aaallle Wam zazdroszę
znów utnęłam w pracy, choc na prawde jeszcze o 8ej rano myslałam ,ze dojadę
ale za to spędziłam ten dzień w pracy w koszulce fundacyjnej

- łączyłam sie z Wami myslami
ech, tyle chciałam poobgadywać róznych spraw
szkoda ,że ciut zmarzliscie
pogoda nas cos nie lubi
ale puskas dzielnie walczyła jak widzę
Kamakolo- jesli sa jakies dwa koty bez numerów tyo na bank po prostu nowe i nie zdążyły zawisnąc na klatce kartoteki, pewnie dzis przyszły
niezły wogóle urodzaj, ten chory biało-czarny wczoraj wieczorem, tego 111/12 nie było jeszcze z rana
no i ta dwójka o której piszesz
Ja mam byle jaka fotke tylko białej
ale wpisze zaraz tu to co mam, a potem doda się najwyżej fotki
a Melkor jest mega miziakiem
jak juz kogos pokocha to na zabój
ja sie nie moge od niego odkleić jak jestem na kociarni
No i teraz jest na kociarni drugiej z obiema Zuzkami, które stanowczo go zdetronizowały
ale muszą byc obie na drugiej, bo z pierwszej chcą nawiewać
gorg ogólnie sie już ładnie pozbierał, juz od kilku dni nie jest na antybiotyku
Kamerona postaram sie zataszczyc na badania w przyszłym tyg.
aaaa, no i pozdrowienia od Elzy
ogólnie kolejny wet powiedział ,ze nie ma szans na zabieg
ale dostaje przeciwzapalne, śpi na kolanach po całych dniach i dostaje co się da pod pyszczek do jedzenia
Ma dobry ,,ostatni,, czas

Tania -poczekaj z ogłoszeniami Demi
nie wiem czy ta babka była w piątek czy nie
moze w poniedziałek zadzwoni