Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Rambo bezogoniasty i Jamniś. cz.3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 15, 2013 21:29 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Rambo bezogoniasty i Jamniś.

barbarados pisze:tez wpadam w odwiedzinki i się pozachwycać fotkami . :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Rombuś jest genialny . Nienaganne maniery przy stole . :D No proszę jak go dobrze wychowałaś !

wiesz, on się sam wychowuje:) on wszystko wie i potrafi, jakby z nami był od zawsze :ok:

puszatek pisze:jesteś pierwszorzędną poprawiaczką humoru na wieczór :1luvu: :1luvu:
......kocyka nie oddał, kanapkę schrupał..... :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Basiu:) ponoć mam poczucie humoru :ryk: :ryk: :ryk: ale tylko ponoć :mrgreen:


Dziewczyny, proszę doradżcie mi, tak mądrze jak tylko potraficie....
Nie wiem co zrobić z Cudaczkiem...
Wiem, że powinnam go już zatargać na kastrację, ale...
jest mi go najzwyczajniej żal...kocio wreszcie odżył po wypadku, biega, bawi się, jest taki radosny,
a ja jak sobie pomyślę, że kocio znowu będzie musiał przejść narkozę, to mnie ściska w gardle...
wiem, że muszę, ale tak odciągam w czasie...
normalnie nie mogę się zebrać...
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon kwi 15, 2013 21:33 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Rambo bezogoniasty i Jamniś.

A mniej więcej ile kocio już ma?
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 15, 2013 21:36 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Rambo bezogoniasty i Jamniś.

Też się boję narkozy . :oops: Ja w ogóle jestem panikarz i w ogóle się boję , że coś pójdzie nie tak . Przy odrobaczeniu , szczepieniu , leczeniu itp. :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon kwi 15, 2013 21:39 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Rambo bezogoniasty i Jamniś.

mój Cudaczek Figielek już zapomniał o swoich jajeczkach i przeżyciach :mrgreen:
jest zdrowiutki...to dobrze to zniesie, najlepiej pogadaj z wetem o swoich wątpliwościach
poprzednią narkozę chyba dobrze znosił :?: pytam o Cudaczka bo jak Ty zniosłaś to chyba sobie wyobrażam
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 15, 2013 21:47 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Rambo bezogoniasty i Jamniś.

Myślę że najlepiej będzie zapytać weta. On podejdzie do tego z medycznego punktu widzenia. Zapytać jak zabieg może wpłynąć na jego obecną formę. Z tego co się orientuję z wiedzy zasięgniętej od weta kocurki znacznie lepiej znoszą kastrację bo jest to zabieg mniej inwazyjny niż u kotek.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 15, 2013 21:52 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Rambo bezogoniasty i Jamniś.

Dokładnie. U kocurków to nie jest duży zabieg i taka duża narkoza jak u kotek. Zabieg trwa krótko i bardzo szybko kiciuś wraca do formy.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 15, 2013 21:59 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Rambo bezogoniasty i Jamniś.

Tak , kocurki prawie zaraz są na chodzie .Mam już dwie sterylki kotek i dwie kastracje kocurów za sobą . I 15 zawałów . I pomysł zamieszkania w lecznicy na czas gojenia :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon kwi 15, 2013 22:00 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Rambo bezogoniasty i Jamniś.

Lepiej zrobić i kocio będzie miał z łebka a my duzi....
cóż i tak zawsze będziemy się czymś martwić.Taka już nasza natura :wink: :wink:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 15, 2013 22:02 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Rambo bezogoniasty i Jamniś.

Widzisz Zuziu - chciałaś rady to ją masz tylko czy nadążysz czytać :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 15, 2013 22:07 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Rambo bezogoniasty i Jamniś.

Nadanżam...nadanżam :mrgreen:

Tylko jeśli chodzi o narkozę, to jestem panikarą z własnego doświadczenia...
Ponad 16 lat temu przeszłam operację kolana, była paskudna, miała być 40 min.trwała 3godz,45 min, w tym czasie przedłużali mi narkozę...po operacji przez 16 dni nie mogłam dojść do siebie, uczucie paskudne, nie wiedziałam,czy ja jeszcze śpię czy to co słyszę i widzę dzieje się na jawie, nawet nie mogłam usiąść na łóżku, byłam jak balon, z którego schodzi powietrze, widziałam potrójnie i było mi wszystko jedno co się stanie...
Od tamtego czasu jak słyszę narkoza to poprostu przestaję logicznie myśleć :cry:
A w zeszłym roku przeszłam trzy narkozy przy głupim woreczku żółciowym, ale te były całkiem,całkiem, tylko przez pewien czas miałam wrażenie, że straciłam odrobinę pamięci :mrgreen: :ryk:
Ale zanim się poddałam tym narkozom, to ze strachu cały dom postawiłam do góry nogami :mrgreen:
I teraz na samo wspomnienie lata mi jakiś latacz w żołądku :mrgreen:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon kwi 15, 2013 22:41 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Rambo bezogoniasty i Jamniś.

I na dobranoc chciałam się pochwalić jak pięknie zakwitł mi kwiatek:) on chyba się nazywa zamiokulkas:)
Jest u mnie 5 lat i po raz pierwszy ma kwiat...

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Dobrej nocki:)
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon kwi 15, 2013 23:02 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Rambo bezogoniasty i Jamniś.

piękny :1luvu: futrzaki nim nie zainteresowane :?: 8O 8O
spokojnej nocy dla CudaczkowoŻuczkowoKropciowej Rodzinki :1luvu: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 16, 2013 7:36 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Rambo bezogoniasty i Jamniś.

