
Najpierw Bolus, teraz Malinka

Iwona, Paula


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
anka22 pisze:Dziś był piękny dzień, wszystko się udało najpierw z testami , z bijącym sercem stałam nad Panią Doktor w schronisku i obie czarowałyśmy żeby były ujemne. O 11 tak jak Ruru tu wspomniała wyruszyliśmy do Poznania, podróż upłynęła w miarę spokojnie, Malinowa cichutko i czasami głośniej przypominała o sobie ale ogólnie była spokojna, wystarczyły palce przez kratkę kontenera włożyć i zaczynała podbijać rękę i mruczeć, ogólnie urocza kicia. Przed 14,00 byliśmy u celu. Malinowa bez cienia strachu i oporów wyszła z kontenera i nie zwracając najmniejszej uwagi na nowego kumpla poszła zwiedzać. Stwierdziliśmy z Pauliną nową opiekunkąMalinki ,że będzie z niej pociecha , bo to luzacki kot. Rezydent był z lekka skonsternowany, że jakaś nowa i tak go zlekceważyła a przecież on tu powinien rządzić i rozłożył się na dywanie z lekka chyba obrażony albo po prostu szczena mu z wrażenia opadła. Myślę, że przed Malinową jeśli tylko uda się zaleczyć wszystkie dolegliwości przepiękna przyszłość we wspaniałym domku. Paula i Twój Tż jeszcze raz dzięki, cieszę się, że mogłam ją do Was zawieźć i ta misja sprawiła mi tyle radości i spowodowała ,że dzień dzisiejszy był piękny i udany.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości