WEJHEROWO - kocie adopcje

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon kwi 22, 2013 17:49 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Martina_b89 pisze:A mial trafic na ulice???


Nie, nie miał trafic na ulicę!
Trzeba było mu poszukac DT chocby i poświęcić odrobinę choć uwagi by wiedziec co jest przyczyna jego agresji i tego ze "leje"

Poza tym macie kacik adopcyjny, to powtarzam pytanie - bo przy adopcji nawet jak wybierasz wydawac by się moglo najlepszy na świcie dom - to po kilku latach moze sie okazac ze syt zyciowa się w tym najlepszym na swiecie domu zmienila i kot wraca do Was i co wtedy?
Kolejny kot do schroniska?
Jak się bierzecie za adopcje to musicie miec swadomosc tego ze po czasie (dłuższym, krotszym, róznie) kot może do Was wrócić.
Takie alternatywy trzeba tez brać pod uwage ...
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Pon kwi 22, 2013 17:53 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Święte słowa Kociewkratkę. Trzeba mieć zaplecze, świadomość i środki. Nie macie? Nie bierzcie się masowo za adopcje. Pomóżcie jednemu, drugiemu i cieszcie się, ze się udało.

Starannie dobrany opiekun nie oddaje kota po takim czasie. Starannie dobrany opiekun wie z czym się ma zmierzyć, bo jest o tym dokladnie poinformowany. Starannie dobrany opiekun przynajmniej próbuje zmierzyć się z problemem.

jesli tego nie robi - to nie jest starannie dobrany.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon kwi 22, 2013 18:01 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Martina_b89 pisze:A mial trafic na ulice???


Najbardziej mi smutno, że nawet nie spróbowaliście o niego powalczyć.
Nie było postu na forum, wydarzenia na fb, ogłoszeń itp.

A przecież, z tego co piszesz ( choć wcześniej nikt tego nie podnosił ) wnioskuję, że tak naprawdę niewielkie były szanse na to, że adopcja się powiedzie.

Edytuję. Czy on miał robione jakiekolwiek badania, bo zarówno agresja, jak i sikanie po kątach mogą być objawem choroby?
Może też być tak, że sikał, bo jeszcze nie wyciszył się hormonalnie po kastracji.
Ostatnio edytowano Pon kwi 22, 2013 18:05 przez Mulesia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon kwi 22, 2013 18:03 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Martina_b89 pisze:A mial trafic na ulice???


Martina_b89 - miał trafić do DT. Nie wywala się do schroniska kota, którym się zaczęło opiekować. A już ta ulica byłaby lepsza, bo nie wiem czy wiesz, ale schronisko to nie SPA ani hotel. To miejsce, gdzie kot zetknie się z dużą ilością potencjalnie śmiertelnych wirusów, gdzie będzie przeżywał ciągły stres - mniej więcej taki jak ludzie w obozach jenieckich. Gdzie jeśli dostanie "etykietkę" agresywnego szczocha nie pójdzie "do ludzi", tylko z innymi "nie rokującymi" kotami będzie czekał na śmierć. Takie są realia większości schronisk w Polsce. Na to komisyjnie skazaliście Alberta. Ten kot ma szczęście, że "pochwaliliście sie" tym na forum - mam wrażenie że akcja ratowania tego kota już się zaczęła, że ludzie, którzy wyadoptowują a nie wydają koty już starają się mu pomóc - oby zdążyli.

W przyszłości - jeśli jest problem, zamiast wystawiać sobie laurkę i psioczyć na kota, który "nie wykorzystał szansy" poproście o pomoc - o radę, o DT. I róbcie tym biednym kotom masę ogłoszeń - po to, by znaleźć im domy, które nie poddadzą się łatwo. I uczcie się jak pomagać naprawdę - od Neigh, ASK@, hanelki i wielu osób z forum, które pomogły wielu kotom.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon kwi 22, 2013 18:08 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Jest 14 malych kociat za jakis czas bedzie trzeba znalesc im dom jestescie wstanie pomuc?? Bo my najwyrwzniej nienadajemy sie na szukanie dlanich domow??

