Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 20, 2013 8:51 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy... Aerokat pilnie potrz

Próbowałam różnych smakowych mając nadzieję że któreś mi podejdzie - niestety zawsze to smak piwa tylko z dodatkiem. To samo można uzyskać dodając do zwykłego piwa np. soku.
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob kwi 20, 2013 10:35 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy... Aerokat pilnie potrz

Lusia :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob kwi 20, 2013 11:26 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy... Aerokat pilnie potrz

Smakowych nie lubię. Piwo to piwo. Najlepsze jest takie z goryczką i żeby było „zamszowe”. Mój były mąż nauczył mnie lubić piwo. Było to w czasach, kiedy piwo kojarzyło się wszystkim bardzo jednoznacznie ze specyficznymi panami przez cały dzień podpierającymi zielone budki. A on miał tam jakieś ulubione, na które z samozaparciem polował, wypraszał, żeby mu konkretne przywożono z tak zwanego świata. Zbierał kapsle i w ogóle. No i nauczył mnie. Dobre piwo jest dobre. ;)

Lusia trafiła chyba idealnie swoim charakterem w charakter swoich ludzi. Pan jest artystą, w domu mnóstwo różnych zakamarków, przedmiotów, tajemniczych zakątków. Wyszła od razu z transportera i poooooszła...
Jej nowy przyjaciel Bazylian, piękny, bury kocurek, zajął strategiczne miejsce na szafie. Lusia w tym czasie sprawdziła czy łóżko państwa nadaje do spoczynku ;)
Jak wychodziłam przybiegła przytulić się i dać mi milion buziaków.
Pierwsze wieści z dzisiaj są bardzo optymistyczne. Lusia spała w łóżku, Bazylian na szafie. Na razie przyglądają się sobie. Bazylian posykuje, ale Lusia to łagodny kot i oaza spokoju, więc awantur raczej nie będzie. Pani dopieszcza Bazyliana, żeby nie pomyślał, że stracił na znaczeniu i zostanie zepchnięty na dalszy plan.
Lusia podobno w nocy płakała troszkę i szukała mnie. Ja zresztą też. I do wszystkich kotów mówię od wczoraj Lusia. Oczywiście za nic nie mogłam się doliczyć misek ani wczoraj, ani dzisiaj. A miejsce, w którym zawsze jadła zieje niczym czeluść. Ot, los oddawacza kotów
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 20, 2013 12:27 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy... Aerokat pilnie potrz

Dla Lusi :ok: :ok: :ok: :ok:

I dla Ciebie :ok: :ok: :ok:

Oj ciężki los oddawacza kotów :mrgreen:
ja dziś będe odbieraczem :|
tak żle i tak nie dobrze :(

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob kwi 20, 2013 12:33 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy... Aerokat pilnie potrz

iwona66 pisze:Dla Lusi :ok: :ok: :ok: :ok:

I dla Ciebie :ok: :ok: :ok:

Oj ciężki los oddawacza kotów :mrgreen:
ja dziś będe odbieraczem :|
tak żle i tak nie dobrze :(
to chyba najsmutniejszy moment w życiu oddawacza... :(
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 20, 2013 13:36 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy... Aerokat pilnie potrz

hanelka pisze:
iwona66 pisze:Dla Lusi :ok: :ok: :ok: :ok:

I dla Ciebie :ok: :ok: :ok:

Oj ciężki los oddawacza kotów :mrgreen:
ja dziś będe odbieraczem :|
tak żle i tak nie dobrze :(
to chyba najsmutniejszy moment w życiu oddawacza... :(

są gorsze momenty ,wyciskają łzy nawet
a u mnie to tylko ludzka gupotka :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob kwi 20, 2013 13:56 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy... Aerokat pilnie potrz

Podziwiam "oddawaczy" bo ja nie umiałabym sobie poradzić emocjonalnie - absolutnie nie nadaję się na dt bo wszystkie tymczasy zostałyby u mnie :P
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob kwi 20, 2013 15:08 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy... Aerokat pilnie potrz

Ja również się nie nadaję. Coraz gorzej to znoszę. I za każdym razem odchorowuję. I powtarzam sobie jak mantrę, że naprawdę nie jestem jedynym i najlepszym domem dla kota na świecie. Ale straszne to jest. Jakbym się własnego dziecka pozbywała. Siedzą u mnie, stawiam na łapki, „odchuchowuję”, wraca im chęć życia i wiara, że jest fajne... Im więcej przy nich roboty i lęku, tym mocniej je kocham. A potem - spadaj mały...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 20, 2013 17:03 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy... Aerokat pilnie potrz

hanelka pisze:Ja również się nie nadaję. Coraz gorzej to znoszę. I za każdym razem odchorowuję. I powtarzam sobie jak mantrę, że naprawdę nie jestem jedynym i najlepszym domem dla kota na świecie. Ale straszne to jest. Jakbym się własnego dziecka pozbywała. Siedzą u mnie, stawiam na łapki, „odchuchowuję”, wraca im chęć życia i wiara, że jest fajne... Im więcej przy nich roboty i lęku, tym mocniej je kocham. A potem - spadaj mały...

Do oddawania kotó nawyknąć nie można. Coraz wiecej serca koty od nas dostają coraz wiecej bólu wkrada się jak idzie na swoje. Ale u nas, w kocińcach, koty mimo naszej miłości nie są tak na prawdę szczęśliwe.
Będzie ok
Bądź szczęśliwa dzieciaku :1luvu:
Aniu, przytulam.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55985
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob kwi 20, 2013 17:46 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy... Aerokat pilnie potrz

amyszka zrobiła piękny banerek dla Barbarki. Przypinajcie, proszę, kto chce i może :)
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 20, 2013 18:30 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy... Aerokat pilnie potrz

hanelka pisze:amyszka zrobiła piękny banerek dla Barbarki. Przypinajcie, proszę, kto chce i może :)

gdzie masz kod
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55985
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob kwi 20, 2013 20:32 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy... Aerokat pilnie potrz

W wątku proszącym
amyszka pisze:Banerek dla Barbarki :1luvu:


Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/h81jn][IMG]http://i.imgur.com/iFLa5qM.gif[/IMG][/url]



:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 21, 2013 15:53 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy... Aerokat pilnie potrz

:ok: za Lusię.
Oddawanie kotów jest strasznie obciążające psychicznie, ale jeśli chce się naprawdę pomagać nie ma wyjścia. Ja wyadoptowałam przez ostatnie 9 lat kilkadziesiąt kotów, nie wszystkie przebywały u mnie, ale były i takie które mieszkały u nas kilka miesięcy. Gdybym ich nie oddawała nie mogłabym pomagać następnym, poza tym koty nie lubią ścisku, a ja mam ich już osiem. Mimo to za każdym razem serce boli, a po głowie tłuką się różne myśli...
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro kwi 24, 2013 15:17 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

Wczoraj znów zrobiliśmy wycieczkę do weta. Niekończące się pielgrzymki...
Tym razem Kocida i Kastor.
Pierwszy raz od bardzo długiego czasu nie ważyła mniej niż ostatnio! Czyżby... Czyżby choroba poluzowała troszkę? Bolą ją ją uszka i przeszkadzają strasznie, ale nie jest gorzej :)
Sierść na brzuszku wcale nie chce odrastać. Ledwo meszek pojawia się rzadziutki
Kastorek chyba zaliczył w oko. Niewykluczone że od Kocidy właśnie. Wyjątkową antypatią zapałała panna ostatnio do Kastora i warczy, jak tylko go zobaczy. Kastorka bardzo to nakręca i goni ją. Mógł zaliczyć. Każdy, kto podejdzie na wyciągniecie łapki, obrywa z pazura. Raz jeden tylko wylizała z roztargnienia łepetynę Piotrusiowi, który usiadł obok. Mina bezgranicznego obrzydzenia, kiedy zdała sobie sprawę z tego, co zrobiła - bezcenna.
Oko Kastora jest paskudne. Ślimaczy się i boli go chyba. Zapuszczenie kropli graniczy z cudem. Siadam na nim okrakiem, a i to nie wystarcza. Taki dziarski staruszek, no!
Chudnie. Stale. Przy każdym ważeniu. Mimo tajniackiego dokarmiania.

Płonęły wczoraj trawy w Tarchominie. Czarny dym walił w górę zewsząd :placz:
Mam ochotę wyrywać te puste łby z kręgosłupami szkodnikom. W wiadomościach ubolewają, że tłumaczenie nie pomaga. Tłumaczyć można komuś, kto jest w stanie myśleć i rozumieć. Choć trochę. Tu karać trzeba surowo i bez litości.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 24, 2013 15:32 Re: Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

Mam ochotę wyrywać te puste łby z kręgosłupami szkodnikom. W wiadomościach ubolewają, że tłumaczenie nie pomaga. Tłumaczyć można komuś, kto jest w stanie myśleć i rozumieć. Choć trochę. Tu karać trzeba surowo i bez litości.

I nie tłumaczyć, że jak się nie złapie za rękę...ble,ble, ble... Dla przykładu karać właściciela gruntu, albo gminę... - taki mam pomysł.. :?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25417
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 48 gości