"I tak człowiek trafił na kota..." II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 17, 2013 1:43 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Trudno, to czasem lepsze wyjście. Kociur nie ma 100% wolności (choć one to uwielbiają) ale przynajmniej nie przegra z samochodem, bo z samochodem zawsze przegra. I jego niewątpliwa zręczność, gibkość, szybkość i wdzięk nie pokonają auta. Ludzka technika jest bezlitosna. Jedyne wyjście -nie wychodzić. Niech grzeje tyłek na kaloryferze i mruczy. To zajęcie dla kota. No i jeszcze kochać człowieka. Kochać i kochać, udeptywać, przytulać i mruczeć. Ciepło dawać i wyciągać choroby. Koty. Tak robią.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Śro kwi 17, 2013 5:21 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Lubią wolność (być może), ale zobacz, jak się szybko przystosowują. Nie mówiąc o mojej Florce, żyjącej "na wolności" 5 lub 6 sześć lat. Teraz jej ulubioną formą wolności jestem ja - ona najbardziej lubi przytulić się, i trącać pyszczkiem, albo mnie myć.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro kwi 17, 2013 7:17 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Moja Ofelia wychodzi! Na smyczy :mrgreen:
Smycz i szelki to był pewnego rodzaju kompromis. Miałam niewielką kawalerkę, Ofelii zaczęło brakować miejsca do galopu - dosłownie biegała po ścianach, bo nie wyrabiała na zakręcie. A ja nie dawałam rady wybrykać nadaktywnego kotka. Po spacerku na smyczy kot był wybiegany, ja miałam chwilę dla siebie, więc wszyscy byli zadowoleni.
Odkąd mam większe mieszkanie, Ofelia już tak nie marudzi o spacery. A teraz, jak ma kocią koleżankę, to już wogóle. Ma w domu wystarczająco dużo rozrywki. Lubi tylko wychodzić na klatkę schodową i chować się pod stolikiem sąsiadów.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35206
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro kwi 17, 2013 15:37 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Smyczy i szelek próbowałem. Albertos zupełnie nie współpracował. Zupełnie. Spacer to była jedna wielka porażka, a w aucie to już całkiem chciał popełnić samobójstwo przez powieszenie. Świat nie widział jeszcze tak awaryjnego zatrzymania. Prawie jak na drzewie. Jego ADHD tylko Odik temperuje. Skutecznie, choć bywa trochę wrzasków.
Chce ktoś szelki i smycz? Oddam w dobre ręce za friko, bo od niezupelnie udanych prób kociury jezdżą w wiklinowych budkach. I tak zostanie, choć pakowanie grozi poważną obrazą oraz obrażeniami a dwa z trzech protestują sikiem przez ażurowe dno wprost na siedzenia. Ale co tam. Na moje nie sikają. Rodziny nie mam -więc nie wożę, a autostopowicze rezygnują po uchyleniu drzwi. "W sumie jest git". Cytatem.
-----------------------------------------------------------------------------------
MB&
Nie oszukuj się. Ty już wcale nie chcesz oddać Carmen. A dwa koty lepiej się czują niż jedynak. :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Śro kwi 17, 2013 15:59 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Villenie, już Ci mówiłam jak zabierałes Marudę - kup w Rossmannie podkłady higieniczne dla dzieci i wkładaj do koszyków. Koty będą miały sucho nawet jak sie zleją, a siedzenia w Twoim autku będą dłużej żyły ;)

O, takie coś
http://www.rossmannversand.de/DesktopMo ... 6109_1.jpg
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro kwi 17, 2013 19:40 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Villenie, ja się nie oszukuję, ale moi rodzice jeszcze tak. Z nimi nie ma lekko :? . Zwłaszcza tata uparty jak osioł (typowy skorpion :roll: )

Przy przejazdach ja nie mam problemów z Ofelią, jest przyzwyczajona od kocięcia mieszczącego się w dłoni. Mała Czarna się denerwuje, ale da się nad nią zapanować no i nie siusia ze stresu, tylko chwilami się mocno szamocze. Nie jest źle.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35206
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro kwi 17, 2013 20:35 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Witam wszystkich!
Od jakiegoś czasu podczytuję po cichutku i mnie wciągnęło, więc postanowiłam się ujawnić :ryk: .
Villenie, nie wszystkie koty potrafią poruszać się w szelkach, moja po ubraniu szelek zapominała jak się chodzi, padała na brzusio i koniec paraliż :kotek: .
MB skorpiony można przegadać - mam w domu w postaci męża. Jeśli Ofelia zaakceptowała Małą to teraz rozdzielenie ich byłoby nieludzkie! Trzymam :ok:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro kwi 17, 2013 20:42 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Obrazek

Siuuuuuuuuu Fruuuuuuuuuu - pozdrawiam wszystkich.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro kwi 17, 2013 20:45 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Witam.Jestem w Anglii.Niedawno pod moje drzwi zawitał kot.Nie lubiłem tych zwierzakow.Ale ten jest inny.Żona się w nim zakochała:p.Ja też go polubiłem chociaż na początku był nieufny.Teraz się zmienił..tyle że ciągle spi..ale jak się już przebudzi jest niesamowity.Pozdrawiam:)

Dark777

 
Posty: 3
Od: Pt kwi 12, 2013 17:35

Post » Śro kwi 17, 2013 20:45 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Gdzie takie fajne , odrzutowe kupiłaś ? Też chcę ! Do pracy bym latała . :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro kwi 17, 2013 20:49 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

barbarados pisze:Gdzie takie fajne , odrzutowe kupiłaś ? Też chcę ! Do pracy bym latała . :twisted:


To zwyczajna miotła, tylko spirytus od ruskich na bazarze trza kupić i spożyć :wink:
Chyba dali mi lotnicze paliwo omyłkowo czy coś.
PS powyższe jest żartem - piszę to bo ostatnio na forum, ludzie niektóre rzeczy śmieszne, całkiem na poważnie biorą.

No to lecę . :mrgreen:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro kwi 17, 2013 20:57 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Acha . No to ja tez jurto po paliwo pójdę i miotłę nabędę :wink: dzieki za poradę , nie ma to jak ekologiczny transport . :wink:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro kwi 17, 2013 21:05 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Ja też miotłę chcę, zawsze o takiej marzyłam :ok:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro kwi 17, 2013 21:06 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Dark777 pisze:Witam.Jestem w Anglii.Niedawno pod moje drzwi zawitał kot.Nie lubiłem tych zwierzakow.Ale ten jest inny.Żona się w nim zakochała:p.Ja też go polubiłem chociaż na początku był nieufny.Teraz się zmienił..tyle że ciągle spi..ale jak się już przebudzi jest niesamowity.Pozdrawiam:)



No widzisz?
Ludzie dzielą sie na kompletnie zakochanych w kotach i na tych, którzy jeszcze o swoim zauroczeniu nimi nie wiedzą ;)

Witaj :D
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro kwi 17, 2013 21:11 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

No ten kot jest jakis inny...niewiem..może za dużo spi jak na moj gust(no ale co ja tam się znam)muszę tu po forum polatac żeby się więcej dowiedziec o kotach.Witam wszystkich bo z tego wszystkiego zapomniałem:)

Dark777

 
Posty: 3
Od: Pt kwi 12, 2013 17:35

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Kankan i 23 gości