Moderator: Estraven

jest dobrze. Gilem mamy się nie przejmować. Kropelki do oczy raz dziennie jeszcze przez miesiąc a potem ma już być ustawowo zdrowy. Puściłam Kotka na dom o ogród. Jak na razie nie dochodzi do jakichś poważnych spięć i łapoczynów. Kotek udaje, że nie widzi Puchatego, z Fredkiem co jakiś czas się spotyka ale nie rzucają się sobie do gardeł, co najwyżej obrzucą się kocimi wyzwiskami. Ja dzięki temu mam czas na interwencję. Jeśli wyzwiska są wyjątkowo nieparlamentarne kotek zostaje zamknięty profilaktycznie w salonowym areszcie, jeśli łagodniejsze to tylko rozganiam chłopaków. Mam nadzieję, że najgorsze spięcia już mamy za sobą i krew się nie poleje. Muszę się zebrać i zrobić mu ogłoszenia bo już następnego chętnego na dom mamy za oknem.
nieustające.
)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 83 gości