Cmentarz Wolski, Wa-wa: PILNIE pomocy w łapankach,karmieniu!

renatab pisze:Te talony są również na leczenie,tylko,tak jak pisałam,oni nie radzą sobie z leczeniem dzikich kotów.Na cmentarzu,na chwilę obecną jest jeszcze jedna cieżarna kicia.Można ją złapac tylko w podbierak.Czy ktoś potrafi łapać podbierakiem? Jeśli tak to proszę o pomoc, bo ja nie umiem

Ponawiam prośbę o pomoc w złąpaniu cięzarnej kotki w podbierak. :!:

Na cmentarzu jest również zasmarkany czarny kocur

Czy temu zasmarkanemu nie można choćby unidoxu podać? W którym on jest miejscu?
Mogłabym podjechać na cmentarz i komuś przekazać tabletki - tylko komu i kiedy?

mziel52 pisze:Czy temu zasmarkanemu nie można choćby unidoxu podać? W którym on jest miejscu?
Mogłabym podjechać na cmentarz i komuś przekazać tabletki - tylko komu i kiedy?

Przedwczoraj był na górce.

Ja mu raz mogę podać, jeśli go spotkam, ale resztę ktoś inny musi, komu zostawię tabletki.
Mam problemy z kręgosłupem i 14 przystanków tramwajem z plecakiem żarcia oraz schylanie się pod krzaki to już nie dla mnie, zwłaszcza dzień po dniu.
Właśnie dlatego chciałabym tak pójść, żeby spotkać kogoś z karmicieli, kto mu poda następne dawki.
Mogę ostatecznie ukryć gdzieś, np. w domkach przy kancelarii.

renatab pisze:
mziel52 pisze:Czy temu zasmarkanemu nie można choćby unidoxu podać? W którym on jest miejscu?
Mogłabym podjechać na cmentarz i komuś przekazać tabletki - tylko komu i kiedy?

Przedwczoraj był na górce.

W ciągu dnia pracuję,więc nie karmię wolszczaków.Popołudniami,codziennie łapię kotki na sterylki,na Woli i Bemowie.Tylko dzisiaj złapałam 4 kocice na aborcyjną

W wekeendy jeżdżę do moich kilkudziesięciu głodnych mordek działkowych,poza tym mam jeszcze futerka na podwórku.W domu tez mam całą gromadę,z czego część wymaga codziennych kroplówek,podawania leków i wizyt u weta.Brakuje mi czasu,żeby jeździć codziennie do wolszczaków i podawać antybiotyk.W wolnej chwili mogę go tylko złapać i zabrać na leczenie,tylko nie wiem kiedy znajdę tę chwilę

Ja Renato nie Ciebie miałam na myśli, tylko stałych karmicieli. Tych z grafiku.

Widzę, że się małe "piekiełko" zrobiło... Piszę gwoli wyjaśnienia. Ja z karmienia nie zrezygnowałam. Jak pisałam, w kwietniu mam remont (który nadal trwa), a że nie stać mnie na zatrudnienie kogoś do malowania i skręcania, więc mebli muszę to robić sama z mężem, w weekendy. 4go maja będę ponownie na cmentarzu i przyniosę partię puszek, które obiecałam (niestety wszystkich naraz nie zabiorę bo mam trochę daleko). Postaram się też wpłacić coś na konto w przeciągu kilku dni, jak tylko dostanę przelew.

Ewaw, poproszę o nr konta. Mam jeszcze pozostałości po bazarkach, trochę muszę zostawić na Służew, ale resztę wpłacę teraz na Wolszczaki, skoro sytuacja taka trudna, chociaż trochę pomoże ogarnąć te długi.

Strasznie biedne te kociny, dziękuję Wam WSZYSTKIM, którzy przyczyniają się do poprawy ich losu i ulgi w cierpieniach. Wszyscy to robią z własnej, dobrej woli. I za to brawa.

Renata, w sprawie podbieraka mogę napisać z prośbą do Ewy Lenc, ona chyba jest dobra w te różne klocki i kiedyś obiecała pomoc.

Pozdrowienia z Pesztu.

Fleur pisze:Ewaw, poproszę o nr konta. Mam jeszcze pozostałości po bazarkach, trochę muszę zostawić na Służew, ale resztę wpłacę teraz na Wolszczaki, skoro sytuacja taka trudna, chociaż trochę pomoże ogarnąć te długi.

Fleur, wielkie dzięki, poszedł pw

W tej chwili mamy 162,50 pln.
Jak wpłynie Twój przelew, puszczę pierwszą ratę za Balbinkę.

neron pisze:Widzę, że się małe "piekiełko" zrobiło... Piszę gwoli wyjaśnienia. Ja z karmienia nie zrezygnowałam. Jak pisałam, w kwietniu mam remont (który nadal trwa), a że nie stać mnie na zatrudnienie kogoś do malowania i skręcania, więc mebli muszę to robić sama z mężem, w weekendy. 4go maja będę ponownie na cmentarzu i przyniosę partię puszek, które obiecałam (niestety wszystkich naraz nie zabiorę bo mam trochę daleko). Postaram się też wpłacić coś na konto w przeciągu kilku dni, jak tylko dostanę przelew.

Neron, dziękuję za wszystko!!! To zrozumiałe, że nie możesz teraz chodzić na cmentarz i nikt nie ma żadnych pretensji o nic!
I dzięki, za chęć wpłaty, to teraz zwłaszcza bardzo ważne, bo musimy pokryć koszty leczenia kotów. Dzięki!!! :1luvu:

Fleur pisze:Renata, w sprawie podbieraka mogę napisać z prośbą do Ewy Lenc, ona chyba jest dobra w te różne klocki i kiedyś obiecała pomoc.

Fleur, ja myślę, że byłoby super, jakbyś napisała. Znasz Ewę, a ona faktycznie jest w łapaniu świetna.
Ja nie znam nikogo, kto umie łapać w podbierak, ewentualnie Magda i Tomek z Vivy,
tylko że oni są mega obciążeni w tej chwili. Jeśli z Ewą nie wyjdzie, uderzę do nich.

ewaw, back in the town - dobrze ze jestes :ok:

Moi Drodzy,

dziękuję za wszystkie słowa wsparcia w ostatnim czasie.
Choć usłyszałam wcześniej wiele przykrych słów, olać to, dla dobra kotów trzeba działać dalej. :ok:

Puszki, które zamawiałam, są już u Pani Bożeny (zostały dostarczone we wtorek).

Czekam na przelew od Fleur, podam wtedy, ile mamy i można bedzie
puścić pierwsza ratę za Balbinkę.

W tej chwili mamy dług w lecznicy: 454 (Balbinka) + 200 (czarna kicia z ropieniem).
Razem: 654 pln

Na koncie na chwilę obecną jest 162,50 pln.
Do zebrania pozostaje nam więc: 491,50 czyli prawie 500 złotych.
Gorąco apeluję o pomoc i najmniejsze chociaż wpłaty!
Sama też coś dołożę.

pozdrawiam wszystkich,
jak dobrze, że w końcu jest ciepło i biedne kociny mogą wygrzewać się w słoneczku

alysia pisze:ewaw, back in the town - dobrze ze jestes

Dzięki!!!

Przypominam grafik karmienia, zrobiony przez mziel52.
Prośba o uaktualnianie, uzupełnianie:

mziel52 pisze:
Poniedziałek p. Ania (przy kancelarii, przy kościele, mały cmentarz)

Wtorek p. L. (na górce)

Środa p. Bożena

Czwartek p. L. (na górce)

Piątek p. Bożena, p. Ania (przy kancelarii, przy kościele, mały cmentarz)

Sobota p. L. (na górce)

Niedziela p. Bożena

I WIELKIE DZIĘKI dla WSZYSTKICH KARMIĄCYCH!!!!!!!!! :1luvu:

Cmentarz Wolski, Wa-wa: PILNIE pomocy w łapankach,karmieniu!

Kto przegląda forum