Nie wiem co im odbija ale przestają logicznie myśleć. Można pozbyć się zwierzaka[to brzydko brzmi

]nie czyniąc mu przy tym krzywdy.
Choć spotkałam się z przypadkiem dość drastycznym gdzie odmówiono przyjęcia kota do schroniska bo miał właściciela.Starszy pan bardzo schorowany szedł do szpitala i wiedział że już z niego nie wróci.Nie chciał zostawiać zwierzaka na niepewny los i zapewnić mu opiekę gdy go zabraknie. Ale to są skrajne przypadki.
