Buraczek z cm. wolskiego u Mziel52 - żegnaj, Macho! [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 30, 2013 22:18 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

Buraczek nie ma raczej tendencji do biegunek, najwyżej po mleku.
Cała historię jego dolegliwości masz od początku wątku, z wszystkimi wynikami - wzięty był z cmentarza do lecznicy w marnej bardzo kondycji.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie mar 31, 2013 15:43 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

przeczytałam wątek :) wraz z filmikami. Strasznie łapie za serce widok kotów na cmentarzu. Dramat. zima, mróz, a biedulki pod chmurką.
chyba, że mają tam gdzieś miejscówkę.
czyli problem nerek jest dalej, mamy u Buraka stadium pnn. W trakcie kuracji unidoxem dostawał kroplówki, pomimo anemii, u nas odstawiono nawadnianie. Świetnie, że tak szybko wdrożono leki, świetni weci, nie wróżyli z fusów. Burak prześliczny :1luvu:

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie mar 31, 2013 15:43 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

mziel52 pisze:Dzisiejszy portret zbója :mrgreen:

Obrazek


Słodziak :1luvu: :kotek: :1luvu:

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie mar 31, 2013 17:09 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

Burak był nawadniany w lecznicy, gdzie trafił z cmentarza - bo miał duże odwodnienie. Przy hemobartonelli nie dostawał kroplówek w celu nawadniania (niewielkie były), ale żeby mu podać wszystkie potrzebne leki, bo mu wątroba siadła wtedy. Dr Neska nie kwalifikuje go w tej chwili jako pnn, tylko ewentualnego kandydata do pnn - czyli gościa, z którym trzeba uważać. Jada Royala nerkowego na zmianę z wątrobowym albo dla sterylizowanych + coś tam niedużego mokrego, do połasowania.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie mar 31, 2013 19:14 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

mziel52 pisze:Burak był nawadniany w lecznicy, gdzie trafił z cmentarza - bo miał duże odwodnienie. Przy hemobartonelli nie dostawał kroplówek w celu nawadniania (niewielkie były), ale żeby mu podać wszystkie potrzebne leki, bo mu wątroba siadła wtedy. Dr Neska nie kwalifikuje go w tej chwili jako pnn, tylko ewentualnego kandydata do pnn - czyli gościa, z którym trzeba uważać. Jada Royala nerkowego na zmianę z wątrobowym albo dla sterylizowanych + coś tam niedużego mokrego, do połasowania.


a jakie miał ostatnie parametry nerkowe? Przy jakich dr. Neska tak zdecydowała. Nie jestem z W-wy, więc zdecyduję się na poradę on-line, z tym, że muszę zrobić porządne badanie moczu. Przy pnn też jest anemia...
czy w którymś rozmazie wyszła mykoplazma, czy w trakcie kuracji nie trafiliście na wysyp?

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie mar 31, 2013 19:40 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

Ostatnie wyniki nerkowe Buraka są sprzed roku prawie:
Kreatynina 1,6 mg/dl norma 1,0 - 1,8
Mocznik 74,2 mg/dl norma 25 - 70
Anemii żadnej w tym badaniu nie wykryto.

Z tymi wynikami byliśmy u dr Neski, miał tam mocz z pęcherza pobrany na posiew, ale okazał się czysty, dr oglądała mu też nerki na usg - zresztą to była jego druga tam wizyta, pierwszą zaliczył dużo wcześniej, zanim się hemobartonella wykluła.

W rozmazie Burakowi nic nie wyszło, ale wetka uzyskała pewność, co do przyczyny anemii Buraka, czyli hemobartonelli, kiedy po jednym dniu leczenia dużą dawką unidoxu kot poczuł się lepiej, a erytrocyty ruszyły do góry. Wiec leczenie było kontynuowane przez 3 tygodnie, a późniejsze dobre wyniki Buraka potwierdziły skuteczność terapii.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie mar 31, 2013 20:09 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

Jeśli chodzi o anemię, to bardzo ładnie zareagował, super, mnie po konsultacji on-line wet dr.Włodarczyk poddał w wątpliwość diagnozę, bo parametry powolutku, albo w miejscu stały, u Buraka wystartowały z marszu do góry super :ok:
A nerkowe bardzo dobre wyniki :ok: sama sobie bym życzyła takich wyników u mojej Ulci,

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt kwi 19, 2013 15:22 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

uprasza się o fotki przystojniaka :D
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 19, 2013 15:43 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

jamkasica pisze:uprasza się o fotki przystojniaka :D


Mówisz, masz, z wczorajszego porannego słoneczka. W ten sposób oczekuje on na codzienną porcję czesania, które uwielbia.

Obrazek

Przystojniak tarza się jak kotka w rui i zajęty jest próbami dopadnięcia kolegów. Jego pełnojajeczna obecność oddziałuje i na kastratów - mimo że Burak za drzwiami, to atmosfera w domu wiosenna i zaczepianiem kotek zajął się również Szkrabek, któremu Burak niedawno, jak to się mówi, "pogonił kota", kiedy się wyrwał ze swojego pokoju. Złamali jedyne kwiaty storczyka, a na świeżo zapastowaną podłogę poleciały chrupki i woda, stojące na parapecie.
A ostatnio Burak spacerujący "na pokojach" oznaczył mi serwantkę. Starłam natychmiast, ale i tak ów mebel został celem wędrówek i rozmyślań pozostałych kotów.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt kwi 19, 2013 18:47 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

heh :) życie z niekastrowanym kocurem ;) Kurczę, jak wspominam jakie to chuchro było...
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 19, 2013 19:38 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

Teraz trochę schudł, bo hormony buzują. Je tyle, ile niezbędne, a jak wyjdzie na pokoje, to nie wyjada kolegom, jak to miał w zwyczaju, ale lata, gdzie by ich dopaść.
Ja się nie dziwię, że na cmentarzu zrobił się z niego szkieletor, kiedy znikał na tydzień lub więcej. Pchły i tamtejsze warunki zrobiły resztę. U mnie przynajmniej z nudów musi się odżywiać.
Przydałaby mi się siatka w jego drzwiach, jaką widziałam na jednym wątku, wtedy koty miałyby bezpieczny kontakt i przyzwyczajałyby się do siebie, tylko nie bardzo wiem, jak to skonstruować. Czasem wystawiam Buraka w kontenerku pomiędzy koty, ale one się go boją i nawet wtedy wieją.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw gru 05, 2013 1:39 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

te, Ćwiklak Jajeczny, co u Ciebie? ;-)

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Czw gru 05, 2013 11:53 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

Zdjęcia sprzed chwili:
ObrazekObrazek
Burak od wiosny zmienił pokój na większy, miał tam więcej słońca (teraz nigdzie nie mamy), okno balkonowe, a on lubi obserwować podwórko. Za oknem jest ptasi karmniczek. Pokój ma jedną wadę - wieje przez ten balkon, a zimna Burak nie lubi. Toteż używa swojego domku, a przy tym ma dogrzewane piecykiem. Bardzo kocha ten swój nowy pokój i go pilnuje, zwłaszcza że przy dogrzewaniu ma tam cieplej niż gdzie indziej. Od lata przytył z pół kilo.
Niedługo się musimy wybrać na kontrolne badania.
Reszta bez zmian. Goni kolegów, jaja na miejscu, ostatnio p. doktor (nowa, b. dorzeczna - bo ta nasza poszła na macierzyński) stwierdziła, że najlepiej go w ogóle nie kastrować. Bo to oprócz osłabienia narkozą także burza hormonalna dla organizmu. Nie chciałabym mu zaszkodzić, więc się nie spieszę z żadnymi działaniami. Przy tym wyszły mu latem lamblie, leczyłam całe stado, ale Burak opornie przyjmował lek, więc nie pożarł całej należnej dawki. Żabcia w ogóle z niczym nie raczyła tego zjeść. Teraz mam zebrać wszystkim kupy i ponownie badać.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt gru 06, 2013 18:47 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

to trzymam kciuki za wybicie tych paskudztw. Burak ma taki rozkoszny charakter 8) od tamtej pory nie spotkałam jeszcze takiego szelmowskiego kocurka :)

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Wto gru 31, 2013 22:08 Re: Buraczek z cm. wolskiego, prawdziwy macho! u Mziel52 :-)

Pomyślnego Nowego Roku
Samych radości, mało kłopotów,
dobrych przychodów finansowych,
a do tego dobrego zdrówka i dużo zadowolenia
z tego co niesie życie.

Obrazek
Życzy Krecikowo
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, MruczkiRządzą i 113 gości