Moderator: Moderatorzy
pixie65 pisze:Moim zdaniem posiew nie jest niezbędny, natomiast badanie moczu z oznaczeniem ciężaru właściwego (refraktometrem), białka i kreatyniny (ilościowo) jak najbardziej
To przed tymi badanianiami nakarmiłaś Lilka?
jo.anna pisze:pixie65 dziękuję
pixie65 pisze:No faktycznie...Nie bardzo jest się do czego przyczepić...
Od strony "nerkowej" dobrze byłoby zrobić jeszcze dokładne badanie moczu i ewentualnie usg ale wydaje mi się, że ta nadżerka niekoniecznie ma związek z podniesionym poziomem mocznika.
Czy wet, który oglądał Zuzi zęby, dziąsła nie miał jakiś sugestii?
Czy rozważał jakieś inne poza "mocznikowymi" przyczyny takiego stanu paszczy?
Porozmawiaj z wetem o ewentualnym podaniu jakiegoś środka na pobudzenie apetytu.
U wielu kotów sprawdza się peritol (ostrożnie z dawką, trzeba zacząć od malutkiej), u innych - mirtazapina, niektóre dobrze reagują na relanium.
taizu pisze:Skoro kot chcialby jeść, a nie je, to znaczy ze problem jest byc może w pysiu - nadżerka i zęby. Nie wiem, czy antybiotyk pomogłby na nadżerki, w koncu one nie mają podłoża bakteryjnego (kamień-tak). na nadzerki dość często kotom podaje się raczej steryd.
Spróbuj karmic półpłynnymi rzeczami, np paszteciki Gourmet rozrobione z woda do konsystencji polplynnej, zmiksowany z rosolem kurczak, tez połpłynny, sosiki z saszetek - one sa dosć odzywcze.
Na nadzerkę spróbuj solcoserylu albo baikadentu, albo kory czerwonego wiązu
pixie65 pisze:Kate23 pisze:(...)Troche sie martwie, ze jesli w jej przypadku to faktycznie FIC, to jutrzejsza wizyta moze poglebic problem(...)
Spróbuj spojrzeć na to inaczej: Malwina już ma problem.
Dokładna diagnostyka pozwoli wykluczyć inne niż FIC przyczyny.
pixie65 pisze:Wtedy pozostanie zadbać o jej psychikę czyli starać się niwelować rozmaite stresy.
pixie65 pisze:Być może warto byłoby skontaktować się z forumową ryśką i pomyśleć o kroplach Bacha:
http://www.kropelkowo.pl/index.php?opti ... &Itemid=62
Albo próbować z feliwayem, karmą RC Calm czy preparatem Kalm Aid.
Kate23 pisze:(...)
Niedobrze, ze ta sciana pecherza jest pogrubiala, delikatnie, ale zawsze. Czyli moze to byc jakis stan zapalny dolnych drog moczowych? Co o tym myslisz, Pixie?
Zamowilam u weta kapsulki Uroxivet. Nie powinny zaszkodzic, a moze choc troche pomoga?
Kate23 pisze:pixie65 pisze:Być może warto byłoby skontaktować się z forumową ryśką i pomyśleć o kroplach Bacha:
http://www.kropelkowo.pl/index.php?opti ... &Itemid=62
Albo próbować z feliwayem, karmą RC Calm czy preparatem Kalm Aid.
O kroplach Bacha pomysle. Kiedys juz zastanawialam sie nad nimi dla Gucia, ale nie bylam tak do konca do nich przekonana, poniewaz wczesniej probowalam juz z Feliwayem i Kalm Aidem i w przypadku Gucia te specyfiki w ogole nie pomogly (dlatego nie bardzo w nie wierze), ale moze u Malwiny byloby inaczej? Zastanowie sie jeszcze, bo tanie one jednak nie sa. Karmy RC Calm wolalabym nie podawac ze wzgledu na sklad.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości