POMOCY-Lublin 3 kotki do oddania ur 12.04 co zrobić dla nich

12 kwietnia urodzone 3 kotki będa do oddania w odpowiednim czasie.urodziły się u mnie pod krzaczkiem.mieszkaja teraz w budce na tarasie.chronie je jak moge przed kocurami.ale musze pracowac .kotka jest dzika ale mi ufa.potrzebuje pomocy w umieszczeniu ich u dobrych ludzi.jak to bedzie za długo trwało to rozszarpia je tu dzikie koty.(tak juz kiedys było)jak zawioze do schroniska to je uspia

potrzebuje pomocy od kogos kto sie na tym zna.kotki przyzwyczaje do ludzi nie beda dzikie.juz mi kotka pozwala wziać je do reki.sa jeszcze slepe.poprosze o uwagi i wskazówki co dalej.szkoda je zmarnowac a ja nic nie wiem o kotach i nie mam wogóle czasu dla siebie co mówic dla kotków

Na razie pozostaje dobrze karmić kocią mamę (np. karmą dla kociąt).
Chociaż dobrze byłoby, gdybyś mogła im wszystkim zapewnić jakieś bezpieczne schronienie.

co to znaczy bezpieczne schronienie dla dzikiego kota.Nie wezme go do domu,bo ani ja ,ani on nie bedziemy szczęśliwi.Zamkne na 10 godzin kota z małymi w swoim domu i pójde do pracy?To wolna kotka chodzi gdzie i kiedy chce.Teraz siedzi w budce która jej postawiłam na tarasie i dokarmiam ją.Fakt chciała mi wniesc małe do mieszkania,ale to nie był najlepszy pomysł.Musze być madrzejsza od kota.Potrzebuje kontaktu z osobami które zajmuja sie pomoca w szukaniu domu dla kotów,bo nie wiem czy mam je głaskac i udomowić? czy zostawić w spokoju i nie przeszkadzac przyrodzie.czy jest ktos kto sie na ty zna/?

**Adopcje: 12 >>**

Skoro kotka chce wnieść małe to znaczy,że chyba do końca dzika nie jest.
W chwili obecnej jak nie chcesz by kota przeniosłą je w jakieś mało fajne miejsce ogranicz zaglądanie do nich. Karm dobrze kocicę. Pilnuj by woda zawsze była i smakołyki. Najlepsza karma dla niej to dla małych kociaków. Ograniczy to jej łązęgostwo za pozywieniem. Jednak nie daje taki układ gwarancji bezpieczeństwa kociczkom i matce. Psy, inne koty, lisy a nawet wrony/sroki potrafia małe zamordować. Nie mówiąc już o tym jak zaczną wypełzać z pudła. Jeśli wolisz się nie mieszac to nie oswoisz ich.
Nie bardzo rozumiem twoje stwierdzenie" zostawic naturze" ...Co masz na myśli?
Nie wiem co ty zrobisz.Napiszę co my robimy.
Wyłapuję kotkę na klatkę łapkę. Maluchy jak wiadomo gdzie są idą na końcu. Ważne by matka pierwsza się złapała bo inaczej malce przeniesie. A malce bez matki nie mają szans. Nie wybiera się malców z gniazda dopóki matka nie jest w łapce. Łapanka musi być jedna bo inaczej kota wyniesie się. Potem wybieram malce. W domu rozstawiam klatkę bytową (stawiam w odosobnionym miejcu) część przykrywam, wstawiam kuwetę , posłanie,wkłądam dzieci i dopiero wpuszczam kotkę. Zostawiam w spokoju. A potem jakoś idzie. Małe koty bez matki nie mają większych szans na wykarmienie i odchowanie. Kotki często okazują sie miziakami co pozwalaja wsio przy malach robić. Ale początki to dobre karmienie i jak najmniejsze denerwowanie rodziny. Kociczki oswajamy z czasem a już osowjonym od 6-8 tygodnia życia szukamy domów.Przez ogłoszenia w necie. Musi byc podpisana umowa adopcyjna i domy dokładnie sprawdzamy.
Nie wydaję jednak malców wcześniej niż 10 tygodniowe. I to tylko do domów z drugim kotem lub adopcja w dwupaku wchodzi w grę. Tak małe koty nie nadają się do samotnego chowania - ale to moje zdanie. Jak dom kocha to poczeka.Mama też idzie do adopcji jak nadaje się.
Czas zablokowany, miejsce zablokowane, czasu i trudu trzeba włożyć...Odrobaczenie, szczepienie, odpchlenie... Ale jaka radocha jak idą do domków.

Przede wszystkim gdy odkarmi małe sterylizacja kotki bo wkrótce będą następne maluchy.

**Adopcje: 12 >>**

horacy 7 pisze:Przede wszystkim gdy odkarmi małe sterylizacja kotki bo wkrótce będą następne maluchy.

Niestety , na wolności tak bywa,że zanim matka wykarmi jedne młode już jest w ciąży z drugim miotem. Pozostawia często "pierwsze" dzieci nie przygotowane do życia. Cżesto umierają nie mając szans.

czy to normalne.kotka poszła rano i jeszcze jej nie ma!!!!nie wiem czy była w miedzyczasie.wychowała normalnie 2 mioty.czy koty sa głodne.spia sobie cichutko.wsadziłam butelke z woda ciepła co robić?//?

Szkoda, że pozwoliłaś na to aby miała trzeci miot

a co stało się z poprzednimi kociętami?
Z pewnością była je nakarmić. To jednak bardzo niebezpieczne, kotce może się coś (tfu,tfu) stać i co będzie z kociętami. Co w ogóle zamierzasz z nimi zrobić jak podrosną szukać im domu czy zostawić na pastwę losu.
Do tej budki włóż jakieś stare polary, są najcieplejsze. Butelka z wodą na zewnątrz zaraz się wychłodzi, zwłaszcza w nocy.
A tak w ogóle to czy nie możesz jej jednak zabrać do domu i przetrzymywać choćby w łazience, a może jakaś ciepła, sucha piwnica w ostateczności.
No i w takich przypadkach, sterylki aborcyjne mają sens!

**Adopcje: 12 >>**

iweta5 pisze:czy to normalne.kotka poszła rano i jeszcze jej nie ma!!!!nie wiem czy była w miedzyczasie.wychowała normalnie 2 mioty.czy koty sa głodne.spia sobie cichutko.wsadziłam butelke z woda ciepła co robić?//?

Jakoś też tak założyłam,ze to pierwszy miot i "pierwszy" problem, z którym sie borykasz. Co się stało z poprzednimi miotami? Szkoda,ze koty nei wykastrowałas wcześniej nie byłoby problemu.

Pytasz co robić? Juz napisałąm co bym ja zrobiła. Koty, jeśli matka nie daj co zginie ,nie mają szans. jeśli nie zginie też mają małe szanse.

**Adopcje: 12 >>**

iweta5 pisze:12 kwietnia urodzone 3 kotki będa do oddania w odpowiednim czasie.urodziły się u mnie pod krzaczkiem.mieszkaja teraz w budce na tarasie.chronie je jak moge przed kocurami.ale musze pracowac .kotka jest dzika ale mi ufa.potrzebuje pomocy w umieszczeniu ich u dobrych ludzi.jak to bedzie za długo trwało to rozszarpia je tu dzikie koty.(tak juz kiedys było)jak zawioze do schroniska to je uspia potrzebuje pomocy od kogos kto sie na tym zna.kotki przyzwyczaje do ludzi nie beda dzikie.juz mi kotka pozwala wziać je do reki.sa jeszcze slepe.poprosze o uwagi i wskazówki co dalej.szkoda je zmarnowac a ja nic nie wiem o kotach i nie mam wogóle czasu dla siebie co mówic dla kotków

iweta, wysłałam Ci maila z prośbą o kontakt...

ciekawe co u kociaków i mamusi?

horacy 7 pisze:Przede wszystkim gdy odkarmi małe sterylizacja kotki bo wkrótce będą następne maluchy.

Basienko...

Oczywiście cisza .... czemu mnie to nie dziwi :roll:

Ktoś pisze o pomoc i poradę a jak mu nie odpowiada odpowiedz to znika.

Mam chociaż nadzieję, że poszła po rozum do głowy i ciachnęła kotkę :!:

Z trzech kociąt jedno poszło do adopcji od razu z balkonu a pozostała dwójka trafiła pod opiekę moją, czyli FF. Za wcześnie iweta odstawiła je od matki, ale rozumiem, ze już dłużej "się nie dało".

Oba kociaki udało mi się wyadoptować w bardzo dobre ręce.

Koteczka zostanie wysterylizowana. Iweta zdobyła nawet skierowanie z Urzędu Miasta na bezpłatny zabieg...

Zakończmy już litościwie ten wątek, bardzo proszę :roll:

To kończymy - zamykam. N/K

Światełko dla Basi - Horacy7 - tu był Jej ostatni post na forum.
[']

POMOCY-Lublin 3 kotki do oddania ur 12.04 co zrobić dla nich

Kto przegląda forum