Martina_b89

 
Posty: 67
Od: Czw paź 11, 2012 20:19

Post » Pon kwi 22, 2013 18:13 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Jakoś nie zauważyłam wcześniej żadnych wzmianek nt. sterylizacji. Może jednak skupić siły i energie także na działanie w tym kierunku, żeby nie było tylu kociąt.
EDIT Bo w zasadzie ja widzę, ze znajdujecie kociaczki śliczne, puchate. Takie, które mamusie wezmą chętnie dla swoich dzieciątek (pt. 'mamusiu, jaki sliczny kotek"), a matki tych kociąt są niewysterylizowane i za jakis czas powtórka z rozrywki
Ostatnio edytowano Pon kwi 22, 2013 18:28 przez mgj, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

mgj

 
Posty: 12144
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 22, 2013 18:19 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

mgj pisze:Jakoś nie zauważyłam wcześniej żadnych wzmianek nt. sterylizacji. Może jednak lepiej skupić siły i energie na działanie w tym kierunku, żeby nie było tylu kociąt.


właśnie - "skąś" te kocięta się wzięły, myslicie o adopcjach ok (zakładam ze weźmiecie sobie do serca wszystko to co tu piszemy) ale adopcje to jedno, ale starania o to by populacja wolnobytujących kotów się nie zwiększała to drugie - w pewnym momencie nie nadążycie z ilością małych kociąt i szukaniem ich domów jeśli nie zadbacie o sterylizację

Pomagać trzeba z głową, a myśleć wielotorowo

Małe kocięta maja ten jeden plus (jeśli tak to nazwać mozna) ze dużo szybciej znajdują domy niz koty starsze, z tym ze u nas cały zcas jest ten kłopot ze kociąt jest i tak za dużo

Ehhh a w schronisku w Tczewie jest już tylko dozorca :(
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Pon kwi 22, 2013 18:20 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Czy te kocięta gdzieś ogłoszono, czy mają wydarzenie na fejsie? Nie wystarczy wrzucić je do klatki w sklepie.
Napiszcie chociaż jaki jest wiek kocią, umaszczenie, płeć, wszystko co o nich wiadomo.

Jeśli poprosicie o pomoc tu na forum, to na pewno ją otrzymacie, ale trzeba się przyznać do tego, ze nie jest się w stanie ogarnąć wszystkiego samemu, że potrzebuje się pomocy.
Obrazek

ewciak

 
Posty: 111
Od: Pt lis 09, 2012 8:47
Lokalizacja: Kartuzy

Post » Pon kwi 22, 2013 18:21 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Martina_b89 pisze:Jest 14 malych kociat za jakis czas bedzie trzeba znalesc im dom jestescie wstanie pomuc?? Bo my najwyrwzniej nienadajemy sie na szukanie dlanich domow??


Po pierwsze - zdjęcia. Po drugie - ogłoszenia. Jest na forum wątek gdzie warto ogłaszać, ale przede wszystkim cafeanimal, tablica, alegratka - na wątku tych stron jest dużo więcej. Jak nie jesteś pewna czy takie ogłoszenie ma szanse przyciągnąć uwagę - wklej je tutaj, doradzimy. Monika_Krk pisze świetne rymowanki - jeśli o kotkach mało wiadomo, to będzie trochę "zamiast konkretnych informacji". Jak podasz maila, podeślę ankietę przedadopcyjną od ASK@ - sam fakt konieczności wypełnienia jej odsieje największych oszołomów.
Wiesz, że kociaki do 12 tygodnia powinny być z mamą, żeby nie tylko nabierały odporności, ale i wiedziały "jak się zachować"? Bardzo małe i niezaszczepione kociaki mogą trafić do terrarystów jako żywy pokarm - na pewno Ci dziewczyny podpowiedzą na co zwracać uwagę, żeby do tego nie doszło. Takie maluchy najlepiej wydawać do domów z drugim kotem lub parami, bo pojedynczy kociak z nudów głupieje (w obu znaczeniach tego słowa) i wtedy łatwo o zwrot z adopcji.
Dacie rade :ok: . Jak nie wołajcie o pomoc, ale konkretną: co jest potrzebne, jaki termin mają kociaki po którym muszą odejść z domu etc.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon kwi 22, 2013 18:33 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Od zeszlego roku Wejherowo finansuje sterylizacje i kastracje kotow. Osob ktore wylapuje te koty jest zamalo Valdek sam nieobrobi calego wejherowa.. i reszta dziewczyn co tez walcza zeby koty wylapac niedarady.. maluchy to sa wlasnie skutki tego ze w wejherowie jest zamalo osob ktore by pomagaly.. srodki tez juz sie koncza... a maluszkow bedzie wiecej.. ja jestem przeciwnikiem usypiania malych kotow... kazde malenstwo chce miec szanse na zycie. Matki tych kotkow sa juz pod kontrola Valdka ktory naprawde sie stara. Beda wysterylizowane..