AnnAArczyK pisze:I na dobranoc chciałam się pochwalić jak pięknie zakwitł mi kwiatek:) on chyba się nazywa zamiokulkas:)
Jest u mnie 5 lat i po raz pierwszy ma kwiat...

Obrazek

Obrazek
Witaj Zuziu!
Muszę ci pogratulować kwiatka.Miałam takiego samego. Przetrzymał kilka lat ale gdy pojawiła się Pola zaczęła go obgryzać. Przestawiłam wysoko na szafkę ale mały złośnik jak tylko nauczyła się tam wchodzić to zwaliła mi go na podłogę i połamała.Gdy przyszłam do domu mogłam go tylko pozamiatać i wyrzucić. Gdyby wytrzymał jeszcze te dwa lata też może by zakwitł.
Obrazek
Dobrej nocki:)
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 16, 2013 11:46 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Rambo bezogoniasty i Jamniś.

Nie dziwię Ci się Zuza tego stresu przed narkozą - o ile kastrację Malaga przeszedł w sumie dobrze - w domu wybudził się chyba po dwóch-trzech godzinach (w międzyczasie zakrapiałam mu bodaj co 20 minut oczy, żeby nie wyschły), tak kiedy dostał głupiego jasia w lutym, bo tak się wyrywał i gryzł, że trzy osoby nie mogły go utrzymać - to myślałam, że mi kot zejdzie... :( Nie mógł dojść do siebie chyba 18 godzin, przelewał mi się w rękach dosłownie, tylko co jakiś czas się budził - i kiedy już myślałam, że jest ok - znowu zapadał w taki letarg. Po nocy już było ok, jak tylko był wystarczająco dobudzony to go dopajałam ze strzykawki, żeby z siebie to świństwo wysiusiał, ale co przeżyłam to moje. Już chyba nigdy się nie zgodzę, żeby podać mu jakiegokolwiek ogłupiacza, już wolę zrezygnować z zabiegu - no chyba, że sprawa będzie naprawdę ciężka (co mam nadzieję, nigdy się nie zdarzy).


Wszystko mi się wydaje zależy od organizmu kota - jeden właśnie szybko wysiusia z siebie te leki, jego organizm się szybko zregeneruje, a drugi trzyma to w sobie i dlatego ciężej jest mu się zebrać w całość. Dlatego im wcześniej wykastrujesz Cudaczka tym lepiej - im młodszy organizm tym lepiej to zniesie, bo jest silniejszy. :ok: :ok: Poza tym jak Rambuś po wybudzeniu zobaczy jaka jest super pogoda, to zaraz dojdzie do siebie, żeby gonić z Żuczkiem. :mrgreen:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Wto kwi 16, 2013 12:15 Re: Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Rambo bezogoniasty i Jamniś.

Witamy się :)
Zrobiłam sobie chwilkę przerwy, więc szybciutko do koleżanek:)

Kociaki moje dzisiaj są takie jakieś bez humorów...śpią...jedzą i wcale nie pragną biegać po trawie...
Może dlatego, że dzisiaj mamy chłodniej niż wczoraj.

puszatek pisze:piękny :1luvu: futrzaki nim nie zainteresowane :?: 8O 8O
spokojnej nocy dla CudaczkowoŻuczkowoKropciowej Rodzinki :1luvu: :1luvu:


Moje futrzaki Basiu, takie dziwne som :mrgreen: , nie interesują się kwiatkami, nie łapią myszy, nie skaczą po firanach, i śpią na stołach :mrgreen:
One chyba nie wiedzą jak prawdziwe koty żyć POWINNY :ryk:


[quote="Ewa L."][quote="AnnAArczyK"]I na dobranoc chciałam się pochwalić jak pięknie zakwitł mi kwiatek:) on chyba się nazywa zamiokulkas:)
Jest u mnie 5 lat i po raz pierwszy ma kwiat...

Obrazek
Witaj Zuziu!
Muszę ci pogratulować kwiatka.Miałam takiego samego. Przetrzymał kilka lat ale gdy pojawiła się Pola zaczęła go obgryzać. Przestawiłam wysoko na szafkę ale mały złośnik jak tylko nauczyła się tam wchodzić to zwaliła mi go na podłogę i połamała.Gdy przyszłam do domu mogłam go tylko pozamiatać i wyrzucić. Gdyby wytrzymał jeszcze te dwa lata też może by zakwitł.
************


Witaj Ewciu:)
On u mnie w mieszkaniu stał ok.3 lat i nie rósł...dopiero od dwóch lat zaczął wypuszczać nowe gałązki, a teraz zakwitł:)

Ale mam jeszcze jednego, który ma kwiaty na okrągło :D
Po zimie zawsze trochę gorzej wygląda, ale potem....jest śliczny :D
Obrazek

Solarie, witaj:)

Chyba tak, czym wcześniej tym lepiej :D
Rambuś ma ok. 8-9 m-cy więc chyba już można, a organizmy są różne, po amputacji ogonka wybudził się dosyć szybko, chociaż dla mnie to była wieczność i ten jego wygląd...jakby umierał :( podobnie było z Muszką, miała usuwane ząbki, tez narkoza, też okres oczekiwania na wybudzenie się pieska...
To dla mnie stres nie do przetrzymania i opowiedzenia...
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 68 gości