Lukrecja i Bączusia we własnych domkach :)

Lukierek jest do zacałowania :lol:

ewan pisze:Lukierek jest do zacałowania

o taaaak

dziś dostałam po łapach za grzebanie w michach :roll:

a tak w ogóle to jak tak na nią patrzę, to ona mi przypomina małpkę kapucynkę :lol:

taki malutki łepek z dużymi oczami w stosunku do jej wieku stanowczo za mały

Do tego ma focha za kompiel ewidentnie :roll:

teraz jak się ją się woła jak jest poza klatką (wcześniej przybiegała na kokoszenie się), to ona biegnie i

wskakuje do klatki, kładzie się na swojej wysepce i oczami przewala ... o łaszeniu się jako pierwsza nie ma mowy :roll:

trzeba niuńcię zachęcić... z Truśką nie mogą się nadal dogadać, Truskawa chce się bawić a Lukierek ucieka, Milka przełknęła na reszcie gorzką prawdę o kolejnym czymś i nawet zaczęła wchodzić do pokoju, oczywiście musi pomarudzić pod nosem, ale dużo lepiej. Ruda jak to Ruda, obecność dodatkowego futra jest jej obojętna, chyba, że futro ją zaczepia, to trzeba z miną cierpiętnika wać się przesunąć lub usunąć w miejse cichsze, taki to radosny i gościnny piesek

dilah pisze:

no scur bzydki

weź no zrób z nią coś ciocia, żeby ona taki bardziej dziewczyński wygląd miała

kukardke jakąś czy cuś...

ciotka59 pisze:
dilah pisze:

no scur bzydki
weź no zrób z nią coś ciocia, żeby ona taki bardziej dziewczyński wygląd miałakukardke jakąś czy cuś...

Ciotka! Ależ Lukierek ma bardzo dziewczyński wygląd :1luvu:

-taka słodziutka,tygrysia Myszka :1luvu:

i ta poza-jak księżniczka na"szezlongu" :ryk:

Ciotka-przyjrzyj się uważnie!!!

Nooo doooobraaa, przyjrzę się uważnie

widzę scura
A ja chcę takieeee

tu już nawet kukardek do tej alkowy nie potrzeba

Cześć słodziaku :1luvu:

Ciociu Lucynko, bo ta księżniczka to jest taka troszę scurkowata i obawiam się, że żadne kukardki, tu nie pomogą :lol:

A tu nie sama słodycz?

i jakie futro ładne po witaminkach i moczeniu :wink:

Przymiarka do drapaka :mrgreen:

Przełamanie się i wdrapywaczka na drapak, potem tak szalała, że nie można było złapać jej na fotce :lol:

I nasze baby okupujące drapak :twisted:

I tu po raz kolejny serdeczne dzięki i uściski dla Magdy Magiji :1luvu:

i dla Anetki za podwózkę :mrgreen:

Frajda dla wszystkich w naszej chaupie

Malutka jest cudna i zadny z niej scurek tylko jeszcze trochę nieopierzony podrostek :mrgreen:

Tak czy siak do zacałowania :1luvu:

Astaroth86 pisze:Malutka jest cudna i zadny z niej scurek tylko jeszcze trochę nieopierzony podrostek
Tak czy siak do zacałowania

Otóż to właśnie :ok:

Ciotki jakiś Ci tu Lusiu czarny PR uprawiają :twisted:

zaglądamy z buziakami do cukiereczka :1luvu:

To już się chyba towarzystwo rozlokowało :lol:

Luka na parterze, Trusia na pięterku a dla Milki - górny taras :mrgreen:

Cześć kociaki - słodziaki

Lukrecja na noc poza klatką, ale gdzie śpi nie mam pojęcia, na pewno nadal nie przekroczyła pokoju, chyba że w nocy sie odważyła na spacery. W ciągu dnia jak jesteśmy w pracy nadal klatka, ale tu bardziej chodzi o Milkę i Truśkę i wyżeranie jedzenia, a niestety w dużym pokoju nie ma drzwi.
Nic wczesiej nie pisałam, by nie zapeszać, ale kuweta od dłuższego czasu oki, bez żadnych wpadek. Kupsko po drugim odrobaczywieniu "książkowe". Ostatnio zauważyła, że często mała ma trzecie powieki widoczne, co widać na ostatnim zdjęciu, nie wiem dlaczego, mam nadzieję, że żaden kk jej się nie szykuje, póki co innych objawów nie ma, no oprócz tego, że chyba ubytek sierści na nosie i uszach, to chyba jednak będzie grzyb :twisted:

nie schodzi toto a nawet śmiem twierdzić, że robi się większe. Miało być obserwowane, w weekend kontrola zobaczymy.
Lukierek jak zawsze na swym "tronie" wystarczy do niej zacząć gadać a ona cudnie się kokosi :1luvu:

Powiem wam, że ja sama jestem pod ogromnym wrażeniem jak ona szybko doszła do siebie i jak ślicznie wygląda teraz. Ma mięciutkie lśniące futerko, tłusty, okrągły brzuszek, już nie czuć kosteczek na grzbiecie, tylko łapki cienkie i długie zostały :lol:

Po kontroli w weekend chyba będziemy ogłoszenie tworzyć, choć trzeba poczekac na sterylkę, która będzie niestety dołem,nie bokiem bo przy okazji będzie "naprawa" przepuchliny na brzuchalu.

Dilah, gdzieś kiedyś czytałam, że trzecia powieka może też przy robalach wychodzić.
Dobrze, że Lucia dochodzi do siebie, szkrabek nasz kochany :1luvu:

(a nie żaden scur-ek :twisted:

).

Zajrzałam ale jeszcze nie ma opowiadanka, co robiła dzisiaj Lusia scurusia. To zajrzę później

Lukrecja i Bączusia we własnych domkach :)

Kto przegląda forum