Kotinowy zwierzyniec 6 + 2 (cz. 2) Tinusia [*]

Kotinowy zwierzyniec zaprasza

Tinusia … paczy i paczy. Znowu przytargała buty dużego … tym razem posłużyły jej za podusię … amatorka specyficznego zapaszku ?

Tinka zawsze ma jakiś dylemat – wejść czy lepiej nie ? Zdecydowała się i polubiła domek z kartonu :ok:

Tysiaczek – słodziaczek …. bawi się swoim ulubionym dywanikiem, ona nie musi mieć zabawek :love:

U mnie jest tak:
gdy ktoś przychodzi do domu i zostawi buty w przedpokoju to są wnikliwie obwąchane i sprawdzone przez Polę. :mrgreen:

Na szczęście jeszcze nikomu nie nasiusiała w nie choć często lubi wrzucać do buta różne rzeczy - papierki,zatyczki od mleka lub piłeczki. :ryk:

Tośka … czasami spokojna, a czasami szaleje nawet na oparciu fotela.

Nowy domek też jej się spodobał. Wcale jej nie przeszkadza, że Tinka już się do niego wprowadziła … ona może być na górze …

Tola pierwsza zajęła zrobiony przez dużą koci domek … ale ta malutka często zmienia miejsca

Timorka dzisiaj w dobrym humorze, od razu wydaje się piękniejsza. Kartonowy domek też przypadł jej do gustu … ale nie na długo.

Potem – o dziwo !! – posadowiła swoją dupencję na moim łóżku, ona nie jest zwolenniczką łóżek, bo jest inna - zawsze to mówię. Co to za kot który nie wyleguje się na łóżkach

Co tu dużo pisać - cudne te twoje zwierzorki jak zwykle :1luvu:

Dziunieczka …. jak zwykle …piękna i nie potrzebuje żadnej reklamy.

Dzisiaj ślicznie bawiła się pomponami leżąc w hamaku drapaczkowym :1luvu:

Cynamon kontempluje, łasi się, okropny namalniak robi się z tego Kocurka.
On tez musiał sprawdzić kartonowy domek :wink:

Poszedł lansować się do przedpokoju …. :wink:

Kotki przecierają oczy ze zdumienia … :roll:

Fitusiowe minki … rozbrajające ….. czyżby coś zwąchał ?

Azirka też czaruje i … potem śpi …. zmęczona czarowaniem :love:

Kotinowe duecieki oraz terceciki …. dla tych co jeszcze się nie znudzili …

Ewa L. pisze:Co tu dużo pisać - cudne te twoje zwierzorki jak zwykle

Kotinowa banda cieszy się, że się podoba :dance:

Cudne wszystko! U nas kartonowe pudełka są pożądane, ale żyją bardzo krótko! :lol:

Patrząc na zwierzorki nigdy się człek nie znudzi :1luvu:

Ewa L. pisze:U mnie jest tak:
gdy ktoś przychodzi do domu i zostawi buty w przedpokoju to są wnikliwie obwąchane i sprawdzone przez Polę.
Na szczęście jeszcze nikomu nie nasiusiała w nie choć często lubi wrzucać do buta różne rzeczy - papierki,zatyczki od mleka lub piłeczki.

U nas też któraś wrzuca różne szpargały do butów ... przeprowadzone śledztwo nie wskazało jednoznacznie na winowajcę ....
wszystkie zwierzaki "ściemniają", fałszują rzeczywistość i plączą się w zeznaniach .... chyba odpuścimy sobie dalsze śledztwo :wink: