WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- felietonik o polowaniu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 19, 2013 21:31 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- Leoś pozagrobowy...

A ja dziś widziałam zajefajnie ubraną dziewczynę - okutaną w takie rózne :-) i od razu sobie o Alienor przypomniałam.

A tak btw - to czy nie macie aby obok siebie jakowegoś ciuchlandu z ksiązkami angielskimi dla dzieci? Bo ja poszukuje bezskutecznie kilku, a moja znajoma sobie kupiła za całe 3 zł..........myślałam ze mnie szlag na miejscu trafi......

wiecie jakie fajowe ksiązki wydają dla dzieci na zgniłym zachodzie?
np. taka Something Else.
Jak ktoś ma potomstwo w odpowiednim wieku i na dodatek język troszkę zna to POLECAM

albo Dear Zoo
całe listy mam.........
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt kwi 19, 2013 21:34 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- Leoś pozagrobowy...

Alienor ma niestety solidne przeziębienie, które mimo leczenia jakoś nie chce się wyprowadzić. Ale ubijemy i nie będziemy serduszkować u kotkinsa. Nawet przy najsłodszych, rozwalających, zabójczo uroczych opisach któregokolwiek ze stadka.

Neigh - to podeślij listę a jak trafię to kupię i Ci wyślę.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24278
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt kwi 19, 2013 21:42 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- Leoś pozagrobowy...

Ja swoją ostatnią grypę przepracowałam w gabinecie.
Pacjenci mi współczuli ,ale jak poprosiłam takiego współczującego pana o przepisanie się za tydzień to nie w żadnym wypadku. Jemu się należy dziś!
Do jednego gabinetu nawet nie pojechałam bo się czułam jak żywy trup.
Podobno była straszliwa afera, że jak lekarz śmie być chory!

Neigh a paczyłaś na Allegro???

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 19, 2013 21:47 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- Leoś pozagrobowy...

kotkins, ale jak w poniedziałek nie byłam w stanie mówić, to już wyjścia nie było - przez telefon nie mogę doradzać i odpytwać jak mnie nie słychać. Zresztą u mnie w pracy wolą jak kto chory, żeby siedział w domu, bo potem połowa kolegów zachoruje i dopiero jest problem. Uroki klimy i tzw. open space'a.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24278
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt kwi 19, 2013 21:52 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- Leoś pozagrobowy...

No , ja mam inacy jak mówią Kaszubi:)

Idzie sobie pani w górach w spódnicy i co raz to zawieje wiatr i spódnicę pani podniesie...a tam stringi, do tego przeźroczyste...pani łapie się za kolanka, spódniczkę na dół ściąga...Idzie z górki, a na dole ,na hali leży sobie młody góral i trawkę w dziobie trzyma...i na pani wysiłki patrzy niewruszony.
Pani się głupio zrobiło i mijając górala rzuca z uśmiechem
-Ale mam refleks, cooo..?
Góral na to :
- U nos to się inacy nazywa, ale tak tyz piknie!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 19, 2013 23:25 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- Leoś pozagrobowy...

A ja kiedyś widziałam pod Giewontem PANIĄ W JAPONKACH......

Przysięgam.......
takie historie to się zawsze opowiada.......a ja widziałam. Mało tego ludzkośc mi towarzysząca dostała takiego amoku, ze sobie chciała zdjęcia z panią niczym z misiem robić:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt kwi 19, 2013 23:56 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- Leoś pozagrobowy...

Neigh pisze:A ja kiedyś widziałam pod Giewontem PANIĄ W JAPONKACH......

Przysięgam.......
takie historie to się zawsze opowiada.......a ja widziałam. Mało tego ludzkośc mi towarzysząca dostała takiego amoku, ze sobie chciała zdjęcia z panią niczym z misiem robić:-)


Wierzę ...Ja też ... ale NA Giewoncie widziałam panią w klapkach na korkowym koturnie ... 8O 8O co wprawiło mnie w takie osłupienie, że omal się nie zabiłam, bo nie patrzyłam gdzie lezę ...

No i w życiu nie zapomnę koleżanki ze studiów, która na basen przychodziła w pełnym makijażu, którego NIE zmywała ... A że były to zamierzchłe czasy :evil: :evil: to tzw. tusze "wodoodporne" były odporne tylko z nazwy ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob kwi 20, 2013 12:13 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- Leoś pozagrobowy...

A propo gór i obuwia - byłam kiedyś z moją rodzinką i ciocią w górach - nie pamiętam jak się ta górka nazywała, ale można było na nią wejść lub wjechać. Na górę weszliśmy - moja mama była w japonkach!!! I weszła 8O 8O 8O. Ale jak przyszło do schodzenia, to miała duuuży problem. A oczywiście chciała zejść, nie zjechać. W końcu zamieniłyśmy się na buty - ja włożyłam jej japonki (w których kompletnie nie umiem chodzić i człapałam jak bocian), a musia wcisnęła moje sandały, za małe na nią o dwa numery. Musia zeszła, a ja pojechałam wagonikiem. (i tak bym nie schodziła, bo mam problem z kolanami, wogóle nie powinnam chodzić po górach, a przy schodzeniu to już wogóle umieram).

PS. Ofelia właśnie wylizuje Małą Czarną, która jej najpierw zeżarła śniadanie, a teraz zajęła prawie cały ukochany kocyk Ofelii. Ta Mała Czarna powoli przestaje być MAŁĄ Czarną, robi się długa i chuda.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35274
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob kwi 20, 2013 17:03 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- Leoś pozagrobowy...

Konkubencka teściowa to wg mojej weny quasi-teściowa. Moim koleżankom w pracy bardzo się to określenie podoba. Quasi oznacza "tak jakby" i w języku prawniczym oznacza się tak twory, instytucje podobne do czegoś.
Brzmi bardzo zgrabnie.
Kotów to musiałabym zabrać ze 130, tu na każdej ulicy z 5 się kręci, a co drugi rudy albo jakiś bardziej puchaty.
Co do gór, to dla mnie niezapomniane było wejście na Trzy Korony. Może górka niezbyt duża, ale nie dość, że do góry prowadzą schodki, na każdym z tych schodków stał turysta, to jeszcze właśnie panie w klapkach i sandałkach.
Najlepszym zaś wspomnieniem było, że akurat tego dnia na samym czubeczku szczytu wyroiły się mrówki czy inne latające świństwa i potwornie każdego oblatywały i gryzły. Oczywiście nikogo ostrzeżenia nie przerażały i każdy musiał wejść i zobaczyć na własne oczy, po czym szybciutko zbiegał machając rękami wokół twarzy (my oczywiście też sobie tej atrakcji nie odmówiliśmy).

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Sob kwi 20, 2013 19:03 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- Leoś pozagrobowy...

Herezje.
Ja zawsze chodzę skromnie umalowana na basen , wodoodpornie.
A na szczyty wjeżdżam wyciągiem...wyłącznie.

Trapery i pot na twarzy nie pasują do mojego stylu.

Ostatnio zostałam na forum porównana do Dody.
Hmmm... :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 20, 2013 22:00 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- Leoś pozagrobowy...

A ja chodzę po górach. Zaliczyłam dużo - nie wszystko bo mam regularny lęk wysokości, i sa miejsca ( na szczeście tylko w Tatach ) - które sobie odpuszczam

Z kolanami tez mam problem ( i to jaki) ostatnio ( gdzie to było.......a chyba gdzieś w okolicach Strzechy Akademickiej) szłam w dól zalana łzami z bólu. Ale ŻADNA siła mnie nie zmusi, żeby sobie odpuścić

40 urodziny świętowałam na Rozsypańcu ( mojej sentymentalnie ukochanej quasi góry:-) )
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob kwi 20, 2013 22:03 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- Leoś pozagrobowy...

aaaaa i do schodzenia polecam kijki od Nordic Walkingu ( eks wielbiciel mi kupił wieki temu) i dzielnie używałam mimo zajadłych komentarzy "a gdzie narty"/ Teraz to już nikogo nie dziwi..........ale tak 7 lat temu robiło ( zapewniam!) wrażenie.

Kocham góry. Chodzenie po nich to nieodłączna cześć mojej osobowości. Ileż ja mam stamtąd opowiesci:-). Nic w nich nie ma o kotach.....ale piekne są hihihi.

Kiedyś przez całą noc okupowalismy szafę grającą w knajpie "Baza ludzi z mgły" - to była moja noc.......Nooo ale byłam wtedy 10 lat młodsza i 10 kg mniej mnie było. To wielu mi chciało w tym okupowaniu pomagać:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie kwi 21, 2013 8:15 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- Leoś pozagrobowy...

A ja wrócę na chwilę do "niby-teściowej"
Jakaś ciotka powiedziała kiedyś do mojego ojczyma o mojej mamie: Bo twoja żona, nieślubna zresztą.....
Więc quasi-teściowa u mnie nazywana jest teściową nieślubną :mrgreen:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 21, 2013 8:24 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- Leoś pozagrobowy...

Chyba lepsze sa kijki do trekingu, jesli chodzi o gory.

Nigdy nie zrozumiem, co ludzmi kieruje, zeby sie tak meczyc :P Dowcpi mi sie przypomnial a propos, ale nie wiem czy moge, bo o koty nawet nie zahacza ;)
ale co tam.
Zreszta pewnie znacie.
Idzie sobie grupa z przewodnikiem pod gore i troche juz narzekaja, bo zmeczeni sa. Ale przewodnik ich motywuje, zacheca i takie tam, ze jak juz wejda na gore to ich czeka taaaka nagroda.
No i weszli wreszcie. Staneli. I przewodnik mowi:
- Popatrzcie w dol, jak tam pieknie!
N ato jeden z turystow:
- Skoro tam tak pieknie to po cholere, zes nas ciagna na te gore?!


Wiec ja widoki owszem chetnie, ale jakby mnie tam helikopter zawiozl :D
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88503
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie kwi 21, 2013 9:21 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- Leoś pozagrobowy...

o to, to, ja tak samo jak zuza :mrgreen:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 151 gości