Tri z Konesera w DT/DS? a Maciuś się ogłasza

Ty wez policz te chrupki przed noca i rano

Trzymam kciuki za sikanie, picie i jedzenie

Oraz za dobry humor i zdrowie Twoje.

I za wspanialy domek oczywiscie :1luvu:

Dla dwukapa najlepiej

.Mia. pisze:zajrzałam do wątku viewtopic.php?f=13&t=152451&p=9773292#p9773292 i aż przetarłam oczy, bo myślałam, że ktoś ogłasza naszą tri
z sasanką jak siostry bliźniaczki.

Podobne, ale nie identyczne

Tri dwa razy wylazła zza pralki w mojej obecności, po czym wycofała się ostrożnie. Z łapami się do niej nie rwałam, ale i tak nie odważyła się podejść i sama mnie dotknąć

Przestawiłam jej miskę z whiskasem tak, żeby ją cały czas widziała i mogła łatwo coś zjeść, nie opuszczając tak do końca swej kryjówki.

Chyba odpadam już dzisiaj, wykąpię się, łyknę apap i pójdę spać, będzie, co będzie.

Koniecznie sie wyspij. U mnie Bialas 2 dni siedziala za zaslonka, nie chciala jesc, nie sikala, no dramat... Trzeciego dnia skusila sie na pieczony schab (juz wszystko jej proponowalam...). I zalapala od tego momentu.
A w nocy przez te dwie pierwsze doby skakala na klamke i plakala pod drzwiami. A ja plakalam razem z nia...

Wyspij sie!

Faktycznie, podobna ta tri z krakowskiego wątku.
A nasza też mi się wydaje na tym zdjęciu nie taka znowu zestresowana. Kurze przynajmniej solidnie powyciera, będziesz miała mniej sprzątania. Chociaż, jak zacznie gubić to swoje futro to roboty przybędzie. :wink:

A co do jedzenia to w nocy z pewnością czegoś skosztuje

Pozdrawiam nocną porą i znikam bo trza by się wyspać przed podróżą. Pojawię się tu w niedzielę wieczorem

Zamierzam się wyspać, spoko, Zu (jesli koty pozwolą :roll:

).

Ale, ale - zajęło to dobę, ale tri wylazła przy mnie zza pralki! Tzn. wylazła wcześniej, ale tym razem nie zwiała w panice :mrgreen:

Została, pomiaukując, dała się miziać, ocierała się, mruczała trochę, raz wyciągnęła się nawet kołami do góry i pokazała brzuszek. A raczej brzuchol :twisted:

Dobrze, że wiem, że jest po sterylce, bo spodziewałabym się kociaków na dniach. Mocno brytkowata jest. Bardzo brytkowata :twisted:

Uczucia ma ambiwalentne, takie "i chciałabym, i boję się" - garnie się do człowieka, a czasem kuli, widząc zbliżającą się rękę, raz nawet znowu zamierzyła się łapą, bo coś jej nie podpasowało (bez pazurów, ładnie z jej strony :wink:

). Kota po przejściach, ewidentnie

Piękna niemożliwie :1luvu:

No to idę nastraszyć ją prysznicem i może się położę w końcu.

Bialas gryzla i drapala - przypominam

Masz bardzo mila lazienkowke

dobranoc

Mam trochę nowych zdjęć :mrgreen:

Ale dzisiaj już nie wkleję, muszę obejrzeć, wyselekcjonować i ew. przyciąć.
Potrzymam Was w niepewności :twisted:

właśnie wpadłam przed snem na forum sprawdzić co i jak, a tu Petroniusz się
odgraża.
I dobrze, trzymaj w niepewności do jutra- masz rację :twisted:

i dzie te zdjęcia ?!
:twisted:

No wlasnie?

Petroniusz sie pewnie wysypia.

Pobudka!!! Jak zdrowko?

Teraz Petroniusz da nam popalić i będziemy się czaić na zdjęcia cały dzień.
Dziewczyny ja mam od wczoraj problem z mamą
( nic, nic - ale muszę kursować tu i tam ) -
więc na forum będę kukać a wieczorem dopiero przeglądnę dokładnie wieści.
Czymam cały czas.
:ok:

zuza pisze:Petroniusz sie pewnie wysypia.

Pobudka!!! Jak zdrowko?

Zieeeeww...
Zdjęcia dopiero zrzucone na kompa, na obrabianie ich nie mam siły, czuję się tak se.
Postaram się wrzucić.

Ale masz sie czym kurowac? Zdrowka!!!

.Mia. pisze:i dzie te zdjęcia ?!

To, że trzy razy zapowiadałam, że idę spać, nie znaczy, że się od razu położyłam, tri wymagała obsługi, znaczy się wymiziania :mrgreen:

W sumie padłam jakoś przed pierwszą. A potem była pobudka około szóstej, znowu padłam i wstałam przed jedenastą (Banshee dotrzymała mi towarzystwa jako termofor, reszta Kociann mnie olała, buu).

A teraz obiecane zdjęcia z wczorajszego wieczora

Oto dowód na to, że Kocurra jest kotem kuwetowym :twisted: