Kot nerkowy dla początkujących, wydanie 1

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto kwi 16, 2013 18:51 Re: Kot nerkowy dla początkujących

No faktycznie...Nie bardzo jest się do czego przyczepić...
Od strony "nerkowej" dobrze byłoby zrobić jeszcze dokładne badanie moczu i ewentualnie usg ale wydaje mi się, że ta nadżerka niekoniecznie ma związek z podniesionym poziomem mocznika.
Czy wet, który oglądał Zuzi zęby, dziąsła nie miał jakiś sugestii?
Czy rozważał jakieś inne poza "mocznikowymi" przyczyny takiego stanu paszczy?

Porozmawiaj z wetem o ewentualnym podaniu jakiegoś środka na pobudzenie apetytu.
U wielu kotów sprawdza się peritol (ostrożnie z dawką, trzeba zacząć od malutkiej), u innych - mirtazapina, niektóre dobrze reagują na relanium.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto kwi 16, 2013 18:56 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Jesteśmy po kolejnych badaniach Lilka.
W USG wszystko jest w jak najlepszym porządku. Wymiary nerek, jej kory, wątroby, woreczka żółciowego w normie. Zabarwienie prawidłowe.

Wyniki krwi:
Obrazek
Obrazek

Wg. weta mamy jeszcze zrobić badanie moczu na zawartośc białka i keratyniny w nim.
A jak Wy uważacie. Robić większy pakiet moczu tzn. posiew, ciężar właściwy ?

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 16, 2013 19:00 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Moim zdaniem posiew nie jest niezbędny, natomiast badanie moczu z oznaczeniem ciężaru właściwego (refraktometrem), białka i kreatyniny (ilościowo) jak najbardziej :ok:

To przed tymi badanianiami nakarmiłaś Lilka?
Ostatnio edytowano Wto kwi 16, 2013 19:09 przez pixie65, łącznie edytowano 1 raz
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto kwi 16, 2013 19:08 Re: Kot nerkowy dla początkujących

ast ( GOT ) 27,9 U/L <55
ALT (GPT ) 42,9 U/L <90
AP 25, 7 U/L < 120
Glukoza 126, 1 mg/dl 56-124
Kreatynina 2,0 mg/dl <1,8
Mocznik 83,3 mg/dl 30,2-68,1
Białko całkowite 7,9 g/dl 5,7-9,4
Albuminy 36,4 g/dl 26-56
Biliburina całkowita 0,1 mg/dl <0,2
GGTP 1 U/L <6

fosforan 4,6 mg/dl 2,5--5,9
Magnez 2,3 mg/dl 1,5--3,2
Wapń 13,7 mg/dl 9,2--12
Żelazo 59,1 ug/dl 110--170
Cholesterol 138,9 mg/dl 70--151
Trójglicerydy 21,9 mg/dl 18--106
Alfa-amylaza 1125,6 U/L <1850
Lipaza 15,0 U/L <280
Sód 353,8 mg/dl 333---363
Potas 16,1 mg/dl 13,3--18,8
Fruktozamina 223,5 umol/l ,340
CK ( kinaza kreatyninowa ) 222,8 U/L <300
GLDH 2,2 U/L <9
Globuliny 42, 3 g/l 28,55
stos alb/glob 0,86 0,6--1,2


L.Erytrocytów 11,47 min/mm3 5,0--10,0
Hemoglobina 13,4 g/dl 9,0--15,0
Hematokryt 40, 0 % 28--45
MCV 34,9 fl 40-55
MCH 11,7 pg 13--17
MCHC 33,5 g/dl 30-36
Płytki krwi 188 tyś/mm3 180--550

L. Leukocytów 9,40 tyś/mm3 6,0--11
Limfocyty 15 % 20-50
Monocyty 2 % 0--4
Kwasochłonne 9 % 0--6
Pałeczki 0 % 0--6
Segmenty 74 % 50--75


wyniki Karmelka z dziś
jo.anna
 

Post » Wto kwi 16, 2013 19:17 Re: Kot nerkowy dla początkujących

pixie65 dziękuję :)
jo.anna
 

Post » Wto kwi 16, 2013 19:20 Re: Kot nerkowy dla początkujących

pixie65 pisze:Moim zdaniem posiew nie jest niezbędny, natomiast badanie moczu z oznaczeniem ciężaru właściwego (refraktometrem), białka i kreatyniny (ilościowo) jak najbardziej :ok:

To przed tymi badanianiami nakarmiłaś Lilka?

Dokładnie tak, więc chyba dlatego cholesterol wyszedł taki wysoki. :? :?: :?

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 16, 2013 19:28 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Cholesterolem bym się nie przejmowała, chodziło mi raczej o kreatyninę - bo jej poziom się podniósł.

jo.anna pisze:pixie65 dziękuję :)


:) :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto kwi 16, 2013 22:44 Re: Kot nerkowy dla początkujących

pixie65 pisze:No faktycznie...Nie bardzo jest się do czego przyczepić...
Od strony "nerkowej" dobrze byłoby zrobić jeszcze dokładne badanie moczu i ewentualnie usg ale wydaje mi się, że ta nadżerka niekoniecznie ma związek z podniesionym poziomem mocznika.
Czy wet, który oglądał Zuzi zęby, dziąsła nie miał jakiś sugestii?
Czy rozważał jakieś inne poza "mocznikowymi" przyczyny takiego stanu paszczy?

Porozmawiaj z wetem o ewentualnym podaniu jakiegoś środka na pobudzenie apetytu.
U wielu kotów sprawdza się peritol (ostrożnie z dawką, trzeba zacząć od malutkiej), u innych - mirtazapina, niektóre dobrze reagują na relanium.


Podwyższony poziom mocznika i wątroba nawalająca to skutek dwukrotnej antybitykoterapi Stomorgylem (dostała za dużą dawkę ale po fakcie vet do tego doszedł) i vet stwierdził że te nerki i wątroba to przez to. Normalnie jak bym jej podała znów antybiotyk na nadżerkę to jest 70% że znów by sie lepiej poczuła, ale leczyć nadżerkę która nawraca przez kamień nazębny (ponoś w nim zawarte bakterie powodują nawrót choroby) bez usunięcia przyczyny jest bez sensu. Natomiast vet nie chce jej teraz brac pod narkozę bo to pogorszy wyniki. I co?
Dzis zauważyłam wieczorem że ma lekkie dreszcze, lub jak by ją coś bolało bo co jakis czas spina cialo (nie jest to bardzo widoczne ale ja widze) do tego zaczęła mi kichać trochę i futerko ma takie jakby przepocone a gorączki nie ma. Jak mam jej pomóc???żeby nie zszkodzić
Zuzka apetyt ma bo idzie do miski ale jedyne co zrobi to wyliże sos.

gagul1979

 
Posty: 21
Od: Nie kwi 15, 2012 11:04

Post » Wto kwi 16, 2013 23:08 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Skoro kot chcialby jeść, a nie je, to znaczy ze problem jest byc może w pysiu - nadżerka i zęby. Nie wiem, czy antybiotyk pomogłby na nadżerki, w koncu one nie mają podłoża bakteryjnego (kamień-tak). na nadzerki dość często kotom podaje się raczej steryd.
Spróbuj karmic półpłynnymi rzeczami, np paszteciki Gourmet rozrobione z woda do konsystencji polplynnej, zmiksowany z rosolem kurczak, tez połpłynny, sosiki z saszetek - one sa dosć odzywcze.
Na nadzerkę spróbuj solcoserylu albo baikadentu, albo kory czerwonego wiązu
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto kwi 16, 2013 23:15 Re: Kot nerkowy dla początkujących

taizu pisze:Skoro kot chcialby jeść, a nie je, to znaczy ze problem jest byc może w pysiu - nadżerka i zęby. Nie wiem, czy antybiotyk pomogłby na nadżerki, w koncu one nie mają podłoża bakteryjnego (kamień-tak). na nadzerki dość często kotom podaje się raczej steryd.
Spróbuj karmic półpłynnymi rzeczami, np paszteciki Gourmet rozrobione z woda do konsystencji polplynnej, zmiksowany z rosolem kurczak, tez połpłynny, sosiki z saszetek - one sa dosć odzywcze.
Na nadzerkę spróbuj solcoserylu albo baikadentu, albo kory czerwonego wiązu


tak też robię ale z jej strony jest mała pomoc, stawia sie strasznie, i mizerna jest bardzo. O smarowaniu solcoserylem nie ma praktycznie mowy, nawet wet miał problem zajrzeć jej do pyszczka (w troje ja trzymaliśmy).musze zrobic coś z tą nadżerką ale boje sie o nerki

gagul1979

 
Posty: 21
Od: Nie kwi 15, 2012 11:04

Post » Śro kwi 17, 2013 7:27 Re: Kot nerkowy dla początkujących

W takiej sytuacji do smarowania lepszy niż solcoseryl byłby aphtigel - żel z chlorheksydryną:
http://www.doz.pl/apteka/p20103-Aphtige ... ustnej_5_g

On działa bakteriobójczo.
W lecznicach weterynaryjnych sprzedają podobny preparat (denta-cośtam) w nieco większych opakowaniach.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro kwi 17, 2013 12:15 Re: Kot nerkowy dla początkujących

pixie65 pisze:
Kate23 pisze:(...)Troche sie martwie, ze jesli w jej przypadku to faktycznie FIC, to jutrzejsza wizyta moze poglebic problem :( (...)

Spróbuj spojrzeć na to inaczej: Malwina już ma problem.
Dokładna diagnostyka pozwoli wykluczyć inne niż FIC przyczyny.

Jestesmy po USG :) Wczoraj bylam juz tak zmeczona, ze nie mialam sily pisac. Nie bylo zle, chociaz Malwinka podczas badania bardzo sie wiercila i ruszala. Na szczescie nic powaznego sie nie dzieje. Mam nadzieje, ze wszystko bylo dobrze widoczne, poniewaz badanie zostalo wykonane bez golenia brzuszka - poprosilam o to weta, oczywiscie jesli sie da (Malwinka ma b. owlosiony brzuszek).

Opis zmian:
Wolnego plynu w j. brzusznej nie stwierdzam. Powiekszenia w. chlonnych trzewnych nie widze. Pecherz moczowy srednio wypelniony, sciana hypoechogenna, delikatnie pogrubiala, w swietle osadu mineralnego nie widze, widoczna niewielka ilosc osadu komorkowego. Nerki prawidlowej wielkosci, odgraniczenie kory od rdzenia widoczne, brak cech poszerzenia miedniczki, moczowodow. Brak wyraznych cech mineralizacji. Sledziona prawidlowa w obrazie. Echogenicznosc miazszu watroby prawidlowa, ukl. zolciowy bez patologii, brzegi watroby ew. bardzo delikatnie zaokraglone - do obserwacji. Zoladek o prawidlowej grubosci sciany, zgazowany. Dwunastnica, pole trzustki bez widocznych patologii.

Niedobrze, ze ta sciana pecherza jest pogrubiala, delikatnie, ale zawsze. Czyli moze to byc jakis stan zapalny dolnych drog moczowych? Co o tym myslisz, Pixie?
Zamowilam u weta kapsulki Uroxivet. Nie powinny zaszkodzic, a moze choc troche pomoga?

pixie65 pisze:Wtedy pozostanie zadbać o jej psychikę czyli starać się niwelować rozmaite stresy.

W przypadku Malwinki nie bedzie to latwe :( Ona jest tak lekliwa, ze na kazdy dzwonek, dzwiek reaguje panika, cos spadnie, stuknie a ona ucieka w poplochu :( Jak ktos obcy przyjdzie to siedzi przerazona za kanapa albo w innej dziurze... Tak to jest bardzo kochana, strzela baranki, daje buziaczki, przytula sie, wywraca brzuszek do glaskania, przynosi swoja ulubiona myszke i prosi zeby jej rzucac (aportuje jak piesek ;)). Ale trzeba znizyc sie do jej poziomu (usiasc lub polozyc sie, najlepiej na podlodze itd). I jest tylko do nas przywiazana, przyzwyczajona. Byc moze te problemy z sikaniem maja jakis zwiazek z jej lekliwoscia i slaba psychika...

pixie65 pisze:Być może warto byłoby skontaktować się z forumową ryśką i pomyśleć o kroplach Bacha:
http://www.kropelkowo.pl/index.php?opti ... &Itemid=62
Albo próbować z feliwayem, karmą RC Calm czy preparatem Kalm Aid.

O kroplach Bacha pomysle. Kiedys juz zastanawialam sie nad nimi dla Gucia, ale nie bylam tak do konca do nich przekonana, poniewaz wczesniej probowalam juz z Feliwayem i Kalm Aidem i w przypadku Gucia te specyfiki w ogole nie pomogly (dlatego nie bardzo w nie wierze), ale moze u Malwiny byloby inaczej? Zastanowie sie jeszcze, bo tanie one jednak nie sa. Karmy RC Calm wolalabym nie podawac ze wzgledu na sklad.

Gagul1979, mojemu Guciowi na nadzerke (mial na jezyku) najlepiej pomogl zel kojaco-regenerujacy Protefix Dental Protect:
http://www.doz.pl/apteka/p14228-Protefi ... asel_10_ml
Wczesniej stosowalam wiele roznych smarowidel i wlasciwie tylko ten zel pomogl!
A co dla kota najwazniejsze jest bezsmakowy i bezzapachowy, czyli latwy do zaaplikowania.
Ostatnio edytowano Czw kwi 18, 2013 12:02 przez Kate23, łącznie edytowano 1 raz

Kate23

 
Posty: 838
Od: Sob wrz 13, 2003 15:05
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 17, 2013 12:57 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Kate23 pisze:(...)
Niedobrze, ze ta sciana pecherza jest pogrubiala, delikatnie, ale zawsze. Czyli moze to byc jakis stan zapalny dolnych drog moczowych? Co o tym myslisz, Pixie?
Zamowilam u weta kapsulki Uroxivet. Nie powinny zaszkodzic, a moze choc troche pomoga?

Po pierwsze bardzo się cieszę, że badanie już za Wami i że w sumie wyszło tak jak powinno czyli dobrze :ok:
I że Malwinka nie przeżyła tego badania jakoś strasznie.
Chociaż ja, jako znana malkontentka i kontestatorka :wink: wolałabym, żeby wykonane zostało po ogoleniu brzuszka. Ale jak doktor specjalista dał się namówić na niegolenie to niech będzie...

Myślę, że ten uroxivet to dobry pomysł.
Mimo iż pozytywne działanie glikozaminoglikanów na pęcherz (podawanych w formie dopyszcznej) nie zostało potwierdzone wiarygodnymi badaniami ale kiedyś usłyszałam od jednego angielskiego doktora, że mają teorię iż samo "zaopiekowanie się" kotem ma na niego pozytywny wpływ (to oczywiście dotyczy przypadków FIC).

Kate23 pisze:
pixie65 pisze:Być może warto byłoby skontaktować się z forumową ryśką i pomyśleć o kroplach Bacha:
http://www.kropelkowo.pl/index.php?opti ... &Itemid=62
Albo próbować z feliwayem, karmą RC Calm czy preparatem Kalm Aid.

O kroplach Bacha pomysle. Kiedys juz zastanawialam sie nad nimi dla Gucia, ale nie bylam tak do konca do nich przekonana, poniewaz wczesniej probowalam juz z Feliwayem i Kalm Aidem i w przypadku Gucia te specyfiki w ogole nie pomogly (dlatego nie bardzo w nie wierze), ale moze u Malwiny byloby inaczej? Zastanowie sie jeszcze, bo tanie one jednak nie sa. Karmy RC Calm wolalabym nie podawac ze wzgledu na sklad.

OK, pomyśl więc może o takiej obróżce, o której sibia wspominała albo np. o takiej:
http://www.planetavet.pl/OBROZA_SETLLE_ ... a-298.html

Ja mam z kroplami Bacha dobre doświadczenia (własne i znajomych) ale rozumiem, że wolisz inne rozwiązania.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro kwi 17, 2013 21:48 Re: Kot nerkowy dla początkujących

ja już nic nie rozumiem....Karmelowi wrócił apetyt, znaczy bardzo się cieszę, tylko czy to antybiotyk na paszczę zadziałał czy po prostu nerkowcy tak mają ?
jo.anna
 

Post » Śro kwi 17, 2013 22:46 Re: Kot nerkowy dla początkujących

A u nas podobnie, Dziadek je 5 posiłków dziennie i podjada pomiędzy.

Nie je jakoś spektakularnie dużo, ale futro lepsze, głaskać jest co, waga delikatnie, 3,53. Mało, no ale cały czas odkuwamy się z 2,9. Cel: 4 kilo szczęśliwego kota ;)

Może to słonko? :)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości