Adopcje...młode persiaki nadchodzą!

Ja już nie mogę się doczekać diagnozy Monki/Meduzy. Płonę z ciekawości prawdę mówiąc.

ja też

dziś ją nagram jak za laserkiem gania i Wam pokażę

Dobrze

- ona jest w tej niezgrabności taka słodka.

A powiedz Jo.anno jak Karmelek ?

Karmelek jutro ekg i jak wetka da to paszczę zrobimy, bo ma delikatnie mówiąc bałagan :cry:

ogólnie Karmel to nie kot, to po prostu Karmel, wiele tomów można napisać o jego zachowaniu, płaska twarz jest zastępcą Kulki policjanta, który średnio dogaduje się z samym policjantem, za resztą kotów biega z prędkością światła tylko po to, aby dogonić i pofukać, machnąć łapą w powietrzu i czekać co będzie dalej. Karmel ma przerwy w myśleniu ( jednak ma ) wleci z impetem do pokoju, wyhamuje na środku po czym wraca tak skąd przyszedł i nie było by w tym nic dziwnego gdyby taka sytuacja nie powtórzyła się kilka razy pod rząd. Ostatnio obudził mnie o 7 rano takim dziwnym miauczeniem z mruczeniem, darł się tak głośno, że myślałam, że coś się dzieje...a on leżał sobie w swoim posłanku i łapę trzymał na pustej misce ( nie wiem czy to zbieg okoliczności czy

) dałam mu jeść, zjadł na wpół leżąco i poszedł spać, no i taki właśnie jest Karmuś

Kocham tego kota. Jo.anno wpadłaś, to jest tzw. fatalne zauroczenie.
Persy są cudowne, dlatego ja się czymam od nich z daleka, póki co.
Można faktycznie obserwować godzinami co kombinują, ale zapewniam Cię
w tym szaleństwie jest metoda.
Karmel prawą ręką policjanta Kulki powiadasz :lol:

Kulka musi mieć mocne nerwy
oraz cierpliwość nieziemską.
No a już jedzenie na w pół leżąco to jest mistrzostwo świata.

Taaa i dlatego jest tyle zbrodni na Świecie: Karmel zapomina ,że ma łapać sprawców.

To są normalne zachowania perskie...z tym,że o jedzeniu na leżąco słyszę po raz pierwszy! :mrgreen:

raz mu się to zdarzyło, ostatnio na tapecie jest ukrywanie paszczy pod ogonem podczas snu i warczenie na każdego kto wskoczy na kanapę nawet nie wynurzając paszczy spod ogona ( a warczy już tylko na Kulkę ) tzw warczenie profilaktyczne

Byś pokazała Miszcza...
Taki z niego teraz puchatek...
A jak tam Medusia?

miszczu puchatkiem nie jest niestety, wiem, że tego się jestę persę nie robi, ale filc był za duży abym sama mogła coś z nim zrobić

Uploaded with ImageShack.us

a małą białą nagrałam i jak małżon na tubę wrzuci to dam linka, u niej bardzo dobrze, kupę dziś sama zrobiła, apetyt ma i uwielbia być na tulona na rękach

No najwyżej Neigh i Kotkins mi przywalą za kukułcze jajo.
Żoliborz Warszawa i niebieski, chyba plaskacz ? Dla mnie tak. Jest sam w mieszkaniu, dokarmiany przez sąsiadkę-
bo Pani w szpitalu i już stamtąd ie wróci , wątek tutaj :
viewtopic.php?f=13&t=152413

:roll:

Już widziałam, myślę...

http://www.youtube.com/watch?v=EN50BqXr ... e=youtu.be

wczoraj bardziej ganiała

Karmel jest persem śpiącym

z gatunku leniwców.
On jest uroczy, ale wygodny i taki wymagający : weź, podaj, przynieś ...
A Meduza jest niesamowita, bawi się jak dziecko.
Ona jest bardzo dziarska i ruchliwa jak na warunki zdrowotne.
Niesamowita i zabawowo-zabawna kotka.

Zbrodniarze znowu ogolili persa!!

Meduza z tymi łapkami tylnymi wygląda, jakby jej wcale nie przeszkadzały. Coś, jak ogon, co za nią się ciągnie

Adopcje...młode persiaki nadchodzą!

Kto przegląda forum