie da zrobić. Sunia nigdy n nie nie będzie widziała, ale poza tym jest ślicznym szczeniakiem, któremu trzeba znaleźć dobry dom.
Funt jest w DS czeka na Dolara, jednak Dolar ma mieć operację, a przy tylu zwierzakach ciężko o zebranie pieniążków na tą operację, a jak wiemy jest ona konieczna.
Na koniec mam pozytywną wiadomość: DIANA pojechała do DOMU!!! Zamieszkała w Kobyłce, ma kumpla-niewidomego pekińczyka, który nieustannie próbuje ją gwałcić, a ona tylko spogląda na niego ze zdziwieniem co to małe, ślepe wyprawia.
