PALUCH 8.MRAU. Całe morze kociąt. Wciąż przybywają...

pasuje

Urodę mam cygańską, dziecko wiecznie brudne, to co mi tam tabor :mrgreen:

jamkasica pisze:EDIT:
Uwaga!
Co prawda sprawa nie dotyczy kota, ale los schronowych psów nie jest nam obojętny dlatego dołączamy się do apelu i proszę o wzmożoną uwagę i rozpowszechnianie informacji. Sunia jest obecnie na kwarantannie, żyje. Pewnie nie rozumie co się dzieje i nie wie czemu taką cenę miała zapłacić za ponad 10 lat bezinteresownej przyjaźni i przywiązania. Im więcej osób zobaczy ten plakat tym większe szanse na odnalezienie tego...śmiecia, który był jej "właścicielem" (można klikać i powiększać)

pozwoliłam sobie skopiować na FB
ależ mi się ciśnie epitetów na usta...

O Boże!
Plakat zaraz skopiuję na swój wątek. I porozsyłam mailem.

magdar77 pisze:pasuje Urodę mam cygańską, dziecko wiecznie brudne, to co mi tam tabor

Za tabor cygański :ok:

Nieustannie jestem zachwycona piękną przyjaźnią córy z Mokatkiem :wink:

. Coś pięknego.
Gdybyś nie dała rady w niedzielę dojechać to daj znać. Ja jadę w środę i przyszłą sobotę. Przejeżdżam przez Rondo Starzyńskiego więc będziemy mogły ciężary podzielić na dwie osoby :wink:

.
I bardzo dziękujemy, że pomyślałaś o tych naszych biednych Paluszkach

.

I pytanie do starszych wolontariuszek: czy ktoś jeszcze pamięta mojego Maurycego (Krubensa)?
Dzisiaj stuknęły nam dwa wspólne lata

.

Pewnie, że pamiętamy

Mojej Jednookiej Bandytce też zaraz stukają 2 lata u mnie, więc domyślam się, że i Wam zleciało jak z bicza trzasnął

congrats!

i głaski dla Krubensiaka :kotek:

(btw. matką chrzestną była naline

)

Revontulet, Magdar- jeśli domówicie się na któryś z tych terminów to dajcie znaka. Ja się oczywiście nie wycofuję z niedzielnej pomocy w dżwiganiu jak cuś, ale uniknęłabym krążenia- centrum- wzięcie rzeczy->grochów- wzięcie kolejnych rzeczy-> praga płn.- zapakowanie taboru-> powrót przez te same lokalizacje na drogę tramwajową na Okęcie

Witajcie, moja "puszka" poszła dopiero dziś :oops:

ale za to za kwiecień i za maj od razu.

Dzięki Gaota ogromne

Te koty naprawdę mają taką radochę z lepszego jedzonka, że warte jest każdej jednej przekazanej na ten temat złotówki

gaota pisze:Witajcie, moja "puszka" poszła dopiero dziś ale za to za kwiecień i za maj od razu.

Dzięki za info - zanotowałam sobie :mrgreen:

Radość tych kotów z "puszki dla paluszka" jest niesamowita- aż w żołądku ściska :ok:

.

jamkasica pisze:Pewnie, że pamiętamy
Mojej Jednookiej Bandytce też zaraz stukają 2 lata u mnie, więc domyślam się, że i Wam zleciało jak z bicza trzasnął congrats! i głaski dla Krubensiaka (btw. matką chrzestną była naline )

No to gratulacje dla Was :ok:

.
Oj tak, zleciało bardzo szybko. A z drugiej strony mam wrażenie, że Maurycy jest od zawsze.
Wiem, że naline jest jego matką chrzestną :mrgreen:

. A poza tym bardzo wpłynęła na moje zdanie o wolontariuszach :wink:

. Pozytywnie oczywiście :mrgreen:

.

Moja Tosia też już dwa latka u mnie . 2011 fajny rocznik był :piwa:

MalgosiaZ pisze:
jamkasica pisze:I uwaga. Dziewczyna, która jest obecnie najdłużej w schronisku. Była średnio przyjemna na początku pobytu w klatce, ale...nie miała wyjścia i jej przeszło . Podobno nie jest za fajna do innych kotów, ale ja przyznam, że nie pamiętam jej z czasów kiedy nie była w klatce i odnoszę wrażenie, że jest tam "od zawsze". Kiedyś chowała się pod kuwetą albo pod dywanikiem, teraz nei ma już dywaników w szafach, ale jej gazety zawsze uwinięte są w jakiś dziwny twór- ekspresyjności to nie można jej odmówić. I niech nikogo nie zwiedzie mina seryjnego zabójcy, to bardzo fajna kotka Obecnie jest na karmie alergicznej, ale wyłysienia na nogach mogły być efektem zaburzeń hormonalnych- jest już po sterylce. Oko tez nie choruje, ale w zasadzie nie jest do końca zdrowe i ona sama taka... ani chora, ani zdrowa i - zalega na A2, a za chwilę stuknie jej rok w schronie![/b] Nawet imienia się bidna nie dorobiła...

[b]No jak to się imienia nie dorobiła
Przecież ona KASIA jest

A można dla niej zamówić u CatAngel pakiet czy - póki zalega na A2 - nie można?
Bo ja chętnie zasponsoruję imienniczce ogłoszenia :ok:

trza ją wypchnąć do domu :wink:

P.S. Nie byłam z miseczkami w zeszłym tygodniu, bo pokonał nas rotawirus. Będę w tym tygodniu :ok:

key_west pisze:
MalgosiaZ pisze:
jamkasica pisze:I uwaga. Dziewczyna, która jest obecnie najdłużej w schronisku. Była średnio przyjemna na początku pobytu w klatce, ale...nie miała wyjścia i jej przeszło . Podobno nie jest za fajna do innych kotów, ale ja przyznam, że nie pamiętam jej z czasów kiedy nie była w klatce i odnoszę wrażenie, że jest tam "od zawsze". Kiedyś chowała się pod kuwetą albo pod dywanikiem, teraz nei ma już dywaników w szafach, ale jej gazety zawsze uwinięte są w jakiś dziwny twór- ekspresyjności to nie można jej odmówić. I niech nikogo nie zwiedzie mina seryjnego zabójcy, to bardzo fajna kotka Obecnie jest na karmie alergicznej, ale wyłysienia na nogach mogły być efektem zaburzeń hormonalnych- jest już po sterylce. Oko tez nie choruje, ale w zasadzie nie jest do końca zdrowe i ona sama taka... ani chora, ani zdrowa i - zalega na A2, a za chwilę stuknie jej rok w schronie![/b] Nawet imienia się bidna nie dorobiła...

[b]No jak to się imienia nie dorobiła
Przecież ona KASIA jest

A można dla niej zamówić u CatAngel pakiet czy - póki zalega na A2 - nie można?
Bo ja chętnie zasponsoruję imienniczce ogłoszenia trza ją wypchnąć do domu

P.S. Nie byłam z miseczkami w zeszłym tygodniu, bo pokonał nas rotawirus. Będę w tym tygodniu