Martina_b89

 
Posty: 67
Od: Czw paź 11, 2012 20:19

Post » Pon kwi 22, 2013 18:35 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

W wejherowie jest tak ze jak jest powiedzmy 5 w miocie to 1 albo 2 tylko pozyja pare miesiecy. A rodzenstwo trafia pod kola samochodu najczesciej... wolalabym zeby mialy dom....

Martina_b89

 
Posty: 67
Od: Czw paź 11, 2012 20:19

Post » Pon kwi 22, 2013 18:37 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Wszędzie jest za mało (ludzi i pieniędzy), a za dużo potrzebujacych zwierząt. Ale dobrze, że coś w kierunku ograniczenia populacji, robicie.
Martina_b89 post można edytować (na dole ikona"zmień"), nie trzeba pisać jednego po drugim
Obrazek

mgj

 
Posty: 12144
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 22, 2013 18:41 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Martina_b89 pisze:W wejherowie jest tak ze jak jest powiedzmy 5 w miocie to 1 albo 2 tylko pozyja pare miesiecy. A rodzenstwo trafia pod kola samochodu najczesciej... wolalabym zeby mialy dom....


Martino , każdy z nas chce aby kocięta i koty miały dom -
lecz te domy trzeba umieć wybrać.
Neigh , henelka czy inne osoby z forum na pewno doradzą wam co robić i jak,
aby koty nie trafiały potem na ulice, czy do schroniska.
Wierz mi , nikt tutaj nie chce was "linczować".
Poczytajcie na spokojnie rady dziewczyn, są cenne.
Szybka adopcja nigdy nie jest adopcją dobrą.

Przemyślcie i te gorzkie słowa, które były tu pisane, nie po to aby komuś tu
na złość zrobić.
Biliśmy na alarm, żeby pokazać wam , gdzie popełniacie ogromne błędy.

PS
sterylizacje to podstawa- dobrze robicie.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pon kwi 22, 2013 18:48 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

Napewno naspokojnie poczytam sobie to wszystko.... i tak jak juz pisalam wezme do serca... bylobynam latwiej jakby nas bylo wiecej a my musimy pracowac... napewno wy tez... i wiecie ze jakbybylo wiecej czasu i pieniedzy to by bylo latwiej i mozna by bylo wiecej zalatwic... ale niekazdy chce byc wolontariuszem.... i chce nam pomuc...zobaczymy moze jak valdek sie nie podda po tym wszystkim teraz to uda mu sie zeby bylo wiecej srodkow i zeby byly szczepienia.. bo bez niego niezalatwimy tego same

Martina_b89

 
Posty: 67
Od: Czw paź 11, 2012 20:19

Post » Pon kwi 22, 2013 18:51 Re: WEJHEROWO - kocie adopcje

A dla mnie nie tylko historia Alberta jest dolujaca w tym watku, wczesniej valdek swojego tymczasa wladowal z domu do klatki w sklepie zeby wziac na tymczas innego potencjalnie bardziej adopcyjnego. A zdjecia tegoz kota wstawione- 1 zadowolonego z domu i przerazonego w klatce sa dla mnie wyrazem totalnego braku wyczucia i empatii :(
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura i 12 gości