» Sob kwi 20, 2013 16:33
Re: OTW8-Żuk[*]...Dzień jak co dzień...f.92!
Zanim decyzję podjęłam co do piwka zabrałam sie za sprzątanie. panowie od reklamacji mięli przyjść co mi oznajmili sms-em.Wiedząc,żem wczesny ptaszek. Oczywiście spóźnili się.Znając kotostan łatwo rozpoznali kto nowy a kto stary. Choć Lila dziś swe wdzięki ujawniła. Zna już ich to się okazała w całej okazałości.
Potem zakupki, wcześniej kuwetki, jakiś obiadek do przygotowania, kawka u Agneski, działka i poszukiwanie płaszcza...
Chwila zwątpienia i smutku mnie dopadła kładąc cień na resztę dnia. Stałam nad grbem Bisia i płakałam jak głupia. Płakałam za wszystkimi co tam leżą. I za tymi, których odwiedzić nie mogę. Tęsknota i ból jest ten sam mimo upływu czasu.

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.