1. co to jest "kocia klatka" - czy taka, jak na wystawach się widuje, czy transporter?
Bardziej taka co na wystawach, żeby koty się wyciszyły i krzywdy sobie i innym nie zrobiły. Taka ja ta:

2. czy za kuwetę może służyć plastykowy spód od króliczej klatki?
Nie wiem

3. co jest NAJBARDZIEJ potrzebne?
Dowiem się jutro
4. dokąd przywieźć fanty?
Adres mogę podać na priv, albo mój, albo Asi, albo miejsca gdzie aktualnie ktoś jest. W razie czego proszę o telefon - 608444338
Poker - mam już tekst, co dalej?
Kolejna sprawa - Marcelinka, kotka z lisiarni jest od dziś u mnie na DT. Kociczka jest totalnie proludzka, ale bardzo wystraszona, więc chwilowo przebywa w klatce w sypialni ( wynieśliśmy się z mężem do salonu ). Odwiedzających już miała, ale ze stresu ani drgnie. Pewnie jutro-pojutrze otworzymy drzwi sypialni, potem klatki i będziemy się do siebie przyzwyczajać. Do tej pory udomawiałam jedynie kociaki, a Marcelinka ma 2,5 roku, więc jakby ktoś mógł służyć radą byłabym ogromnie wdzięczna. Jutro pewnie wstawię jakieś foty pannicy, dziś nie było warunków.
A oto kotki złapane, czekające na domy tymczasowe i stałe. Ramzes ( ten kot po półką pojechał dziś do DT ):
Gandalf:

Siostra:

Baryłka

Czarna, łagodna kotka, nie pamiętam imienia:

Ramzes:

Nie pamiętam imienia. To kot rezydujący w tej chwili na górnych szafkach kuchennych:

Smarkuś:

Nie pamiętam imienia kotki:
