Maleńka Lucynka z niedowładem - JUŻ W DOMU! :)

Dziewczynka ma się dobrze. Domek potwierdził się, że jest zdecydowany na 110% :1luvu:

ale jeszcze nie jest ustalona data adopcji, ponieważ domek się będzie przeprowadzał.

To trzymam kciuki żeby się tylko nie wycofał :ok:

Miziaczki i buziolki dla malutkiej Lucynki!! :1luvu:

Za 110%-wy domek :ok:

edu pisze:Dziewczynka ma się dobrze. Domek potwierdził się, że jest zdecydowany na 110% ale jeszcze nie jest ustalona data adopcji, ponieważ domek się będzie przeprowadzał.

To genialna wiadomosc!!!! :1luvu:

Czyli nasze kciuki troszke pomogly!
Ale nadal bedziemy mocno trzymaly :ok:

Blekitny.Irys pisze:Za 110%-wy domek

Jak będzie na 1000% to odetchnę spokojnie :wink:

a na razie ciągle trzymam :ok:

Witajcie czwartkowo!
Miłego dzionka życzę wszystkim!!

Edytko, dzieki ze piszesz. Ja od dwoch dni czuje sie fatalnie. Mam zapalenie pluc, zaczelam brac antybiotyk. Kolezanka kociara z rodzinnego miasta pytala mnie czy mi poslac unidox ;-)

wiiwii pisze:Edytko, dzieki ze piszesz. Ja od dwoch dni czuje sie fatalnie. Mam zapalenie pluc, zaczelam brac antybiotyk. Kolezanka kociara z rodzinnego miasta pytala mnie czy mi poslac unidox

Mi też została jedna tabletka unidoxu :roll:

Ewcia- szybciego powrotu do zdrowia

To się dziewczyno załatwiłaś :roll:

Kuruj się i szybko nam zdrowiej! :ok:

Trzymamy wszystkie kciuki za Twoje zdrówko wiiwii :ok:

Ten koci katar bardzo zaraźliwy...

edu pisze:Trzymamy wszystkie kciuki za Twoje zdrówko wiiwii Ten koci katar bardzo zaraźliwy...

Bardzo Wam dziękuję, kochane! :*
Na szczęście mogłam podjechać samochodem do domu, mam tu felinoterapię jako dodatek do antybiotyku (jednak nie unidox

)
Mała Fli okupuje moje łóżko i ani myśli z niego złazić, a tym bardziej ze mnie, kiedy w nim leżę. I jak tu nie powiedzieć że koty są słodkie... A taka z niej kiedyś była cholera!

Ale co tam o mnie... Muszę poprosić Iwonkę o wydarcie jakichś świeżych zdjęć Lusi od opiekunki, skoro wiemy już gdzie i do kogo Lusia pojedzie...

Kota dobrze wie co robi - leczy!!!! :wink:

wiiwii pisze:Bardzo Wam dziękuję, kochane! :*
Na szczęście mogłam podjechać samochodem do domu, mam tu felinoterapię jako dodatek do antybiotyku (jednak nie unidox )
Mała Fli okupuje moje łóżko i ani myśli z niego złazić, a tym bardziej ze mnie, kiedy w nim leżę. I jak tu nie powiedzieć że koty są słodkie... A taka z niej kiedyś była cholera!

Ale co tam o mnie... Muszę poprosić Iwonkę o wydarcie jakichś świeżych zdjęć Lusi od opiekunki, skoro wiemy już gdzie i do kogo Lusia pojedzie...

Czyli Lusia będzie Warszawiaka?
A wiadomo kiedy Lusie zabiora?

AgaS1987 pisze:
wiiwii pisze:Bardzo Wam dziękuję, kochane! :*
Na szczęście mogłam podjechać samochodem do domu, mam tu felinoterapię jako dodatek do antybiotyku (jednak nie unidox )
Mała Fli okupuje moje łóżko i ani myśli z niego złazić, a tym bardziej ze mnie, kiedy w nim leżę. I jak tu nie powiedzieć że koty są słodkie... A taka z niej kiedyś była cholera!

Ale co tam o mnie... Muszę poprosić Iwonkę o wydarcie jakichś świeżych zdjęć Lusi od opiekunki, skoro wiemy już gdzie i do kogo Lusia pojedzie...

Czyli Lusia będzie Warszawiaka?
A wiadomo kiedy Lusie zabiora?

Agu, mili młodzi ludzie zabierają Lusię jakoś w przyszłym tygodniu. Tak, będzie Warszawianką

Iwonka jest na razie bardzo zajęta interwencjami, ja poza Wrocławiem i nie ma kto podejść do opiekunki pstryknąć Luśkę. A opiekunka nie umie zrzucić zdjęć na kompa i wysłać. Tak że póki co możemy pooglądać starsze zdjęcia maluśkiej. Chciałabym zobaczyć jak jej rosną łapy...

Tymczasem wetnę się z innym wątkiem: viewtopic.php?f=1&t=151747
Dwaj FIV-kowi braciszkowie, bardzo do siebie przywiązani. W dobrej kondycji, dopiero co odzyskali psychiczne siły po depresji (wyciągnięci ze schronu). Muszą znaleźć nowe miejsce w czasie do 2 tygodni. Pomożecie?

Maleńka Lucynka z niedowładem - JUŻ W DOMU! :)

Kto przegląda forum